Donald Trump ponownie przykuł uwagę Amerykanów swoim orędziem do połączonych izb Kongresu. Chociaż formalnie nie było ono o stanie państwa, to jednak pod względem formy i treści miało charakter podobny. W swoim wystąpieniu Trump skupił się na swoich osiągnięciach, planach dotyczących gospodarki, polityki zagranicznej oraz reform wewnętrznych. Jednak analiza tego przemówienia ujawnia nie tylko sukcesy, ale i pewne sprzeczności oraz kontrowersyjne zapowiedzi.
Rekordowe przemówienie czy wiec wyborczy?
Przemówienie Trumpa było rekordowe pod względem długości – trwało 100 minut, czym pobił on dotychczasowy rekord Billa Clintona. Jednak treść i forma sprawiały, że bliżej mu było do wiecu wyborczego niż do tradycyjnego orędzia. Trump stosował znane chwyty retoryczne, polegające na wyróżnianiu jednostek z publiczności i przedstawianiu ich historii jako przykładu sukcesu jego administracji. Nie zawsze jednak te przykłady miały jasne odniesienie do polityki jego rządów.
Cła, oszczędności i walka z biurokracją
Jednym z kluczowych elementów przemówienia były zapowiedzi dotyczące polityki celnej oraz oszczędności w administracji rządowej. Trump podkreślał, że jego administracja dokonuje radykalnych cięć w budżecie, likwidując zbędne wydatki i programy pomocowe dla innych krajów. Szczególnie dużo miejsca poświęcił krytyce pomocy zagranicznej, nazywając niektóre kraje „nikomu niepotrzebnymi” i podkreślając konieczność skupienia się na interesach Amerykanów.
Zapowiedziane cła na importowane towary wywołały kontrowersje. Choć Trump przedstawił je jako instrument wzmacniania amerykańskiej gospodarki i ochrony krajowych producentów, to już dzień po przemówieniu administracja ogłosiła ich zawieszenie na kolejny miesiąc. Zmieniająca się dynamicznie sytuacja wywołuje niepewność wśród inwestorów i firm uzależnionych od importu.
Polityka zagraniczna: Grenlandia, Panama i Ukraina
Trump poruszył również temat Grenlandii i Panamy, sugerując, że Stany Zjednoczone mogłyby je przejąć w sposób pokojowy lub siłowy. Wzbudziło to niepokój i zdziwienie zarówno w USA, jak i poza nimi. W kontekście Ukrainy Trump zapowiedział, że pokój może być osiągnięty szybko, co może oznaczać dążenie do negocjacji korzystnych dla Rosji. Niedługo po orędziu administracja wstrzymała pomoc wojskową oraz dzielenie się informacjami wywiadowczymi z Ukrainą.

Demokraci w chaosie
Opozycja nie była w stanie skutecznie zareagować na przemówienie Trumpa. Niektórzy Demokraci zakłócali jego wystąpienie, inni wychodzili z sali, a jeszcze inni używali transparentów i plakietek z hasłami przeciwko Elonowi Muskowi. Brak jednolitej strategii sprawił, że ich reakcja była chaotyczna i nieskuteczna.
Podsumowanie
Orędzie Donalda Trumpa było mieszanką hucznych deklaracji, pochwał dla własnej administracji i zapowiedzi, które mogą się zmienić w ciągu kilku dni. Jego polityka celna budzi wątpliwości, oszczędności są przeprowadzane chaotycznie, a w polityce zagranicznej Trump stawia na nieprzewidywalność. Demokraci natomiast wciąż szukają sposobu, by skutecznie mu się przeciwstawić. Najbliższe miesiące pokażą, czy jego strategia okaże się skuteczna, czy też doprowadzi do kolejnych napięć w USA i na arenie międzynarodowej.
Fot. nagłówka: Free Malaysia Today
O autorze
Studentka prawa i lingwistyki stosowanej, zaangażowana w działalność Ladies of Liberty Alliance. Laureatka licznych stypendiów w Stanach Zjednoczonych, miłośniczka polityki amerykańskiej.