W ubiegłym tygodniu, w Warszawie, na Stadionie Narodowym odbyły się Targi Książki i Mediów Vivelo. Były to cztery dni fantastycznych atrakcji, pośród których każdy mógł znaleźć coś dla siebie bez względu na wiek. Organizatorzy zadbali o piękną oprawę wydarzenia, dobrą zabawę – a co najważniejsze – obecność wielu popularnych pisarzy, z którymi czytelnicy mogli się spotkać, poprosić o autograf czy też zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Oczywiście nie mogło zabraknąć tam Gazety Kongresy – zapraszamy do zapoznania się z relacją z najważniejszego dnia targów.
DO WYBORU, DO KOLORU
Trzeba przyznać, że na Targach Książki i Mediów Vivelo było tyle ciekawych stref, że nie dało się tam nudzić. Oto kilka z nich:
- #audio – królował w niej Empik Go, zapraszając odwiedzających do zanurzenia się w świecie słuchowisk, seriali audio i podcastów. Przykładowo uczestnicy mieli szansę posłuchać o fenomenie podcastów z gatunku true crime, czy też o serialach audio, tj. alternatywie dla Netflixa. Była to idealna okazja do tego, by odpocząć od gwaru Targów – wystarczyło rozsiąść się wygodnie w fotelu, założyć słuchawki, odciąć się od całego świata i zasłuchać w ciekawych propozycjach przygotowanych przez Empik Go.
- #mamatatadziecko – na najmłodszych czekała strefa, w której znajdowała się podłoga wyłożona piankowymi matami oraz cała masa atrakcji. Maluchy miały okazję wziąć udział m.in. we wspólnym czytaniu na dywanie, a także ciekawych warsztatach z Harrym Potterem, na których mogły zobaczyć pokaz eksperymentów chemicznych inspirowanych czarodziejską sagą.
- #booktok – ta strefa cieszyła się szczególnym zainteresowaniem wśród młodzieży, gdyż to właśnie tutaj uczestnicy mieli szansę spotkać popularnych influencerów. Z czytelnikami spotkali się m.in. Nela Mała Reporterka, Lenka, Maddie Pawłowska, a także przedstawiciele Tik Tok Book Club.
- #gaming – jak wskazuje nazwa wydarzenia, Targi nie tyczyły się tylko książek, ale i mediów, zatem nie mogło zabraknąć miejsca dla gier. Uczestnicy zagrali m.in. w turnieju FIFA 23 czy też w gry retro na konsolach i komputerach z lat 80/90.
- #Japonia – organizatorzy przygotowali też serię ciekawych atrakcji dla miłośników Kraju Kwitnącej Wiśni. Uczestnicy mieli szansę m.in. wziąć udział w warsztatach robienia origami, zobaczyć pokazy japońskich gier tradycyjnych, a także poznać proces rysunku mangi oraz zakładania kimono.
Jednakże najważniejszym punktem programu targów, było oczywiście spotkanie z autorami, możliwość zadania im pytań, a także zdobycie ich autografów. Szczęśliwie dla uczestników, organizatorzy zadbali o obecność wielkich nazwisk.
OD WATTPADA DO PISARKI BESTSELLERÓW
Największe zainteresowanie na targach przyciągnęła Weronika Marczak, autorka bestsellerowej serii young adult: „Rodzina Monet”. Pisarka początkowo publikowała historię na serwisie Wattpad, ale wszystko zmieniło się w 2022 roku, gdy wydała ją w wydawnictwie You&Ya. Od tego czasu „Rodzina Monet” bije rekordy popularności, czego nie sposób było nie zauważyć na targach. Fani tłumnie przybyli na spotkanie z autorką, bardzo chętnie zadawali pytania, a kolejka do podpisywania autografów zdawała się nie mieć końca.
KRÓLOWA POLSKIEGO KRYMINAŁU
Na targach pojawiła się również Katarzyna Bonda, zwana królową polskiego kryminału. Autorka w emocjonujących słowach powiedziała, czym jest dla niej bycie pisarką:
Pisanie to działanie magiczne, bycie szamanem. Wszyscy pisarze, aby wejść w opowieść, muszą w nią wejść tunelem i schować się w fabule. Żeby opowieść trzymała za gardło, najpierw musi trzymać mnie za gardło, co oznacza, że muszę zniknąć. Wszyscy moi bliscy wiedzą, że kiedy piszę, nie da się do mnie dodzwonić, A kiedy siadam do pisania, to muszę napisać co najmniej 20-30 tysięcy znaków, bez tego nie wstaję. Gdy wpadam w trans, to potrafię pisać i po 20 godzin – czasem kończę pisać scenę o 4 nad ranem i nie mogę potem zasnąć, bo myślę sobie: „O Boże, co ja tam napisałam? Jak ja z tego wyjdę? Przecież ja następnego dnia muszę napisać kolejną scenę„. […] Według mnie pisarz istnieje tylko dzięki czytelnikom. Gdybyście mnie nie czytali, to bym nie pisała.
Czego się boję? Niczego się nie boję. Pisanie to nie jest strach, to nie jest lęk – to ekscytacja, to jest paliwo, żeby wejść na górę. A gdy już jestem na tej górze, kiedy wiem, że skończyłam książkę, mówię sobie: „O kur*a, znowu mi się udało!” […] Gdy była pandemia i wyobrażałam sobie wszystkie najgorsze scenariusze, pomyślałam sobie: „co mi zostało? Idę pisać!” […] Ja tak bardzo kocham moje życie. Kocham to, co robię.
NAJPOCZYTNIEJSZY PISARZ W POLSCE
Na scenie głównej pojawił się również Remigiusz Mróz, który od lat jest najchętniej czytanym pisarzem w Polsce, o czym pisałam niedawno na naszej stronie w artykule „Dlaczego Remigiusz Mróz jest najpoczytniejszym pisarzem w Polsce?”.
. Na Targach Książki i Mediów Vivelo pisarz odpowiedział na kilka pytań zadanych przez prowadzącą Annę Wendzikowską:
– Zacznę od dwóch popularnych pytań…
– I trzeciego, czy jestem z Asią Opozdą [śmiech].
– Co sądzisz o ekranizacjach swoich książek? Masz czasem wrażenie, że coś schrzanili?
– Nieustannie mam wrażenie, że coś schrzanili [śmiech], bo najlepsze ekranizacje powstają w naszych głowach.
– Jak byłeś na studiach, to wiedziałeś, że będziesz pisał książki?
– Stara, ja już w podstawówce to wiedziałem.
– Jak sobie radzisz ze sławą? Oczekiwałeś jej, gdy publikowałeś swoją pierwszą książkę?
– No właśnie było na odwrót. Pomyślałem, że to byłaby super robota, bo mógłbym siedzieć w domu i nigdzie nie wychodzić, ale dosyć szybko się kapnąłem, że to tak nie działa.
– A jak piszesz, to zamykasz się na cały świat?
– Zdecydowanie. Nigdy nie odpiszę ci na wiadomość wtedy, kiedy mam swoje godziny pisania. Jestem naczelnym nieodpisywaczem Rzeczpospolitej Polskiej.
– Żyjesz swoimi historiami cały czas?
– Tak, jestem w nieustannej ciąży książkowo-serialowej.
Jak widać, humor Mrozowi dopisywał. Z chęcią odpowiedział także na pytania czytelników, w tym i moje, które padło na sam koniec:
– Czy ma pan jakieś rady dla początkujących pisarzy, którzy piszą do szuflady, a chcieliby zadebiutować?
– No to jest ostatnie pytanie, ale posiedzimy tu dwie godziny [śmiech]. Jest dużo rad, których można udzielić, ale żadnych tak naprawdę nie należy brać do siebie, tylko tworzyć swoje własne reguły i skupiać się na tym, co sprawia, że w przypadku każdego jednostkowego pisarza ten proces postępuje. Bo głównie o to chodzi moim zdaniem – żeby znaleźć sposób, aby kolejne słowa się pojawiały, by kolejne kartki się zapełniały, nieważne jaką metodą […]. Najważniejsze jest to, żeby pisać i się nie poddawać. Taką najbardziej cenną cechą każdego początkującego pisarza jest cierpliwość. Jakkolwiek trywialnie to brzmi, tak po prostu jest. Droga do wydania książki jest bardzo długa, ale no każdy, kto dziś pisze, przechodził tę samą drogę, więc to wszystko jest dla ludzi, to nie jest coś nieosiągalnego. Ja pamiętam, jak miałem taki moment na początku pisania, kiedy starałem się wygooglać, jak zostać pisarzem i Internet był pełen porad, ale generalnie narracja była taka, że pisarzem się zostać nie da. Cokolwiek by człowiek nie robił, i tak będzie pisał do szuflady – nikt tego nie wyda, bo redaktorzy odrzucą, bo wydawca chce wydawać tych, którzy już są na rynku itd. No ale w pewnym momencie, jak już byłem taki przybity, to pomyślałem sobie: „No dobra, ale są przecież jacyś pisarze na rynku, prawda? Jakoś musieli zaczynać”. No i tak naprawdę wydaje mi się, że miarą sukcesu i wydania książki jest wytrwałość. No i to, żeby żyć swoją opowieścią.
Oprócz wyżej wspomnianych pisarzy, na targach pojawili się także m.in. Marek Czestkowski (recenzję jego książki „Rzeźnia Wyszków” niedawno mogliście przeczytać na naszych łamach) Małgorzata Garkowska, Magdalena Witkiewicz, Aleksandra Rak, Tomasz Kieres, Katarzyna Puzyńska, Przemysław Piotrkowski, Krystyna Mirek, Mariusz Szczygieł, Alek Rogoziński i wielu, wielu innych. Organizatorzy Targów Książki i Mediów Vivelo pracowali nad nimi przez 5 miesięcy, dokładając wszelkich starań, by każdy uczestnik wyszedł z nich zadowolony. Trzeba im za to podziękować, bo wykonali kawał dobrej roboty. Była to pierwsza edycja tego wydarzenia, ale patrząc, jak wyglądała i ile osób wzięło w niej udział, można śmiało przypuszczać, że nie ostatnia.
Fot. nagłówka: Targi książki i mediów Vivelo/ Facebook
O autorze
Studentka lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się nauką i nauczaniem języków obcych. Pasjonatka kultury krajów hiszpańskojęzycznych, literatury i piłki nożnej.