Najnowsze dzieło Parka Chan-wooka jest thrillerem, aczkolwiek portal IndieWire nazwał je „najromantyczniejszym filmem roku”. „Podejrzana” jest subtelna i czarująca, będąc przy tym miłą odskocznią od amerykańskiego kina z tego gatunku. To ubrana w neo-noirowe szaty opowieść o cienkiej granicy między fascynacją a podejrzliwością.
Inspiracją południowokoreańskiego reżysera był utwór folkowej piosenkarki Jung Hoon Hee pod tytułem „Mist”, wydany w 1967 roku. Pochodzi on z czasów, kiedy powstawały uznawane dzisiaj za klasyki kina noir filmy Alfreda Hitchcocka – na przykład „Ptaki” z 1963 roku. „Podejrzana” jest zresztą hołdem dla angielskiego reżysera, przez którego, według popularnej legendy, Chan-wook zapragnął tworzyć filmy. Wspomniana piosenka pojawia się w dziele Koreańczyka wielokrotnie, dodając historii jeszcze więcej vintage’owego uroku.
„Decision to Leave”, bo tak brzmi międzynarodowy tytuł filmu, trafiło do polskich kin trzeciego lutego, czyli tego samego dnia, co „Aftersun”. Żonaty detektyw Hae-joon (Hae-il Park), prowadząc śledztwo w sprawie śmierci pewnego mężczyzny, zakochuje się we wdowie po nim – Seo-rae (Wei Tang), czyli tytułowej „Podejrzanej”. Uczucie to nie powinno było w ogóle się pojawić, a jednak z czasem przybiera na sile, opanowując umysł policjanta. Kobieta umiejętnie pociąga za sznurki, odpowiednio planując morderstwo i przygotowując sobie dobre alibi.
We mgle
Na początku trafiamy do wielkiego miasta, które każdego ranka spowija gęsta mgła. Jednak to, co najpiękniejsze, dostrzeżemy poza jego granicami. Okolica jest niezwykle malownicza, a oglądana na wielkim ekranie dosłownie zapiera dech. Znajdując się na szczycie, z którego spadł bądź został zepchnięty mąż Seo-rae, człowiek wydaje się nic nie znaczyć wobec potęgi natury. Cały dramat rozgrywający się wokół tragicznej śmierci mężczyzny staje się na moment tylko niewyraźnym punktem na osi czasu.
W mieście życie płynie szybko, a akcja filmu nabiera tempa. Dramaturgia jest równomiernie rozłożona w czasie, dzięki czemu uważnie śledzimy każdą scenę. Oglądamy ładne kadry i kreatywne ujęcia uchwycone z wykorzystaniem analogowych kamer. Orbitujemy między metropolitarnym zgiełkiem, górami, starą świątynią czy też mniejszym miasteczkiem, do którego przenosimy się w dalszej części filmu, oraz morzem, gdzie następuje finał. Przedstawiona w „Podejrzanej” Korea Południowa jest naprawdę fascynująca.
Podejrzenie i pożądanie
Równie intrygująca jest sama Seo-rae. Tajemnicza i małomówna Chinka wielokrotnie zaznacza, że „jej koreański jest ubogi”. Brakujących słów często szuka internecie. Niemal od razu z podejrzanej staje się pożądaną, choć jedno nie wyklucza przecież drugiego. Cierpiący na bezsenność Hae-joon, pod pozorem obserwacji domniemanej morderczyni, często śpi w samochodzie pod jej domem, bo wydaje mu się ona być lekiem na jego problemy. Seo-rae z kolei lubi być przez niego obserwowana, ale za to dobrze wie, jak uśpić czujność detektywa. Z czasem zaczynają się ze sobą spotykać, a ona zna sposób na to, by zasnął w swoim łóżku. Wygląda na to, że ma sytuację pod kontrolą i owinęła go sobie wokół palca. Nic bardziej mylnego. W jej sercu pojawia się uczucie do Hae-joona.
Sprawa śmierci męża Seo-rae zostaje zamknięta – uznano, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Wkrótce Hae-joon wraz z żoną wyprowadzają się do małego miasteczka. Z pozoru może się wydawać, że detektyw zacznie nowe życie. Rozłąka z Podejrzaną skutkuje jednak powrotem bezsenności. Popada w coraz głębszą depresję i wyraźnie uchodzi z niego życie, ale tylko do pewnego czasu. Do miasteczka wprowadza się bowiem Seo-rae z nowym mężem. Niedługo potem policjant musi rozwiązać sprawę kolejnego morderstwa. Jaką cenę trzeba zapłacić, aby móc ponownie zobaczyć ukochaną osobę i jak nie popaść przy tym w obłęd?
Tylko pierwsze morderstwo jest trudne
Hae-joon czuje się winny śmierci kolejnego człowieka. Tym razem stara się zachować chłodny umysł i doprowadzić sprawę do końca. W końcu dochodzi do konfrontacji między nim a Seo-rae, która przedstawia swoje motywy i przyznaje się do stawianych jej zarzutów. Mówi:
W momencie, w którym powiedziałeś, że mnie kochasz, twoja miłość się skończyła. W momencie, w którym twoja miłość się skończyła, moja się zaczęła.
„Podejrzana” Parka Chan-wooka nie jest może filmem oscarowym, ale reżyser został nagrodzony Złotą Palmą na festiwalu w Cannes. „Decision to Leave” to zaskakująco subtelna, barwna i po prostu ładna opowieść, którą zdecydowanie warto obejrzeć. Jak na połączenie thrillera i romansu, mamy do czynienia z wyjątkowo małą ilością krwi i liczbą scen seksu. Zamiast tego otrzymujemy dobre, pełne napięcia kino, ubrane w wyjątkową estetykę. Pełne humoru dialogi bohaterów dodają dużo uroku, a aktorzy świetnie czują się w swoich rolach, przez co do samego końca uważnie śledzimy ich losy. Finał „Podejrzanej” to poddanie się człowieka sile żywiołu. Spektakularna scena wieńcząca ponad dwugodzinny film pełna jest napięcia, dramaturgii i żalu. Tę produkcję po prostu trzeba zobaczyć.
Fot. nagłówka: Podejrzana (2022) © CJ Entertainment
O autorze
Student Dziennikarstwa międzynarodowego na Uniwersytecie Łódzkim. Pasjonat szeroko pojętej kultury, a także fotografii i wszystkiego, co jest vintage.