Przejdź do treści

Trzy wyjątkowe kawiarnie w Legnicy

Legnica jesienią potrafi wzbudzić szczególne poczucie nostalgii. Ta pora roku wydobywa z miasta specyficzny, tajemniczy klimat. O zmierzchu gotyckie wieże wyłaniają się znad starych kamienic, a na tle szarzejącego nieba odcinają się sylwetki przelatujących wron. Zapalają się również latarnie oświetlające wybrukowane uliczki rynku, wzdłuż których mieści się wiele lokali gastronomicznych. Za witrynami jest jasno i gwarno. Widać ludzi jedzących, pijących i prowadzących ożywione rozmowy. Jesienną porą spotkania w kawiarniach nabierają szczególnego znaczenia. Te miejsca stają się wtedy ciepłą i przytulną przestrzenią, która pozwala oderwać się od zimnych i pochmurnych dni.

Zapraszam na zestawienie trzech legnickich kawiarni, które miałam okazję odwiedzić tej jesieni. Wszystkie z opisanych poniżej lokali znajdują się na rynku w stosunkowo niewielkiej odległości od siebie.

Ponad Czasem

Na ulicy Najświętszej Marii Panny 5 znajduje się klimatyczne miejsce pod nazwą Ponad Czasem, które serwuje pyszną kawę, ciasta, a także dania obiadowe i fantazyjnie podane drinki. Rano ruch jest nieduży, a ludzie przychodzą głównie napić się kawy. Można więc posiedzieć w spokoju z kubkiem tego gorącego napoju i posłuchać polskiej muzyki z lat dwutysięcznych. Podczas mojej wizyty z głośników wybrzmiały między innymi takie hity jak: „Czy ten pan i pani” Anny Wyszkoni czy „Załoga G” grupy muzycznej Hurt. Wnętrze lokalu zostało urządzone w stylu retro. Ciemnozielone ściany w połączeniu z ciepłym drewnem wywołują poczucie spokoju. Na lewo od baru stoi regał z książkami, wśród których znajdują się także książki i kredki dla dzieci.

Miałam okazję odwiedzić to miejsce już dwukrotnie. Za pierwszym razem zakochałam się w serwowanej tam kawie flat white, która okazała się jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek próbowałam. Za drugim razem, będąc w jesiennym nastroju, skusiłam się na latte z przyprawą dyniową. Nie zawiodłam się i tym razem. Napój okazał się wyśmienity. Został także pięknie podany i bogato udekorowany bitą śmietaną. Odwiedzając Legnicę, koniecznie wpadnijcie do Ponad Czasem!

Fot. Maria Stanisławska/ Gazeta Kongresy

Cactus Café

Pod adresem Rynek 1 mieści się nieduża kawiarnia, której głównym mottem są kaktusy. Niech te kolczaste rośliny was nie zmylą – wnętrze lokalu jest wyjątkowo przyjazne. Na siedzeniach rozłożono miękkie poduszki i koce. Są też pluszaki w kształcie kaktusów i, oczywiście, żywe kaktusy w doniczkach. W Cactus Café dominuje naturalna, kojąca kolorystyka inspirowana naturą. Na czas jesieni pojawiły się również dekoracje w postaci sporych rozmiarów dyni.

Kawiarnia od strony deptaku jest częściowo przesłonięta. Jej szyld ukazał się moim oczom dopiero, gdy wyłonił się zza dużego drzewa. Po wejściu do lokalu od razu zauważyłam klimatyczny stolik przy oknie. Zamówiłam latte i usiadłam przy nim. Kawa okazała się bardzo smaczna, zwieńczona delikatną mleczną pianą. Oryginalny wystrój wnętrza sprawił, że nie miałam ochoty wychodzić z kawiarni. Chętnie wpadnę tam jeszcze zaopatrzona w dobrą książkę. Zdecydowanie warto posiedzieć w Cactus Café nieco dłużej.

Fot. Maria Stanisławska/ Gazeta Kongresy

Coffee Cake

Zlokalizowana przy ulicy Złotoryjskiej 3 kawiarnio-cukiernia, oprócz smacznej kawy, oferuje wiele rodzajów ciast. W ofercie są też  ptysie, cake pops, drożdżówki, a latem smoothie i lody. W Coffee Cake można również zamówić przepiękne torty artystyczne na każdą okazję. Lokal jest niewielki i nie posiada stolików w środku. Dominują w nim dwa kolory – różowy i miętowy. To sprawia, że wnętrze nabiera uroczego klimatu. Takie zestawienie kolorystyczne idealnie pasuje do tego miejsca. W cieplejszym okresie rozstawiane są stoliki na dworze. W ten sposób powstaje przytulny ogródek z przepięknym widokiem na gotycką Katedrę pw. św. Apostołów Piotra i Pawła.

Dzień, który wybrałam na wizytę w tej kawiarni, pomimo iż jesienny, był dość ciepły, by usiąść na dworze. Zamówiłam latte z syropem o smaku szarlotki. Skusiłam się także na cake pops. Była to dla mnie pierwsza okazja, by spróbować tego cukierniczego przysmaku. Kawa spełniła moje oczekiwania, a ciasto na patyku okazało się przepyszne. Wybierając się do Coffee Cake, przełamałam swoje przyzwyczajenia. Kierując się swoim gustem, często wybieram lokale w stylu retro lub artystycznym. Tym razem przekonałam się, że w nowocześnie urządzonym wnętrzu również można zamówić dobrą kawę i ciasto.

Fot. Maria Stanisławska/ Gazeta Kongresy

Fot. nagłówka: Maria Stanisławska/ Gazeta Kongresy

O autorze

Studiuję twórcze pisanie i edytorstwo na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego. Uwielbiam sztukę filmową, literaturę oraz długie spacery 🙂