Przejdź do treści

PKiN – symbol poprzedniego systemu

Często w opinii publicznej poruszany jest temat dalszego losu Pałacu Kultury i Nauki. Obecnie PKiN pełni wiele funkcji społecznych – mieszczą się w nim m.in. cztery teatry, Narodowe Muzeum Techniki, Muzeum Ewolucji PAN, basen, kina oraz siedziba Rady m.st. Warszawy. Jednak, aby mieć pełny obraz Pałacu, należy poznać jego historię, jak i główne założenia, które zadecydowały o jego wybudowaniu. Cofnijmy się zatem do początków powstawania jednego z najbardziej rozpoznawalnych budynków dzisiejszej Polski. 

Początki Pałacu Kultury i Nauki

Po II wojnie światowej władze komunistyczne miały trudny dylemat. Warszawa, będąca stolicą Rzeczypospolitej od 1596 roku, została zmieciona z powierzchni Ziemi, a jej odbudowanie wydawało się zadaniem praktycznie niewykonalnym. Przez pewien czas zastanawiano się nawet, czy nie przenieść stolicy Polski do Łodzi, a powojenne zgliszcza pozostawić jako pomnik pamięci dla przyszłych pokoleń. Jednak ówcześni decydenci postanowili odbudować miasto. Wpisywało się to bowiem w propagandę ludową, gdzie cały lud pracujący łączy siły, aby wskrzesić z popiołów kraj. Nie należy jednak utożsamiać odbudowy stolicy tylko i wyłącznie z komunistyczną propagandą – była ona także aktem wielkiego patriotyzmu wśród narodu polskiego. Pod czyim okiem została przeprowadzona i w jakim celu zostało to wykorzystane, to już zupełnie inna kwestia. Jednak wróćmy do meritum: totalne zniszczenie Warszawy dało możliwość nowego zagospodarowania przestrzeni. Niezliczona ilość przepięknych kamienic i pałaców została zniszczona i nigdy nie odbudowana, chociażby ze względu na dominujący po wojnie styl socrealistyczny, z którym kolidowałaby przedwojenna architektura.

Pałac Kultury i Nauki w budowie 1952/1953 r.

Teren, na którym dziś stoi Pałac Kultury i Nauki, zajmowało niegdyś ok. 180 kamienic. W czasie wojny wiele uległo zniszczeniu, jednak po zakończeniu działań wojennych szybko je odbudowano i niektóre z nich były zdatne do zamieszkania. Władze komunistyczne zdecydowały się jednak wyeksmitować mieszkańców, a kamienice zburzyć, aby pozyskać teren pod budowę PKiN. Szacuje się, że w ramach prac przygotowawczych wyburzono 170 kamienic.

Pałac Kultury i Nauki miał być darem narodów radzieckich dla narodu polskiego. Pomysłodawcą jego budowy był Józef Stalin, którego imię Pałac nosił do roku 1956. Budowę pałacu rozpoczęto 1 maja 1952 r., trwała trzy lata i zakończyła się w lipcu 1955 roku.

Do rozbiórki?

W czasach PRL-u nie było możliwe podjęcie rozmów nad ewentualnym zburzeniem PKiN. Jednak po odzyskaniu przez Polskę pełnej suwerenności po 1989 roku temat ten co jakiś czas wraca na usta zwykłych ludzi oraz wielu polityków. 

Zwolennicy PKiN-u zwracają uwagę na fakt, że wpisał się on już na dobre w krajobraz Warszawy. Poruszono również temat instytucji, jakie się w nim znajdują oraz to, jak pozytywny mają wpływ na całe społeczeństwo. Przeciwnicy zaś przekonują, że został on wybudowany podczas epoki stalinizmu. Sam pomysłodawca – Józef Stalin – był zbrodniarzem, który miał na rękach krew milionów istnień. Należy zadać pytanie czy Pałac Kultury i Nauki ma moralne przyzwolenie na dalszą egzystencję. Trzeba również wspomnieć o słynnej Sali Kongresowej, w której to za czasów PRL-u odbywały się zjazdy PZPR. W tej samej sali zespół The Rolling Stones zagrał jeden z pierwszych koncertów zachodniej grupy muzycznej za żelazna kurtyną.

Ciekawym aspektem w tych rozważaniach jest Sobór św. Aleksandra Newskiego, który to stał na dzisiejszym placu Piłsudskiego, ówcześnie placu Saskim. Wybudowany w czasach zaboru rosyjskiego. Po odzyskaniu niepodległości zdecydowano się wyburzyć ten ośrodek kultu religijnego. Cerkiew stojąca w jednym z najbardziej reprezentacyjnych miejsc stolicy Polski była kojarzona z zaborcą rosyjskim, a nie z nowo odrodzonym Państwem Polskim. Jako symbol przymusowej rusyfikacji Polaków wzbudzała negatywne nastroje wśród społeczeństwa. Dlatego też rozebrano ją w latach 20. ubiegłego wieku, ocalając z niej jedynie marmurowe kolumny, które dziś są częścią baldachimu, znajdującego się nad wyjściem z krypt królewskich na Wawelu. Powstaje zatem pytanie: czemu Pałac Kultury i Nauki stoi dalej już prawie 70 lat? Czemu po 1989 roku nie zdecydowano się go wyburzyć? Mogłoby się zdawać, że powinno być to przynajmniej ważnym elementem debaty publicznej.

Sobór w 1912

Rozbiórka Soboru w latach 20 XX w.

Co w zamian?

Załóżmy jednak hipotetycznie, że zostaje podjęta decyzja o całkowitym wyburzeniu Pałacu Kultury i Nauki. Co zdecydowano by się tam wybudować? Możliwości jest wiele. Mogłyby tam powstać kolejne nowoczesne wieżowce, duży park w stylu nowojorskiego Central Parku, nowy reprezentacyjny budynek, który spełniałby również społeczne zapotrzebowania, podobne do tych, jakie obecnie pełni PKiN. Jeśli nie całkowita rozbiórka to może przebudowa? W końcu, przy dzisiejszych możliwościach technicznych, można by w krótkim czasie odświeżyć i jednocześnie przebudować Pałac Kultury i Nauki tak, aby wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie. Powstają także ambitne plany na zagospodarowanie otoczenia Pałacu. Przy ulicy Marszałkowskiej, powstaje Muzeum Sztuki Nowoczesnej, którego otwarcie planowane jest na 2023 rok.  Poniżej kilka projektów architektonicznych, które w nowoczesny sposób jednocześnie stwarzają nową przestrzeń społeczną oraz nadają Pałacowi Kultury i Nauki odrobinę nowego blasku.

Zielony pomysł Jana Śpiewaka na Plac Defilad. Fot. Twitter/Jan Śpiewak

Wizualizacja PIG Architekci

Wizualizacja PIG Architekci

Na dzień dzisiejszy nie ma żadnych konkretnych planów dotyczących rozbiórki, przebudowy czy innych rewolucyjnych rozwiązań. Na pytanie, czy Pałac Kultury i Nauki powinien dalej być wizytówką stolicy, każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Dla jednego będzie to symbol zniewolenia Polski. Dla kogoś innego przykład architektury socrealistycznej. Na razie jednak nie zanosi się, aby Pałac miał zniknąć z krajobrazu Warszawy.

O autorze

Uczeń klasy maturalnej o profilu prawniczym w LXV Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Integracyjnymi im. gen. Józefa Bema w Warszawie, działacz w Polskim Stowarzyszeniu Paliw Alternatywnych, pracownik jednego z warszawskich antykwariatów. Interesuję się prawem konstytucyjnym, polityką oraz najnowszą historią Polski.