Czy byliście już kiedyś we wrocławskim Muzeum Narodowym? Stanowi ono jeden z kluczowych punktów kulturalnych miasta. Wzniesiony w stylu klasycystycznym budynek powstał w XIX wieku. Tę monumentalną budowlę widać już z daleka. Latem wzrok przyciąga ciemnozielony bluszcz, który porasta niemal całą jej fasadę. Z kolei zimą, pozbawione liści pnącza tworzą mroczny klimat. Spod nich wyłaniają się liczne płaskorzeźby, które w zestawieniu z oplatającymi je roślinnymi mackami, potęgują wrażenie grozy i tajemnicy. Muzeum Narodowe to miejsce, w którym każdy ma szansę doświadczyć sztuki i zobaczyć dzieła wybitnych artystów na własne oczy.
Historia budynku
Historia budynku sięga XIX wieku, kiedy to został zbudowany jako siedziba wrocławskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. W tym czasie mieściły się w nim galerie i pracownie artystyczne. Funkcjonowała tu także biblioteka oraz sala koncertowa. Wiele przemian nastąpiło w okresie międzywojennym, jak również podczas II wojny światowej. Wtedy budynek pełnił między innymi rolę siedziby władz niemieckich. Po wojnie znalazła się w nim najpierw siedziba Muzeum Śląskiego, a następnie Muzeum Narodowego. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji wybrać się w to wspaniałe miejsce, to zachęcam was przede wszystkim do odwiedzenia znajdujących się tam wystaw stałych. Obecnie muzeum możemy zwiedzać od wtorku do niedzieli. W soboty wstęp na wszystkie wystawy stałe jest darmowy. W pozostałe dni uczniowie i studenci do 26. roku życia zwiedzą je za jedynie złotówkę. Koszt biletu normalnego to 20 złotych.
Wystawy stałe
Pierwsza wystawa, jaką udało mi się zobaczyć to znajdująca się na pierwszym piętrze „Śląska rzeźba kamienna XII-XVI w.”. Prezentuje ona wyjątkową kolekcję rzeźby kamiennej pochodzącą z terenu Śląska, datowaną od XII do XVI wieku. Znajdują się tu zarówno dzieła o tematyce religijnej, jak i świeckiej, prezentujące różnorodność technik i stylów artystycznych panujących w tym regionie w średniowieczu i wczesnym okresie nowożytnym.
Na pierwszym piętrze obejrzałam także wystawę pod tytułem: „Sztuka śląska XIV-XVI w.”, która, jak wskazuje nazwa, koncentruje się na sztuce śląskiej z okresu od XIV do XVI wieku. Ten zbiór zawiera bogatą kolekcję dzieł malarskich, rzeźby, złotnictwa i tkaniny i ukazuje kolejne odmiany sztuki charakterystyczne dla śląskich twórców.
Po wejściu na drugie piętro udałam się bezpośrednio na wystawę zatytułowaną „Sztuka polska od XVII-XIX w.”. Tam czekały na mnie dzieła sztuki polskiej obejmujące malarstwo, rzeźbę, grafikę oraz rzemiosło artystyczne. Co ciekawe, wśród nich znalazły się zarówno prace znanych mistrzów, jak i mniej rozpoznawalnych artystów. Bardzo mi się to spodobało, gdyż twórczość ta pomogła mi lepiej zrozumieć rozwój ówczesnej sztuki.
Następnym przystankiem podczas zwiedzania była, znajdująca się na trzecim piętrze, wystawa pod tytułem „Sztuka europejska XV-XX w.”, również obejmująca bogatą kolekcję dzieł. Podczas zwiedzania natrafiłam na prace artystów z różnych europejskich krajów, reprezentujące wiele nurtów artystycznych.
Na koniec zajrzałam także na wystawę o nazwie „Cudo-Twórcy” – ją również znajdziemy na trzecim piętrze. Poświęcona jest polskim artystom, którzy na różne sposoby przyczynili się do rozwoju kultury oraz sztuki. Pozwala odwiedzającym prześledzić ich życie, twórczość i wpływ na współczesną działalność artystyczną. Jest to pewnego rodzaju hołd dla tych twórców.
Moje wrażenia
Wizytę we wrocławskim Muzeum Narodowym wspominam bardzo pozytywnie. Najbardziej urzekły mnie wystawy poświęcone sztuce śląskiej oraz europejskiej. Ogromne wrażenie wywarł na mnie obraz „Bóg z rajem Adama i Ewy” autorstwa nieznanego wrocławskiego malarza. To dzieło powstało prawie pół tysiąca lat temu i na celu miało upamiętnienie wrocławskiego rajcy Abrahama Jenckwitza oraz jego rodziny. Do jego stworzenia wykorzystana została grafika z pierwszego pełnego wydania luterańskiej Biblii stworzona przez Lucasa Cranacha. Posłużyła ona za wzór oraz ważny punkt odniesienia dla tego dzieła sztuki.
W podziw wprawiła mnie również praca niemieckiego artysty Maxa Wislicenusa, która powstała na przełomie XIX i XX wieku. Obraz nosi tytuł „Wiejski staw na Śląsku” i przedstawia drzewa oraz zabudowę mieszkalną odbijającą się w tafli wody. Bardzo spodobał mi się styl malarza, który odchodzi nieco od realizmu na rzecz ukazania elementów dzieła w dużym kontraście kolorystycznym. Gołe, ciemnozielone gałęzie widoczne na pierwszym planie znajdują swoje nieco zniekształcone odzwierciedlenie w lustrzanej powierzchni stawu. To wszystko nadaje całości tajemniczości i sprawia, że w malunek wpatrywałam się dość długo, zastanawiając się nad wieloma możliwymi interpretacjami.
Fot. nagłówka: Maria Stanisławska/Gazeta Kongresy
Źródło:
Muzeum Narodowe we Wrocławiu – Portal internetowy Muzeum Narodowego we Wrocławiu (mnwr.pl)
O autorze
Studiuję twórcze pisanie i edytorstwo na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego. Uwielbiam sztukę filmową, literaturę oraz długie spacery 🙂