Przejdź do treści

Warto korzystać z okazji, które daje nam życie

Bohaterką czwartego wywiadu przeprowadzonego w ramach współpracy z British Alumni Society oraz Young Talent Management jest siedemnastoletnia Kaja Pośnik, uczęszczająca do Wrekin College w Anglii niedaleko Birmingham. W szkole rozwija swoją zarówno wiedzę w przedmiotach akademickich, jak i swoje zainteresowania, do których należą między innymi musical oraz neuronauka. Pobyt w Anglii, zafundowany przez Kai stypendium, otworzył dla niej wiele drzwi i zapewnił wartościowe doświadczenia, o których zdecydowała się nam opowiedzieć. 

(Maja Gołębiowska – M.G.) Dlaczego zdecydowałaś się aplikować do programu organizowanego przez British Alumni Society?

(Kaja Pośnik – K.P.) Myślę, że głównym powodem było to, iż jestem ciekawa świata, uwielbiam zwiedzać inne kraje, odkrywać nowe miejsca. Sporo podróżuję z moją rodziną. Oprócz tego, zawsze chciałam się uczyć w innym systemie edukacji niż polski, dlatego brałam udział w wielu projektach takich jak Erasmus czy Comenius oraz uczęszczałam do klasy IB w liceum w Warszawie. Aplikowałam na różne stypendia, lecz to oferowane przez BAS jest dokładnie tym, o co mi chodziło. Nauka w szkole w Anglii brzmiała jak wspaniały pomysł, a ja lubię podejmować wyzwania. Z jednej strony potrafi być to stresujące, ale również daje dużą radość. 

(M.G.) Jak wyglądała w Twoim przypadku ta całkowita zmiana otoczenia?

(K.P.) Dla mnie było to zarówno trudne, jak i całkiem naturalne. Trudne, gdyż musiałam zostawić w Polsce moją rodzinę oraz przyjaciół. Nauka w innym języku była łatwiejszą częścią, gdyż uważam, że nauka języków otwiera wiele drzwi w świecie i jednocześnie sprawia mi ona przyjemność. Tę zmianę ułatwił również fakt, że wyjazd był rzeczą, której chciałam, na którą zapracowałam i wiedziałam, że nie będę w przyszłości żałować swojego wyboru, co bardzo mnie motywowało. Na pewno niezmiernie ważne było wsparcie ze strony moich bliskich, ale także ze strony osób, które poznałam dzięki stypendium. Jedną z takich osób jest Olga, która chodzi ze mną do szkoły. Odkąd tylko się poznałyśmy, złapałyśmy dobry kontakt i do dzisiaj się wspieramy. 

(M.G.) Jak wygląda nauka w Wrekin College w dobie pandemii COVID-19? 

(K.P.) Szkoła działa stacjonarnie. Jeżeli ktoś ma objawy zakażenia, pozostaje w izolacji w domu lub w internacie. Aktualnie ja jestem w izolacji, gdyż ze względu na wynik pozytywny jednego z uczniów cały mój rocznik przeszedł na zdalne nauczanie, które jest bardzo dobrze zorganizowane. Dodatkowo musimy odbyć kwarantannę, kiedy przyjeżdżamy z Polski. Stypendystki, które w tym roku dołączyły do nas, już prawie ją kończą.

(M.G.) Jak międzynarodowe środowisko, które zastałaś w Wrekin College, wpływa na Twoje rozwijanie się? 

(K.P.) Poznajemy osoby z kilkudziesięciu krajów, każdy ma swoje tradycje, przyzwyczajenia. Zarówno zwyczaje brytyjskie, jak i tradycje osób z Chin czy Bułgarii świętujemy wszyscy razem i możemy bardzo dużo się od siebie nauczyć. Jest to rzecz, która otwiera dużo drzwi, daje spojrzenie na sprawę z innej perspektywy. To międzynarodowe środowisko dało mi też możliwość rozwijania moich pasji, gdyż zainteresowania dzielę z wieloma przyjaciółmi. Jedna z interesujących inicjatyw, jaką mamy tutaj w szkole, jest TWIG (The Wrekin International Group), jest to grupa stworzona z osób pochodzących z wielu krajów na świecie. Razem organizujemy różne wydarzenia, rozpowszechniając kultury naszych państw i tworząc społeczność, w której wszyscy wymieniamy się ze sobą doświadczeniami. 

(M.G.) Szkoły wybierane przez BAS mają szeroko rozwinięte pole, na którym można rozwijać umiejętności nie tylko akademickie. Jakie są twoje ulubione zajęcia pozaszkolne, które oferuje Wrekin College?

(K.P.) W placówce jest bardzo dużo zajęć pozaszkolnych, co po moim przyjeździe bardzo mnie zaskoczyło. Tutaj każdy jest w jakimś zespole! Moimi ulubionymi zajęciami pozaszkolnymi są zdecydowanie teatr albo śpiew. W tamtym roku uczęszczałam na szermierkę, co było dla mnie czymś kompletnie nowym, ale odkryłam swoją pasję i uwielbiam to. Ponadto należę do chóru, jestem redaktorem magazynu szkolnego oraz angażuję się w wolontariat. Te wszystkie elementy składają się na całe to doświadczenie angielskie i naprawdę bardzo lubię każde z wymienionych zajęć. 

(M.G.) Czy mogłabyś opowiedzieć nam coś więcej o Twojej pasji, jaką jest musical? 

(K.P) Kocham teatr! Brałam udział w wielu produkcjach w szkole. Jedna odbyła się podczas mojego pierwszego roku w Anglii, a w drugiej nie mogłam wziąć udziału ze względu na pandemię. W tym roku znowu zaangażowałam się w produkcję. Dostałam główną rolę w musicalu „The Sound of Music”. Niezwykle się z tego powodu cieszę, jest to ogromne wyróżnienie i nie spodziewałam się, że to się kiedykolwiek zdarzy.

(M.G.) Masz swój ulubiony musical?

(K.P.) Trudne pytanie! Powiedziałabym, że to „Dear Evan Hansen” jest moim ulubionym.

(M.G.) Jaka jest najważniejsza lekcja, którą wyniosłaś z Twojego dotychczasowego pobytu w Wrekin College?

(K.P.) Myślę, że jedną z najważniejszych lekcji, które wyniosłam, jest to, że warto korzystać z okazji, które dostajemy od życia. Może brzmi to trochę oklepanie, ale ja naprawdę w to wierzę. Równie ważne jest wychodzenie ze strefy komfortu, wiele razy musiałam to robić podczas mojego pobytu w Anglii. Na przykład brałam udział w debatach czy reżyserowałam sztukę młodszych uczniów, pomimo że były to rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiłam. W szkole mamy również projekty EPQ (Extended Project Qualification), dotyczące tematów, które bardzo nas interesują, ale nie możemy się ich uczyć w szkole, ponieważ nie ma ich w danym przedmiocie. Zdecydowałam się na skomponowanie piosenki i robiłam to po raz pierwszy Jestem bardzo szczęśliwa, że podjęłam to wyzwanie. 

(M.G.) Czy wiesz już, co dalej zamierzasz robić? Czy planujesz zostać w UK?

(K.P.) Jeżeli chodzi o to, co zamierzam robić po studiach, to jeszcze nie jestem w pełni zdecydowana. Z pewnością chcę studiować neuronaukę, na którą już zaaplikowałam. W przyszłości chciałabym również połączyć moją pasję do musicalu i neuronauki. Możliwe również, że zostanę w Anglii. Myślałam też o Stanach Zjednoczonych oraz krajach skandynawskich. 

(M.G.) Czy na koniec chciałabyś dać jakąś radę dla osób, które myślą nad aplikowaniem do stypendium BAS w przyszłości?

(K.P.) Naprawdę warto aplikować na takie stypendia i to jest decyzja, której się nie pożałuje. Pomimo dużej ilości wątpliwości i zmartwień, to jednak zalety takiego stypendium przewyższają wszystko! Szczególnie teraz, kiedy tak wiele osób chce wyjechać na studia za granicę, takie stypendium jest możliwością zbliżenia się do swojego celu. To doświadczenie daje nam zwiększoną pewność siebie i inne równie bezcenne rzeczy, a poszerzanie horyzontów i otworzenie siebie na świat jest czymś wyjątkowym! Uważam, że osoba, która zdecyduje się zaaplikować, jest silna i odważna i powinna być dumna z tego, że to robi. 

O autorze

Maja Gołębiowska

Uczennica drugiej klasy liceum, zakręcona na punkcie pisania. Jest częścią redakcji szkolnej gazetki oraz angażuje się w projekty związane z dziennikarstwem. W wolnym czasie bardzo chętnie czyta książki oraz uczy się języków obcych.