Przejdź do treści

Słyszał o nim każdy, nikt nie wie kim jest – krótka historia Zodiaka

Drogi Redaktorze

Z tej strony morderca dwojga nastolatków w zeszłe Boże Narodzenie nad Jeziorem Herman oraz dziewczynki z 4 lipca w pobliżu pola golfowego w Vallejo.

By udowodnić, że to ja ich zabiłem podam kilka faktów, które znam tylko ja i policja.

(Szyk zdań oddający oryginalną wersję listu.)

Tak brzmią pierwsze dwa zdania listów nadesłanych do redakcji San Francisco Chronicle, San Francisco ExaminerVallejo Times trzydziestego pierwszego lipca 1969 roku. W dalszej części listu autor wymienia cechy charakteryzujące miejsca zbrodni – ułożenie ofiar i ilość wystrzelonych pocisków. W kopertach wysłanych redakcjom znajdowały się trzy części szyfru, w każdej po jednym fragmencie.

Chcę żebyście wydrukowali ten szyfr na pierwszej stronie najpóźniej w piątkowe popołudnie 1 sierpnia 1969 roku.

W przypadku nieopublikowania szyfru nadawca groził, że w ciągu weekendu będzie zabijał do momentu śmierci dwunastu osób lub spełnienia wymagań.

Drogi Redaktorze

Z tej strony Zodiak.

Tak rozpoczyna się kolejny list wysłany do redakcji San Francisco Examiner czwartego sierpnia 1969 roku.

Fot. Zdjęcia z kroniki szkolnej opublikowane w mediach w 1968 roku.
Po lewej David Faraday, po prawej Betty Lou Jensen.

Dwudziesty grudnia 1968 roku

Pierwszym morderstwem, do którego przyznał się Zodiak, było zabójstwo dwójki nastolatków – siedemnastoletniego Davida Faraday’a i jego szesnastoletniej dziewczyny Betty Lou Jensen. Zamordowani zostali podczas swojej pierwszej randki koło jedenastej w nocy. Źródła nie podają jednoznacznie, jak wyglądał wieczór pary. Wiadomo, że nastolatkowie zaparkowali samochód na poboczu Lake Herman Road, skąd nigdy nie odjechali. W wywiadzie przeprowadzonym kolejnego dnia dla KRON News sierżant Leslie Lundblad podał do informacji publicznej okoliczności morderstwa. Faraday został zastrzelony tuż przy aucie, za to ciało Jensen odnalezione zostało kilka metrów od pojazdu. Śledczy nie ustalili motywu zbrodni.

Czwarty lipca 1969 roku

Darlene Ferrin i Michael Mageau zatrzymali się w Blue Rock Springs Park w Vallejo, żeby obejrzeć pokaz fajerwerków zorganizowany z okazji amerykańskiego Dnia Niepodległości.

Kiedy zacząłem strzelać, siedział (Michael) na miejscu pasażera. Wystrzeliłem pierwszy nabój w kierunku jego głowy, uchylił się, co spowodowało, że nie trafiłem. Wylądował na tylnym siedzeniu, następnie na podłodze uderzając o nią agresywnie nogami; tak udało mi się strzelić w jego kolano. – Dokładnie miesiąc po ataku napisał w liście do San Francisco Examiner Zodiak.

Darlene Ferrin została znaleziona przez policję na siedzeniu kierowcy przytomna, jednak w wyniku odniesionych obrażeń zmarła kilka godzin później w szpitalu. Michael Mageau miał więcej szczęścia niż jego partnerka. Przeżył, dzięki czemu mógł opisać policji napastnika, jego auto i przebieg ataku.

Fot. San Francisco Police Department 1969, podobizna mordercy wykonana na podstawie zeznań świadków

Dwudziesty siódmy września 1969 roku

Cecelia Shepard i Bryan Hartnell byli pierwszymi ofiarami zaatakowanymi nożem.

Hartnell przeżył spotkanie z Zodiakiem. W krótkim reportażu Channel 5. z października tego samego roku umieszczona została wypowiedź poszkodowanego mężczyzny:

Wziąłem go za złodzieja, nie przyszło mi do głowy, że może być kimkolwiek innym. (…) Nie czułem, że moje życie jest zagrożone.

Napastnik rozkazał parze przywiązać się do drzewa, po czym kilkakrotnie dźgnął każde z nich nożem. Na drzwiach samochodu Bryana mężczyzna wyrył daty dwóch wyżej opisanych morderstw.

Moim zdaniem nie działał w pełni świadomie. Próbowałem z nim rozmawiać. (…) Nie wydaje mi się, żeby wiedział, czego chce. Gdyby tylko to odkrył… Gdyby tylko zadzwonił do odpowiednich służb, jakiejś placówki zdrowotnej. Naprawdę myślę, że można mu pomóc, jest na to nadzieja.

Cecelia Shepard zmarła w szpitalu dwa dni po ataku.

Rozwiązanie?

Ósmego sierpnia 1969 roku Donald i Bettye Harden rozwiązali szyfr złożony z części wysłanych wcześniej do reakcji:

Lubię zabijać ludzi, bo to jest świetna zabawa. Znacznie większa niż zabijanie zwierząt w lesie, ponieważ człowiek jest najniebezpieczniejszym zwierzęciem ze wszystkich. Zabicie kogoś jest bardzo emocjonującym przeżyciem, bardziej niż orgazm. Najlepszą częścią tego wszystkiego jest to, że kiedy umrę, odrodzę się w raju i wszyscy, których zabiłem, będą moimi niewolnikami. Nie ujawnię wam mojego imienia, bo będziecie próbowali spowolnić lub zatrzymać moje zbiory pośmiertnych niewolników. EBEORIETEMETHHPITI

Ostatniej części nie udało się rozwiązać.

Fot. San Francisco Chronicle, zdjęcie szyfru z 31 lipca 1969 roku

Jedenasty października 1969 roku

Ostatnim atakiem Zodiaka, do którego przyznał się w listach, było morderstwo dwudziestodziewięcioletniego taksówkarza Paula Stine’a. Kierowca zatrzymał się, by wysadzić mordercę, gdy ten dwa razy postrzelił go w głowę. Zodiak zabrał portfel mężczyzny oraz kawałek jego koszuli. Trzech świadków widziało Zodiaka sprzątającego taksówkę z krwi i powiadomili policję, opisując wygląd podejrzanego: dobrze zbudowany biały mężczyzna, w okularach, z krótko ściętymi włosami. Z niewiadomych przyczyn patrol znajdujący się w okolicy otrzymał informację o poszukiwaniach czarnoskórego mężczyzny.

Z początku nie powiązano tej sprawy z Zodiakiem, morderstwo uważane było za nieudany napad. Aż do momentu, kiedy dwa dni później, trzynastego października, do redakcji San Francisco Chronicle nie przyszedł list zawierający zabrany wcześniej kawałek koszuli.

Zeszłej nocy policjanci mogli mnie znaleźć, gdyby właściwie przeszukali park, zamiast organizować wyścigi motocyklowe, sprawdzając, kto będzie głośniejszy. Kierowcy samochodów powinni po prostu zaparkować auta i po cichu czekać aż wyjdę z kryjówki.

W tym samym liście mężczyzna napisał:

Uczniowie wydają się dobrym celem, któregoś ranka chyba sprawię, że szkolny autobus zniknie. Zwyczajnie strzelić w przednie koło, a potem odstrzelać po kolei wychodzące dzieci.

Od listu wysłanego trzynastego października Zodiak wysłał jeszcze cztery inne listy (ostatni na początku 1974 roku) oraz kartkę z rysunkiem smoka. Każdy kolejny list przedstawiał coraz bardziej niepokojące pragnienia mordercy. Żadna z deklarowanych przez niego zbrodni nie została popełniona, a przynajmniej nic o nich nie wiadomo.

Sprawa jest niewyjaśniona, nadal nieznana jest tożsamość Zodiaka. Głównym podejrzanym w sprawie był Arthur Leigh Allen, nauczyciel ze szkoły w Vallejo w 1975 roku umieszczony w więzieniu za molestowanie dzieci. Wiadomo jednak, że charakter pisma, odciski palców i DNA mężczyzny nie wskazywały na jego udział w morderstwach.

Nie wiadomo czy Zodiak przestał zabijać, wielu sądzi, że kontynuował swoją działalność aż do lat osiemdziesiątych. Oprócz morderstw, które opisywał w listach, podejrzewano go o zabicie kilku innych osób: Roberta Domingosa i Lindy Edwards, Cheri Jo Bates oraz Donny Lass. W liście z dwudziestego szóstego lipca 1970 roku Zodiak wspomniał jednak trzynastu niewolników czekających na niego w raju. Wskazywałoby na jeszcze więcej ofiar. Specjaliści szacują, że mógł zabić nawet do trzydziestu siedmiu osób.

Na początku 2004 roku podjęto decyzję o zamknięciu sprawy.

Książki źródłowe: The Big Book of Serial Killers, Jack Rosewood, Rebecca Lo

Fot. nagłówka: Getty Images