Przejdź do treści

Wiwat maj, trzeci maj!

Pierwsza na kontynencie, druga na świecie. Spisana, nowoczesna, powszechna i przyjmująca oświeceniowe koncepcje. Taka była ona – ustawa rządowa z dnia 3 maja 1791 roku, uchwalona w czasie Sejmu Wielkiego (1788-1792), zwana polskim zwyczajem, konstytucją trzeciego maja. Oprócz tego miała ograniczyć wpływ państw zaborczych, szczególnie Rosji na sprawy wewnętrzne i terytorium Rzeczypospolitej.

Obowiązując do 23 listopada 1793 roku nie, tylko nie spełniła swojego zadania – ale co gorsza – doprowadziła do drugiego z kolei rozbioru ziem polskich. Jak doszło do jej uchwalenia? Co znosiła, a co wprowadzała? Odpowiedź na te pytania stanowi ten artykuł.

Geneza

Sytuacja Rzeczypospolitej Obojga Narodów w latach 70. i 80. XVIII wieku była tragiczna. Pierwszy rozbiór tylko potwierdził rosyjskie wpływy na dworze, ale i również prowadził do jeszcze większych problemów gospodarczych. Kraj bez poważnych zmian w ustroju i nadal tkwiący głęboko w gospodarce folwarczno-pańszczyźnianej pilnie potrzebował reform. Część szlachty zdołała to zrozumieć i nowe prawo uchwaliła już na sejmie rozbiorowym. Na kolejny zjazd zgodę wydała caryca (stało się to w roku 1788), nie wiedząc, jednak, że to on okaże się przełomowy.

Marszałkami zostali Stanisław Małachowski oraz Kazimierz Nestor-Sapieha, a posłowie skupili się wokół trzech głównych obozów: partii dworskiej, skupionej wokół prymasa Poniatowskiego dążącej do reform w oparciu o Rosję, w tym umocnienia władzy królewskiej, obozu hetmańskiego, skupionego wokół Franciszka Ksawerego, Branickiego, odrzucającego reformy i dążącego do obalenia króla, a także stronnictwa patriotycznego Hugona Kołłątaja, Stanisława i Ignacego Potockich postulującego gruntowne reformy.

Ustawę rządową, stworzoną ostatecznie dzięki sojuszowi króla ze stronnictwem patriotycznym uchwalono postępem. Wykorzystano bowiem nieobecność oponentów znajdujących się poza obradami z uwagi na przerwę świąteczną.

Kwestia ustroju w konstytucji 3 maja

Ustawa zasadnicza diametralnie zmieniła obowiązujący od końca XV wieku ustrój demokracji szlacheckiej i realizowała Monteskiuszowską zasadę trójpodziału władzy.

Władzą ustawodawczą pozostawał Sejm, w którego skład wchodził liczący 132 członków Senat, a także licząca 204 posłów i 24 plenipotentów (przedstawicieli miast) Izba Poselska.

Koncept władzy wykonawczej został w Polsce rozwinięty i dopasowany do realiów sejmu porozbiorowego. Na czele państwa stał król, jednak jego akty prawnej wymagały kontrasygnaty odpowiedniego ministra. Zrezygnowano z wolnej elekcji i wprowadzono zasadę dziedziczenia tronu – tron miał należeć do dynastii Wettinów, a gdy ta wygaśnie, ustala się przeprowadzenie specjalnej selekcji. Nowo powstałym organem egzekutywy była Straż Praw, składająca się z króla, prymasa oraz 5 ministrów. Stawała ona na czele administracji państwowej i jak zostało to już wspomniane, wydawała akty prawa w imieniu króla.

Zreformowano także sądownictwo. Głównie zniesiono sądy ziemiańskie oraz przeprowadzono zmiany w funkcjonowaniu sądu sejmowego.

Istotną jest również gwarancja wolności wyznania z katolicyzmem jako religią panującą.

Reforma skarbowa i reforma wojskowa

Tekst konstytucji oznaczał również reformę skarbu i wojska. Ta pierwsza wprowadziła podatki od miast i od Żydów, podwyższenie opłat od królewszczyzn, a także ustalała przeznaczanie na armię ofiary dziesiętnego grosza.

Druga natomiast, ambitnie zakładała zwiększenie liczebności wojsk do 100 tysięcy (w szczytowym momencie było to jednak tylko 65 tysięcy), organizację zarówno zasięgu przymusowego, jak i ochotniczego, zakładała wolność osobistą dla żołnierzy, którzy odbyli 12 lat służby w wojsku. Ta miała trwać powszechnie od 6 do 8 lat i dotyczyć mieszkańców w przedziale wiekowym 18-35.

Konstytucja, a chłopi, mieszczanie i szlachta

Konstytucja podejmowała również tematy chłopskie, mieszczańskie i szlacheckie. 

Przede wszystkim, chłopi zostali przyjęci pod opiekę prawa i rządu krajowego, a przybyszom i zbiegom zagwarantowano wolność osobistą.

Jedną z części składowych konstytucji była ustawa o miastach uchwalona po czarnej procesji Jana Dekerta. Właściciele ziemscy otrzymali następujące prawa: nietykalność osobista, prawo nabywania dóbr, dostęp do palestry oraz prawo do piastowania wyższych urzędów administracyjnych i sądowych, a także stworzono możliwość nobilitacji do stanu szlacheckiego. Bez większych praw pozostali jednak nadal mieszczanie zamieszkujący miasta prywatne.

Na podstawie drugiej z części składowych, ustawy o sejmikach, stan szlachecki otrzymał gwarancję dalszego panowania nad chłopami, a także pozostałych praw i swobód dla posesjonatów, czyli szlachciców posiadających własne ziemie. Było to polityczne wykluczenie biednej szlachty, lecz poza nią stan szlachecki miał być równy.

Co znosiła konstytucja?

Ustawa zniosła również wiele znanych i wykorzystywanych uprzednio praktyk takich jak:

  • liberum veto;
  • wolna elekcja;
  • zakazy dla mieszczan;
  • dualizm wewnętrzny;
  • prawa kardynalne;
  • prawo do konfederacji;
  • moc wiążącą instrukcji poselskich;
  • prawo do oporu i wszczynania rokoszy;
  • urząd starosty.

Akt Zaręczenia Obojga Narodów

Trzecią z części składowych była Akt Zaręczenia Obojga Narodów. Znosił on unię realną łączącą Koronę i Litwę i wprowadzał jednolitą strukturę państwową. Głównym celem było ograniczenie dualizmu wewnętrznego, w którym zresztą słusznie, dopatrywano się przyczyny upadku kraju.

Znaczenie i upamiętnienie

Uchwalenie konstytucji trzeciego maja to największy sukces w XVIII-wiecznej Rzeczypospolitej, a może i nawet największy sukces polityczny w naszej nowożytnej historii.
To odważna próba ratowania integralności terytorialnej i ustrojowej, która jednak zakończyła się konfederacją targowicką jej przeciwników, wojną z Rosją i drugim rozbiorem państwa. Próbowała również zakończyć oligarchię magnacką i ograniczyć wpływy samych magnatów, a także wzbudzała nadzieję na wykształcenie się nowoczesnej, europejskiej burżuazji.

3 maja jako święto państwowe po raz pierwszy ustanowił w 1919 roku Sejm Ustawodawczy. Już wcześniej było jednak skutecznie świętowane i stanowiło dla Polaków element wręcz łączący. Było tak również w PRL-u, gdy święto zniesiono. Niezależne od władzy pochody (również w trakcie stanu wojennego) cieszyły się dużą popularnością i krzewiły nastroje opozycyjne w narodzie. Święto to powróciło w kwietniu 1990 roku i od tej pory odbywają się coroczne obchody.

O autorze

Licealistka, redaktorka, działaczka, asystentka społeczna Posłanki, feministka i lewaczka. Miłośniczka kawy, języka niemieckiego, historii nowożytnej, a także polskiej polityki.