Praca jako wychowawca obozów letnich dla dzieci i młodzieży to w dalej popularny sposób dla osób świeżo po szkole średniej do podjęcia wakacyjnego zarobku. Paradoksalnie nie jest to bułka z masłem, a samo nabycie uprawnień zajmuje sporo czasu i nauki.
,,Jedziesz jako wychowawca, czyli jedziesz na wakacje”
Niestety nie do końca tak jest. Nie możemy zapominać o tym, że wychowawcy czy instruktorzy na letnich wyjazdach są odpowiedzialni karnie za swoich podopiecznych 24 godziny na dobę. Biorąc pod uwagę te czynniki można stwierdzić, że górska czy nadmorska aura to jedynie dodatek do pracy.
Nabycie uprawnień
Aby zostać wychowawcą obozów dla dzieci czy młodzieży, należy przede wszystkim mieć średnie wykształcenie. Jest to niezbędne, aby przejść kurs na podstawie wymagań Ministerstwa Edukacji Narodowej. Obejmuje on zajęcia z psychologii, organizacji zabaw i animacji, a także pierwszej pomocy i trwa 30-35 godzin. Najczęściej kursy organizowane są w weekendy formie hybrydowej – część zajęć odbywa się na platformach mobilnych, a część stacjonarnie. Pod koniec zajęć uczestnik musi podejść do testu kwalifikacyjnego, którego zdanie jest konieczne do nabycia uprawnień. Kolejnym etapem jest zdobycie zaświadczenia o niekaralności, czyli braku figurowania w Krajowym Rejestrze Karnym. Dokument ten można otrzymać w Sądzie lub online, a koszt to zwykle 30 złotych. Dodatkowo każdy kandydat na wychowawcę potrzebuje także zaświadczenia o niewystępowaniu w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Pozyskanie tego dokumentu jest darmowe.
Następnym krokiem są badania profilaktyczne. I tutaj wszystko zależy od organizatora obozu – czasem wymagane jest wyrobienie książeczki sanepidowskiej, a czasem po prostu zwykła wizyta u lekarza, potwierdzające ogólną sprawność i gotowość do pracy z dziećmi i młodzieżą. I to w zasadzie tyle i aż tyle, jeśli chodzi o formalności.
Wyjazd i pobyt na miejscu
W myśl obowiązujących przepisów prawa, wychowawca obozu jest odpowiedzialny za swoich podopiecznych od momentu odebrania ich od rodziców przy środku transportu, do momentu przekazania podopiecznych rodzicom po zakończonym wyjeździe. W tym czasie wychowawca sprawuje opiekę nad dziećmi i młodzieżą 24 godziny na dobę.
Jeżeli mowa o organizacji czasu podopiecznym – tu również zależy od organizatora. W przypadku kolonii i obozów z ,,napiętym” programem, w obowiązkach wychowawcy jest tylko i aż realizacja wytycznych w nim zawartych. W przypadku odwrotnym, gdy to po stronie wychowawcy leży kwestia wymyślania różnych aktywności, wówczas potrzeba dodatkowo kreatywności i często szybkości w podejmowaniu decyzji, by zadecydować, co dziś w danym momencie robić z podopiecznymi.
Warto więc przed samym wyjazdem dokładnie dopytać organizatora bądź kierownika o program i wymagania względem wychowawców, jak i warunki infrastrukturalne panujące w miejscowości, gdyż one też mogą mieć kluczowy wpływ na sferę wymyślania zajęć. W przypadku ładnej pogody można się wybrać z dziećmi np. do latarni morskiej lub na boisko, jeśli takiego nie ma na terenie ośrodka. Warto też nadmienić, że kluczowym czynnikiem powodującym idealne funkcjonowanie organizacji wypoczynku jest współpraca kadry, czyli wychowawców, kierownika i innych osób zaangażowanych w organizację. Gdy panuje zgoda – nawet opiekunowie mogą się dobrze bawić podczas wyjazdu.
Należy też pamiętać o aspekcie organizacyjnym. Jest to praca wymagająca wiele cierpliwości oraz elastycznego podejścia do podopiecznych – z jednej strony należy wprowadzić sztywne zasady i wymagać ich przestrzegania. Z drugiej zaś, trzeba być dla dzieci mamą, dobrym wujkiem, a nawet ,,przyjacielem”, gdyż czasami potrzebują szczerej rozmowy. To jest najtrudniejsza czynność do zrealizowania, gdyż potrzeba sporo doświadczenia aby być dobrym psychologiem dla młodzieży. Tutaj nawet kurs nie pomoże, bowiem są to przypadki indywidualne.
Zarobki
Na podstawie danych z portalu GoWork.pl : ,,Średnia pensja wychowawcy kolonijnego waha się w okolicach 800 – 1400 zł brutto za tygodniowy wyjazd wypoczynkowy organizowany w Polsce. Natomiast tygodniowa opieka podczas wycieczki zagranicznej to około 1200 – 2000 zł brutto”.
Nie są to więc ,,kokosy” biorąc pod uwagę fakt olbrzymiej odpowiedzialności nad podopiecznymi, jak i również ogrom czasu poświęconego na zdobycie kwalifikacji, czy organizacji zajęć na miejscu.
Podsumowując
Aby wyjechać z dziećmi na obóz lub kolonię faktycznie trzeba poświęcić temu sporo uwagi i zdrowia. Nie jest to praca typowo zarobkowa – jej głównymi korzyściami są dość przydatne kwalifikacje, a przede wszystkim bezcenne doświadczenie życiowe i psychologiczne, gdyż pracując z młodzieżą można się także wiele nauczyć.
Toteż wracając do tytułowego pytania – warto? Warto! Jednak wtedy, gdy osoba jadąca na obóz czy kolonię ma pozytywne nastawienie i chęci na spędzenie wartościowego czasu z młodymi podopiecznymi.
fot. nagłówka: Limor Zellermayer
O autorze
Lokalny działacz społeczny, Rzecznik Prasowy i Radny VI i VII kadencji Młodzieżowej Rady Miasta Wrocławia. Członek Zespołu Organizacyjnego Parlamentu Młodych Rzeczypospolitej Polskiej.
Pasjonat prawa, polityki, działań charytatywnych oraz inicjatyw społecznych.
Prywatnie miłośnik muzyki, sportu oraz szeroki pojętej sztuki nowoczesnej.