Przejdź do treści

Po co pracować w młodym wieku?

person walking holding brown leather bag

Możliwość zarobienia swoich pierwszych pieniędzy jest dla wielu młodych ludzi wydarzeniem, na które czekają z niecierpliwością. W końcu będzie to pierwszy raz kiedy, sami zapracują na swoje potrzeby i zachcianki. Wielu młodych ludzi w wieku już licealnym próbuje znaleźć odpowiednią pierwszą pracę. Nie jest to łatwe zadanie, jeśli mówimy o dorosłych osobach, z pewnym zapasem doświadczenia życiowego, a co dopiero o licealistach.

Po co mam pracować? Rodzice muszą za mnie płacić

Często wielu młodych ludzi nie decyduje się na podjęcie pracy zarobkowej, argumentując to tym, że do osiemnastego roku życia są oni utrzymywani przez rodziców. Z jednej strony jest to niepodważalny fakt. Rodzice muszą opiekować się potomstwem, a co za tym idzie – zapewniać odpowiednie środki materialne swoim dzieciom. Jednak podjęcie pierwszej pracy w młodym wieku pozwala doświadczyć na własnej skórze tego, co znaczy zarabianie własnych pieniędzy. Kiedyś każdy osiągnie wiek pełnoletności. I może nie od razu, ale w końcu każdy pójdzie do jakiegoś rodzaju pracy, znajdzie źródło zarobku. Podejmowanie takich prób w młodym wieku przyspieszy tylko osiągnięcie naszej niezależności oraz pomoże nam wejść w dorosłe życie z pewnym osiągnięciem. Oczywiście z pewną ilością własnej gotówki.

Jaką pracę znaleźć?

Gdy ja parę lat temu szukałem swojej pierwszej pracy, robiłem to poprzez przeglądanie ofert w internecie czy czytanie artykułów na ten temat. Myślę, że nie skłamię, jeśli powiem, że 99% tych artykułów dawała mi i innym młodym ludziom raczej kiepskie pomysły na pierwszą pracę. Propozycje, jakie napotkałem w artykułach, to m.in. wyprowadzanie psów czy koszenie trawników. Moja krytyka nie wynika przede wszystkim z wynagrodzenia, jakie byśmy otrzymali za tego typu zajęcia, lecz za ich, można powiedzieć, pospolitość. Te propozycje pojawiają się praktycznie zawsze, kiedy wpiszemy w Google hasło: „Praca dla nastolatka”. Wyprowadzanie psów wiąże się chociażby ze sztywno określoną dyspozycyjnością i małym zarobkiem. Dodatkowym problemem moim zdaniem byłoby również znalezienie chętnych pracodawców, którzy by nam takie zadanie postanowili zlecić. W dużych miastach jest to bardziej prawdopodobne, lecz nie zapominajmy, że nie każdy mieszka w Krakowie, Gdańsku czy w Warszawie. Na obszarach podmiejskich czy wiejskich ten pomysł definitywnie by się nie sprawdził na dłuższą metę. Koszenie trawników charakteryzuje się dużą rozbieżnością, jeśli chodzi o wysokość zarobków. Wynagrodzenie zależy od wielu czynników, np. od tego, czy znamy osobę, u której będziemy pracować, jaką powierzchnię będziemy kosić itp. Tutaj sytuacja jest odwrotna. W skali kraju większe prawdopodobieństwo znalezienia trawnika do skoszenia mamy na obszarach wiejskich czy na obrzeżach dużych aglomeracji. Jednak w mieście sprawa się komplikuje. Moim zdaniem, pomijając już kwestie, które przytoczyłem powyżej, tego typu prac nie powinien podejmować się żaden nastolatek ze względu na brak korzyści niematerialnych z nich płynących. Pieniądze to jedno. Nawet niewielkie, ale zarobione samemu, sprawiają, że jest nam lżej. Lecz w życiu nie można kierować się tylko pieniędzmi. Pierwsza praca to, w moim przekonaniu, zdobywanie doświadczenia — finansowego oraz życiowego.

Budowanie swojego CV

Zdobywanie doświadczenia w swojej pierwszej pracy jest podstawą, aby zacząć rozwijać swoje życie zawodowe. Przepracowanie dwóch miesięcy wakacyjnych na stanowisku kelnera czy kelnerki będzie już traktowane jako doświadczenie w tej dziedzinie. Co prawda, będzie to niewielkie doświadczenie na tym stanowisku, ale mając już styczność z tym zawodem, będziemy mogli w przyszłości ubiegać się o inną, zazwyczaj lepiej płatną, pracę w tej branży. Kierując się wyborem swojej pierwszej czy następnej pracy, warto zwracać uwagę na to, jakie korzyści z tego można osiągnąć poza pieniędzmi. Wyprowadzanie psów czy koszenie trawników nie wchodzi zatem w grę. Zdobywanie doświadczenia zawodowego jest ważnym elementem pracy, lecz doświadczenie życiowe jest równie ważne, o ile nie ważniejsze. Praca to ludzie. Kiedy idziesz do swojej pierwszej pracy, poznajesz nowych ludzi, zdobywasz nowe kontakty oraz niekiedy spotykasz interesujące osoby. Pójście do pracy, która miałaby być tylko wakacyjną okazją na dorobienie sobie małej sumy pieniędzy, może się okazać wydarzeniem zmieniającym nasze życie, ponieważ możemy w ten sposób poznać naszych przyszłych kolegów, przyjaciół lub znaleźć swoją drugą połówkę. Poznawanie ludzi poprzez pracę jest moim zdaniem bardzo intrygującym elementem zdobywania doświadczenia życiowego.

Jak znaleźć pracę?

Tę część tego artykułu skróciłbym do trzech słów: rozglądaj się, pytajsłuchaj. Idąc przez miasto, rozglądaj się za wywieszonymi w witrynach sklepowych czy restauracjach ofertami pracy. Zatrzymaj się przy nich i oceń, czy jest to praca, którą chcesz wykonywać. Być może przyniesie ci ona satysfakcjonujący zarobek oraz zdobędziesz doświadczenie w danej dziedzinie. Te trzy kryteria są moim zdaniem idealnym filtrem, jakim należy się kierować przy wyborze pracy, niekoniecznie tylko tej pierwszej. Przeglądając oferty w internecie, zrób to samo. Zarabiać pieniądze można również w formie zdalnej, niekonieczne będąc fizycznie na miejscu pracy. Ta forma jest świetnym rozwiązaniem dla ludzi spoza dużych obszarów miejskich, gdzie może występować problem ze znalezieniem pracy dla młodej osoby. Pytaj o możliwość podjęcia pracy. Robiąc zakupy w sklepie czy wychodząc z kawiarni, na do widzenia zapytaj, czy nie poszukują może pracownika. Nie zajmie ci to dużo czasu, a może zapewnić ci ciekawą pracę. Słuchaj tego, co mówią ludzie w twoim otoczeniu. Może twój kolega ma ciekawą ofertę pracy, lecz sam się jej nie podejmie, bo nie spełnia kwalifikacji, a ty, tak się składa, je posiadasz. Czemu by więc nie skorzystać?

Pierwsza praca nie musi być dobrze płatna. Jest to przede wszystkim możliwość zdobycia doświadczenia, zarówno zawodowego, jak i życiowego.

O autorze

Uczeń klasy maturalnej o profilu prawniczym w LXV Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Integracyjnymi im. gen. Józefa Bema w Warszawie, działacz w Polskim Stowarzyszeniu Paliw Alternatywnych, pracownik jednego z warszawskich antykwariatów. Interesuję się prawem konstytucyjnym, polityką oraz najnowszą historią Polski.