Przejdź do treści

„Precz z Zielonym Ładem”, czyli marsz rolników i nie tylko

Ulicami Warszawy przeszedł marsz Solidarności, związkowców, górników i przede wszystkim rolników. W proteście wzięli też udział politycy Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Jarosław Kaczyński czy Marek Suski. Manifestacja zakończyła się pod Sejmem RP.

Marsz rolników czy polityków?

fot. Małgorzata Kostrubiec/Gazeta Kongresy

Uczestnicy marszu pod hasłem „Precz z Zielonym Ładem”, wyruszyli z Placu Zamkowego w Warszawie o godzinie 12 w piątek, 10 maja. Kierowali się w stronę budynku Sejmu, dokąd dotarli około dwie godziny później. W manifestacji organizowanej przez Tomasza Obszańskiego, przewodniczącego NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, miało przejść około 35-40 tysięcy osób. Takie informacje podał stołeczny ratusz. Organizatorzy nie podali liczby uczestników.

Marsz rolników przebiegł w raczej spokojnej atmosferze, choć oczywiście zdarzały się wyjątki. Co jakiś czas wybuchały petardy. Jeden z uczestników oblał operatora oraz reporterkę telewizji Polsat News wodą, a tłum skandował „je…ć TVN!”.

W proteście wzięło udział wiele środowisk, m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości, ale także Konfederacji: w tłumie znaleźć można było Grzegorza Brauna. Na czele protestu szedł Jarosław Kaczyński. Choć ostatecznie żaden z nich nie przemawiał na scenie, to marsz miał charakter polityczny. Postulaty wysuwane przez protestujących były zgodnie z linią PiS-u.

fot. Małgorzata Kostrubiec/Gazeta Kongresy

Najbardziej charakterystycznym elementem manifestacji była kilkumetrowa statua przedstawiająca śmierć, która na ramieniu miała symbol Unii Europejskiej. Upust swojej niechęci wobec tej organizacji protestujący dawali także na banerach: „Zielony zgon. Ursula von…”, „Precz z zieloną komuną”. Nie zabrakło także antyrządowych haseł: „Nędza z bidą z Tuskiem idą”, choć na początku marszu szło kilkoro działaczy trzymających spory szyld „Handel w każdą niedzielę”.

fot. Małgorzata Kostrubiec/Gazeta Kongresy

Jeszcze polskie jabłka

fot. Małgorzata Kostrubiec/Gazeta Kongresy

Protestujący rolnicy oferowali „jeszcze polskie jabłka”. Cały marsz był kontynuacją głośnych manifestacji, które miały miejsce w całej Europie w marcu. Głównym postulatem było odejście od europejskiej polityki Zielonego Ładu. W założeniach programu znajdziemy m.in. znaczące zmniejszenie stosowania środków ochrony roślin i nawozów, a także ugorowanie ziemi. Wpisuje się to w ogólną politykę Unii Europejskiej, mającą na celu zapobieganie zmianom klimatu.

Wśród innych postulatów znalazła się także ochrona rolników przed napływem towarów z Ukrainy (w związku ze zbliżającym się sezonem na owoce miękkie, takie jak truskawki czy maliny, a w dalszej perspektywie także ze żniwami). Na polityczne efekty marszu będziemy musieli jeszcze poczekać (o ile oczywiście jakieś przyniosą).

fot. nagłówka: Małgorzata Kostrubiec/Gazeta Kongresy

O autorze

„Zainteresuj się polityką, zanim ona zainteresuje się tobą". Zajmuję się polityką i stale staram się zrozumieć, jak działa jej świat. Dzień bez podcastów jest dla mnie dniem straconym. Jestem studentką twórczego pisania i edytorstwa na Uniwersytecie Wrocławskim. Uważam że, w życiu najważniejsza są pasja i charyzma, które codziennie pchają nas do przodu i pozwalą spełniać marzenia.