„Wolność. Nie ma słodszego słowa niż wolność” – mówił podczas przemówienia w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie Prezydent Joe Biden. Amerykański przywódca przybył do Polski z wizytą w dniach 20-22 lutego. Dodatkowo w planie pojawiła się, zachowana do ostatniej chwili w tajemnicy, wizyta w Kijowie. O tym, jak udało się przeprowadzić taką akcję w sekrecie, na co kładł akcent amerykański Prezydent podczas spotkań w Polsce oraz o czym powiedział w przemówieniu do Polaków – przeczytacie w dalszej części artykułu.

Nagranie: KPRM
Akcja rodem z Jamesa Bonda…
Wizyta amerykańskiego przywódcy w Kijowie była akcją doskonale zorganizowaną logistycznie. Wieczorem w niedzielę, kiedy dziennikarze dostają program prasowy na kolejny dzień, Biały Dom napisał, że prezydent będzie opuszczał Waszyngton w poniedziałek o 18.00 czasu lokalnego. W rzeczywistości Biden wyleciał stamtąd w nocy z soboty na niedzielę około 4.15 rano. Zabrał ze sobą tylko jedną dziennikarkę i jednego fotoreportera, którzy szczegóły podróży dostali w mailu zatytułowanym „Instrukcje wyjazdu na turniej golfowy”. Prezydencki samolot wylądował o 17.13 czasu lokalnego na około godzinę na tankowanie w amerykańskiej bazie lotniczej Ramstein w Niemczech. Air Force 1 w Rzeszowie-Jasionce znalazł się o 19.57 w niedzielę. Stamtąd o 20.12 konwój 20 samochodów wyruszył na dworzec Przemyśl Główny. Tam Biden wsiadł do pociągu i o 21.37 ruszył w kierunku Kijowa, gdzie znalazł się o 8.00 czasu lokalnego. W ukraińskiej stolicy spotkał się z Prezydentem Zełeńskim i złożył kwiaty w miejscu pamięci ofiar wojny z Rosją. O 20.45 był już z powrotem na dworcu Przemyśl Główny, skąd wrócił na lotnisko w Rzeszowie i samolotem skierował się w kierunku Warszawy. Do stolicy przybył około 23.30, a następnie udał się do Hotelu Mariott, gdzie nocował.


Spotkanie bilateralne z Prezydentem Dudą
We wtorek o godz. 13.00 amerykański przywódca został oficjalnie powitany przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, a następnie udał się na dwustronne rozmowy z polską głową państwa.
Prezydent Duda podziękował Prezydentowi Bidenowi za jego wizytę w Kijowie. Powiedział, że był to „znak, że Wolny Świat o Ukrainie nie zapomniał”. Przypomniał też, że odwiedziny amerykańskiej głowy państwa w Warszawie są „widocznym symbolem, że Polska jest bezpieczna”.
Prezydent Biden odwołał się do swojego ostatniego pobytu w Polsce w marcu 2022 i stwierdził, że „Stany Zjednoczone potrzebują Polski i NATO tak samo, jak Polska i NATO potrzebuje Stanów Zjednoczonych”. Podziękował również Andrzejowi Dudzie za to „jak Polska wspierała Ukrainę”.


Przemówienie do Polaków w Arkadach Kubickiego
Po zakończeniu spotkania w Pałacu Prezydenckim, Joe Biden skierował się do Zamku Królewskiego, gdzie o 17.30 wygłosił przemówienie do narodu polskiego.
Amerykański prezydent odwołał się do swojej wizyty w Kijowie: „Rok temu myślano, że Kijów upadnie. Otóż właśnie wróciłem z Kijowa i mogę donieść: Kijów stoi mocno! Kijów stoi dumnie! Co najważniejsze, stoi wolny!”. Wspomniał również, że Putin „myślał, że dostanie Finlandyzację NATO, a dostał NATOizację Finlandii. Szwecji też”. Podziękował Polakom za przyjęcie uciekających: „Polacy wiedzą co to jedność. Poprzez rozbiory i ucisk, kiedy to piękne miasto zostało zniszczone po Powstaniu Warszawskim, przez dziesięciolecia pod żelazną ręką komunistycznych rządów, Polska przetrwała, bo staliście razem. (…) Hojność Polski, wasza gotowość do otwarcia serc i domów jest niezwykła”. Mówił także o rosyjskim prezydencie: „Apetytu autokraty nie da się zaspokoić. Trzeba się mu przeciwstawić. Autokraci rozumieją tylko jedno słowo: NIE. NIE. NIE.”.


Spotkanie Bukaresztańskiej Dziewiątki
W środowe popołudnie amerykański prezydent wziął udział w spotkaniu Bukaresztańskiej Dziewiątki – formatu zbierającego państwa ze wschodniej flanki NATO. W spotkaniu wziął udział również Sekretarz Generalny NATO, Jens Stoltenberg.


Religijny akcent wizyty
Podczas prezydenckiej wizyty w Polsce wypadła Środa Popielcowa, która dla katolików rozpoczyna okres Wielkiego Postu. Prezydent Biden, który przyznaje, że jest praktykującym katolikiem, poprosił o. Wiesława Dawidowskiego o odprawienie dla niego mszy świętej w kaplicy domowej tuż obok apartamentu prezydenta. Przez cały dzień można było dostrzec na jego czole miejsce, gdzie przyjął nałożenie popiołu.
Powrót do domu i… echa wizyty
Po zakończeniu spotkania grupy B9, Joe Biden udał się na lotnisko i o 17.35 wsiadł na pokład Air Force 1. Chwilę później samolot wystartował w kierunku Stanów Zjednoczonych. Prezydent powrócił do Białego Domu o 21.07 czasu amerykańskiego, czyli o 3.07 czasu polskiego.
Wizyta z pewnością na długo zapisze się w pamięci Polaków. Nie pozostaje nam nic jak tylko czekać na jego powrót do Polski, który zapewne nastąpi w niedalekiej przyszłości.

Fot. nagłówka: Jakub Szymczuk/KPRP
O autorze
Piotr Maciejewski - absolwent szkoły średniej, poznaniak i katolik. Zaangażowany w szereg projektów szkolnych oraz poza szkolnych. Chce podarować innym cząstkę siebie jako dziennikarz. Godzinami może rozmawiać o Niemczech, języku niemieckim, Parlamencie Europejskim czy Giełdzie Papierów Wartościowych. Zakochany w dwóch miastach: Poznaniu i Frankfurcie nad Menem. Wieczory spędza z ciekawą książką czy dobrym filmem. Odpoczywa przy poezji Mickiewicza oraz dobrej dyskusji. W redakcji zajmuje się przede wszystkim polityką niemiecką i amerykańską oraz kulturą. Ukończył ESMH Summer School 2023 "Storytelling in Science" w Parlamencie Europejskim w Strasbourgu.