Przejdź do treści

Kontrowersje wokół nowej doradczyni sekretarza stanu w Kancelarii Premiera

Organy władzy centralnej, jak i samorządowej, często starają się pokazać opinii publicznej swoją otwartość na przedstawicieli – szeroko rozumianego – młodego pokolenia. Wielu posłów jest wspomaganych przez swoich asystentów społecznych (najczęściej przedstawiciela „młodzieżówki” określonego ugrupowania), tworzone są młodzieżowe rady gmin, miast i województw. Gdzieś jednak wytyczona musi zostać czerwona linia, rozgraniczająca partyjne układy z młodymi działaczami, a zwykłą życzliwość i chęć pokazania pracy na poziomie ministerialnym.

Macierewicz 2.0

Nie trzeba nikomu przypominać, jak wielkim echem w 2015 roku odbiło się zatrudnienie w Ministerstwie Obrony Narodowej, wówczas 25-letniego, Bartłomieja Misiewicza na stanowisku szefa gabinetu politycznego i rzecznika prasowego MON. Nie Lepiej było w przypadku Edmunda Jannigera, który w tym samym roku również otrzymał angaż w ministerstwie. Wówczas 20-latek został doradcą ówczesnego szefa MON.

Odkurzyć stare, „pro-młodzieżowe” szlaki postanowił Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. 25 maja asystentką byłego wiceministra cyfryzacji została Kinga Niemiec – na co dzień studentka I roku prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Jest najmłodszym doradcą w całej kancelarii premiera Morawieckiego i jedyną asystentką urodzoną po 2000 roku.

Kompetencje pod znakiem zapytania

Oficjalnie, Niemiec, pełni rolę doradcy w zakresie wypracowywania rozwiązań cyfrowych na rzecz młodego pokolenia. Zajmuje się m.in.: bezpieczeństwem dzieci i młodzieży w sieci. Z Centrum Informacyjnego Rządu dowiemy się też, że do jej obowiązków należy wspieranie w codziennych aktywnościach zawodowych min. Andruszkiewicza. Jak podaje CIR, „odbyła staż w Cyfryzacji KPRM” i działa, pełniąc funkcję przewodniczącej jednego z zespołów, w Radzie Dialogu z Młodym Pokoleniem. W swoim bagażu doświadczeń ma również posiadać aktywności z zakresu działalności międzynarodowej – pomoc przy organizacji konferencji; jest też zaangażowana w Unijny Dialog Młodzieżowy.

Zdjęcie
Fot. Kinga Niemiec / Twitter

Jednak należy wyraźnie zaznaczyć, że rządowe rozporządzenie nakłada specjalnie wymogi, jakie spełniać muszą doradcy w kancelarii premiera. Znajdziemy tam m.in. zapisy o wykształceniu wyższym i co najmniej pięcioletnim stażu pracy. Przepisy dopuszczają jednak lukę, którą sprytnie wykorzystano. Zgodnie z wcześniej wspomnianym rozporządzeniem z wymagań koniecznych do spełnienia można zwolnić pracownika w „szczególnie uzasadnionych przypadkach”. Ów szczególnym przypadkiem nie powinno być zdecydowanie nieukończenie studiów wyższych, a w zwłaszcza brak jakiegokolwiek doświadczenia np. w sektorze prywatnym.

Stowarzyszenie dla Polski

Nie bez znaczenia jest także fakt, iż Kinga Niemiec jest koordynatorką województwa podkarpackiego w Klubie Młodych stowarzyszenia „Dla Polski”. Tego samego stowarzyszenia, którego prezesem jest… min. Adam Andruszkiewicz. Pełna nazwa samego ruchu zawiera nawet jego pełne imię i nazwisko.

Kinga Niemiec (@NiemiecKinga01) / Twitter
Fot. Kinga Niemiec / Twitter

Opozycja nie śpi – i dobrze

Na odpowiedź i zdecydowane kroki na politycznej scenie nie musieliśmy długo czekać. Opozycja jest zgodna – o zatrudnieniu Niemiec zadecydowały pobudki polityczne, nie umiejętności, wiedza, czy doświadczenie. – Obszar cyfryzacji wymaga szczególnych umiejętności i chciałbym wierzyć, że ta pani je posiada – grzmiał poseł KO Dariusz Joński. – Adam Andruszkiewicz już w ubiegłej kadencji pokazał, na co go stać, pobierając z Sejmu dodatki na paliwo, nie mając samochodu ani prawa jazdy. W jego przypadku nic mnie już nie zdziwi – mówił Jakub Stefaniak z PSL. Daria Brzezicka, rzeczniczka Unii Europejskich Demokratów, wniosła do kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego o udostępnienie informacji publicznej w postaci odpowiedzi na pytania dot. zatrudnienia Kingi Niemiec. Zgodnie z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej Kancelaria jest zobowiązana do odpowiedzi na jej pytania. Już dziś w social mediach odczuć można niewątpliwe poruszenie tą sprawą i wyczekiwanie na odpowiedź KPRM.

Fot. nagłówka: Kinga Niemiec / Twitter

O autorze

Redaktor Prowadzący Gazety. W projekt zaangażowany od grudnia 2021 roku. Pisze o polityce, edukacji oraz organizacjach pozarządowych. Laureat programu „Liderzy Innowacji”. W wolnym czasie smakosz kawy, amator książek i miłośnik nauk społecznych.