Przejdź do treści

Pakt migracyjny przyjęty – Polska i Węgry przeciw

Pakt migracyjny przeszedł długą drogę legislacyjną, aby 14 maja zostać przyjętym przez Radę Unii Europejskiej. Reforma zawiera łącznie 10 tekstów. Nową umowę w całości odrzuciła Polska i Węgry.

Głosowanie ministrów finansów i gospodarki państw członkowskich UE z 14 maja zakończyło proces legislacyjny paktu migracyjnego. Reforma, której w całości sprzeciwiła się Polska i Węgry, została zaproponowana przez Komisję Europejską już w 2016 roku, była jednak silnie blokowana przez część państw członkowskich. Zanim nowe prawo przyjęła Rada UE, Parlament Europejski, po konsultacjach z państwami członkowskimi z grudnia 2023 roku, 10 kwietnia przyjął 10 aktów prawnych, które mają zreformować politykę migracyjną i azylową Unii Europejskiej. Większość założeń nowej umowy zostanie wprowadzona w życie w 2026 roku.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, Andrzej Domański, Minister Finansów w rządzie Donalda Tuska,  tak w Brukseli argumentował sprzeciw Polski:

Jesteśmy konsekwentnie przeciwko wynegocjowanym przez rząd PiS elementom paktu migracyjnego. W naszej ocenie nie uwzględnia on specyfiki państw graniczących chociażby z Białorusią, państw, które mierzą się z rosnącą presją tzw. wojny hybrydowej. Zapisy paktu migracyjnego nie uwzględniają w odpowiedni sposób relacji między odpowiedzialnością i solidarnością. Rząd PiS zepsuł w tych negocjacjach praktycznie wszystko, co było do zepsucia.

Andrzej Domański i Donald Tusk | Fot. Antoni Byszewski | Gazeta Kongresy

O reformach polityki migracyjnej UE i o sprzeciwie Polski w tej sprawie podczas konferencji prasowej 14 maja mówił Donald Tusk:

Minister reprezentujący mój rząd głosował przeciw przyjęciu paktu migracyjnego. Od początku stanowisko Polski było tutaj jasne.

Tusk stwierdził, że przyjęcie paktu w formie zatwierdzonej 14 maja daje Polsce furtkę do uniknięcia szkodliwych w ocenie rządu konsekwencji:

Przyjęty w tym kształcie daje Polsce możliwości unikania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji paktu migracyjnego.

Premier podkreślił, że Polska przyjęła setki tysięcy migrantów w związku z wojną w Ukrainie:

Mamy też dziesiątki tysięcy migrantów z Białorusi. To jest moje zadanie i ja się wywiążę z tego zadania, Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego. Nie będziemy za nic płacić. Nie będziemy musieli przyjmować żadnych migrantów z innych kierunków. Unia Europejska nie narzuci nam żadnych kwot migrantów. Natomiast Polska będzie skutecznie egzekwowała wsparcie finansowe ze strony Unii w związku z tym, że stała się państwem goszczącym setki tysięcy migrantów głównie z Ukrainy.

SOLIDARNOŚĆ

Sprzeciw wobec założeń paktu migracyjnego najsilniej wiąże się z punktem dotyczącym mechanizmu obowiązkowej solidarności.

Rozwiązanie to ma w praktyce odciążyć kraje UE znajdujące się na pierwszej linii migracyjnych fal. W myśl tego rozporządzenia państwa członkowskie miałyby rozlokować co roku na swoim terenie osoby ubiegające się o azyl lub objęte ochroną międzynarodową w liczbie 30 tysięcy. Gdyby jednak nie zdecydowały się na ten krok, będą musiały zapłacić kwotę 20 tysięcy euro do specjalnego funduszu solidarnościowego od każdej nieprzyjętej osoby lub wziąć udział w operacjach na zewnętrznych granicach Wspólnoty. Jak informuje Parlament Europejski:

Należy pomóc krajom Unii znajdującym się pod presją migracyjną. Dlatego inne państwa członkowskie będą relokować osoby ubiegające się o azyl lub objęte ochroną międzynarodową na swoje terytorium, wnosić wkład finansowy lub dostarczać wsparcie operacyjne i techniczne.

Największą presję związaną z migracją w UE odczuwają m.in. Włochy, Grecja i Hiszpania. To właśnie dla tych państw, kontrowersyjne według niektórych członków Wspólnoty, rozporządzenie wydaje się kluczowe. Kraje te apelowały do instytucji unijnych o wsparcie i rozłożenie problemów związanych z falami migracyjnymi także na inne państwa członkowskie.

NIE TYLKO RELOKACJA

Pakt migracyjny to 10 tekstów legislacyjnych, nie dotyczy on więc tylko problemu relokacji. W swoim założeniu ma m.in. przyspieszyć procedury przyznawania wniosków o azyl, usprawnić system weryfikacji osób, które chcą wjechać na teren Unii Europejskiej, a także proces odsyłania tych, które nie będą miały zgody na wjazd do UE. Jak podaje na swojej stronie internetowej Parlament Europejski:
Osoby, które nie spełniają warunków wjazdu do Unii, będą podlegać procedurze kontroli przed wjazdem. Obejmuje ona identyfikację, gromadzenie danych biometrycznych oraz kontrolę zdrowia i bezpieczeństwa. Procedurę tę trzeba będzie przeprowadzić w ciągu siedmiu dni. Państwa członkowskie będą musiały ustanowić niezależne mechanizmy monitorowania. Zapewnią one przestrzeganie praw podstawowych. 
Pakt migracyjny daje także możliwość pobierania odcisków palców osób, które zostaną zatrzymane podczas nielegalnego przekraczania granic UE:
Dane osób przybywających nielegalnie do Unii, w tym odciski palców i zdjęcia twarzy osób od szóstego roku życia, będą przechowywane w zreformowanej bazie danych Eurodac. Władze będą również mogły rejestrować, czy dana osoba może zagrażać bezpieczeństwu oraz czy była agresywna lub uzbrojona.
– Informuje PE.
Fot. nagłówka: Alexandre Lallemand |  unsplash.com

O autorze

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na UG. Najchętniej piszę o polityce i kulturze. Jestem miłośnikiem filmów dokumentalnych. W wolnych chwilach łączę poezję z fotografią, co zaprowadziło mnie do wystawienia swoich prac w jednej z gdańskich galerii sztuki. Kocham podróże, zdarzyło mi się parę razy wybrać gdzieś autostopem.