Kara śmierci to jeden z tych tematów, które zawsze rozbudzają społeczeństwo. W większości państw rozwiniętych jest ona zakazana, jednak sondaże pokazują, że uśredniając ma ona tylu przeciwników co zwolenników. Co zatem przemawia za karą śmierci?
(Nie)Sprawiedliwość Społeczna
Jednym z głównych argumentów przeciw karze śmierci jest to, że prawo do życia jest święte. Jako podstawowe i niezbywalne prawo człowieka nie może być naruszone, a więc kara śmierci powinna być zakazana, gdyż pogwałca tę regułę. Uważam, że jest to myślenie życzeniowe. Pamiętajmy, że większość zwolenników kary ostatecznej optuje za nią w przypadku najcięższych przestępstw, które zdecydowanie łamią prawo do życia. Jeśli ktoś odbierze życie w sposób fizyczny poprzez morderstwo z premedytacją lub psychiczny przez wywołanie traumy na jakiejś osobie, w mojej opinii, sam zbywa swoje miano człowieka. Czym różni się zwierzę odbierające życie dla zabawy od dzikiej bestii poza tym, że należy do Homo Sapiens? Sama przynależność gatunkowa nie powinna być żadnym kryterium w ocenie moralnej. Tak jak agresywne psy się usypia, tak spaczonych i niebezpiecznych ludzi również powinno się pozbywać.
Koszty
Kolejnym często powtarzanym argumentem przeciwników kary śmierci, są koszty kary śmierci. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Seattle w 2015 roku faktycznie wskazują, że koszy kary śmierci są dużo większe niż kary długoletniego więzienia. W mojej opinii jednak jest to problem systemu, a nie samej kary. Jak podają naukowcy, większość kosztów wiąże się z dużo dłuższą i bardziej skomplikowaną procedurą sądową niż w wypadkach spraw „niegardłowych”. Do tego dochodzi często wieloletnie oczekiwanie skazanego na śmierć w specjalnej celi (średnio w USA jest to 15 lat i 6 miesięcy). Mimo wszystko są to problemy systemu Stanów Zjednoczonych. By mieć jakieś porównanie, przenieśmy się na drugą stronę Pacyfiku, do Japonii. Kraj Kwitnącej Wiśni to drugi rozwinięty kraj, który regularnie stosuje karę ostateczną. W odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych w Japonii koszty są mniejsze, gdyż nie stosuje się celi śmierci, a skazany nawet nie wie o swoim wyroku aż do momentu wyprowadzenia go na szubienicę (w Japonii przestępców się wiesza). Jest to praktyka okrutna, jednak trzeba przyznać, że finansowo skuteczna. Oprócz tego więźniowie czekają na karę krócej niż w USA.
Pomyłki
Następnym częstym uzasadnieniem oponentów kary śmierci jest fakt, iż sądy nie są nieomylne. Niestety jest to prawda, zdarzają się pomyłki sądów i w wypadku stosowania kary śmierci na pewno zginąłby ktoś niewinny. Z drugiej strony są to przypadki na tyle marginalne, że nie powinny być brane pod uwagę. Są to dowody anegdotyczne – idąc tą drogą, głównym argumentem przeciw modelowi skandynawskiemu powinny być rzadkie (lecz bardzo medialne) przypadki ciężkich przestępstw popełnionych przez byłych więźniów luksusowych północnych więzień, którzy przeszli „udaną” resocjalizację.
Wnioski
Podsumowując, kara śmierci należy do wyjątkowo skomplikowanych zagadnień. W mojej opinii powinno się ją przywrócić – w dobrze skonstruowanym systemie można byłoby ją wykonywać w cywilizowany sposób. Ponadto całe społeczeństwo skorzystałoby na takim rozwiązaniu – istnieją badania wskazujące, że wizja kary ostatecznej zmniejsza liczbę ciężkich przestępstw. Dla kronikarskiego obowiązku muszę przyznać, że istnieje też wiele badań wskazujących tendencję odwrotną.
Zapraszam do przeczytania artykułu polemicznego Jana Sobusa prezentującego drugą stronę medalu i do wyrobienia sobie własnej opinii.
O autorze
Jestem uczniem II klasy liceum, interesuję się polityką, historią, zagadnieniami kulturowymi i społecznymi.
Mamy 2021 rok, a ludzie nadal myślą, że kara śmierci ma sens. Autor pisząc, że „całe społeczeństwo by na tym skorzystało” pomija (umyślnie albo nie) zasady, jakie przyjęła Polska dołączając do kluczowych organizacji międzynarodowych jak Rada Europy czy UE. Przywołanie przykładu Japonii argument czysto anegdotyczny. Założenie, że system japoński skopiowany 1:1 przy polskim systemie sądownictwa i kompletnie różnej kulturze przyjmie się w Polsce i będzie skuteczny jest naiwne. Punkt opisany w 1 akapicie, że człowiek pozbawia się praw człowieka po dokonaniu przestępstwa nie jest to żaden argument tylko opinia autora i jest zupełnie sprzeczna z ideą praw człowieka, więc nie wiem po co autor się nią dzieli skoro nic ona nie wnosi w polemice. Natomiast samo porównanie ludzi do zwierząt, obojętnie jakich jest obrzydliwe.
Kara śmierci jest nie do obrony, nie jest efektywna, opłacalna ani humanitarna. Państwo jest od tego, żeby karać racjonalnie i sprawiedliwe, a oba te przymiotniki z pewnością nie pasują do kary śmierci.
Możliwość komentowania została wyłączona.