Ted Bundy był seryjnym mordercą, gwałcicielem i nekrofilem działającym w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku. Został skazany na egzekucję na krześle elektrycznym. Wyrok wykonano w 1989 roku na Florydzie.
Dzieciństwo i młodość
Bundy miał trudne dzieciństwo: był nieślubnym dzieckiem Eleanor Louise Cowell. Z początku miał zostać oddany do adopcji, jednak jego dziadkowie postanowili przygarnąć go jako syna. Ted Cowell (nazwisko Bundy przyjął później od ojczyma) miał myśleć, że Eleanor jest jego siostrą; jednak jak sam później przyznał, wiedział, że była ona jego matką. Dziadek – Sam Cowell miał problemy z agresją. Znęcał się nad zwierzętami, groził rodzinie oraz stosował przemoc wobec żony. Ted Bundy pytany o doświadczenie przemocy fizycznej zaprzeczył. Psycholodzy, do dzisiaj, uważają, że nawet pośredni kontakt z przemocą mógł wpłynąć na dalsze losy mężczyzny.
Będąc na Uniwersytecie w Waszyngtonie, Ted Bundy radził sobie bardzo dobrze z nauką, jednak problemem okazało się życie towarzyskie.
Nieszczęśliwie zakochał się w Diane Edwards, która złamała mu serce. Po przyjęciu Teda na uniwersytet, mężczyzna próbował zdobyć kobietę jeszcze raz. Diane była pod wrażeniem zmiany Teda – z chłopaka bez motywacji i perspektyw na przyszłość przeistoczył się w mężczyznę wiedzącego, co chce osiągnąć oraz pewnego siebie. Para ponownie zaczęła się spotykać, a już w roku 1973 ogłosili zaręczyny. W tym czasie Ted był w innym poważnym związku. Niedługo po zaręczynach mężczyzna zaczął zbywać Diane, a gdy się widzieli, był dla niej oschły, co szybko doprowadziło do zerwania zaręczyn. Ted przyznał się, że zakończył związek z Diane tak jak ona zrobiła to wcześniej. Bundy nigdy nie zamierzał poślubić Diane ani być jej wiernym. Cały związek był zaplanowanym rewanżem trwającym kilkanaście miesięcy. Mężczyzna stworzył wizerunek siebie, który podobał się Diane, po to, żeby skraść jej serce. Bundy zerwał wszelkie kontakty z „ukochaną” i nigdy więcej nie odezwali się do siebie.
Ofiary Bundy’ego często wyglądem przypominały jego pierwszą miłość – w większości były atrakcyjnymi kobietami z długimi włosami.
Ponadprzeciętnie inteligentny morderca
Iloraz inteligencji Teda Bundy’ego wynosił 136. Średnie IQ mieści się w granicach 95 a 105, inteligencja seryjnych morderców wynosi około 94,5 IQ. Bundy był wykształcony, inteligentny, przekonujący, czarujący, przystojny i… dobrze o tym wiedział. Przyznał się do zabójstwa trzydziestu kobiet (chociaż specjaliści uważają, że ofiar mogło być nawet sto).
Jego ponadprzeciętna inteligencja i urok pozwalały mu na uwodzenie ofiar. Symulując urazy i choroby, wzbudzał litość. Prosząc kobiety o pomoc, zwabiał je do swojego samochodu. Bundy podszywał się pod funkcjonariuszy publicznych, żeby wzbudzić zaufanie u kobiet. Przy pojeździe mężczyzna ogłuszał swoje ofiary kluczem francuskim lub metalową rurą, zakładał im kajdanki i zmuszał do wejścia do auta. Ted Bundy często trzymał siedzenie pasażera w bagażniku, co pozwalało mu przewozić ofiary tak, żeby z zewnątrz nie było ich widać.
Morderca zwykle dusił lub bił ofiary, doprowadzając je do śmierci. Ciała masakrował, często zabierał do swojego mieszkania „pamiątki” w postaci głów.
Bez wątpienia wielką przyjemność sprawiało mu przeżywanie swoich zbrodni od nowa, tylko poprzez patrzenie lub dotykanie odciętych głów swoich ofiar. – The Big Book of Serial Killers
Bundy ekshumował ciała swoich ofiar, czasem zabierał je nawet do domu. Wykorzystywał je aż do momentu, kiedy kontakt fizyczny nie był już możliwy ze względu na stopień rozkładu ciał.
Historia Sherry Deatrick
Sherry Deatrick cudem uszła z życiem po spotkaniu z Tedem Bundym. Miała 17 lat i wracała ze szkoły na piechotę. Zwykle podwoził ją jej chłopak, ale tego popołudnia się pokłócili. Po latach w wywiadzie wspominała:
– Zatrzymał się obok mnie czarujący mężczyzna i zapytał, czy potrzebuję podwózki. Zawahałam się, a on to wyczuł i powiedział, że nie mam się czego bać, ponieważ jest stażystą w pobliskiej szkole. Pomyślałam, że jest przystojny i nadal będąc zła na mojego chłopaka, wsiadłam do samochodu.
Mężczyzna zatrzymał się, żeby kupić piwo, a potem zaproponował kobiecie przejażdżkę. Po kilkunastu minutach jazdy Bundy skręcił z głównej ulicy i wjechali na plac budowy. Para weszła do jednego z niewykończonych domów.
– Podobało mi się to, że mnie całował. Nadal byłam zła na mojego chłopaka i chciałam się na nim odegrać. Nagle obie jego dłonie zaczęły zaciskać się na mojej szyi. Zaczęłam mówić, żeby przestał.
Dziewczynę uratowali wracający z przerwy robotnicy, a właściwie ich głosy, które, jak sama mówi, wybudziły Budny’ego z transu.
– Nie rozumiałam, co poszło nie tak. Dlaczego jechał tak daleko, żeby się całować i tak nagle przestał? Bałam się, że to ja zrobiłam coś nie w porządku.
Mężczyzna odwiózł Sherry w okolice jej domu. Zbyt zawstydzona tym, że wsiadła do auta obcego mężczyzny, nikomu o tym nie powiedziała. Dopiero kilka lat później Sherry dowiedziała się, że była jedną z niewielu kobiet, które uszły z życiem po spotkaniu z Bundym.
Pasmo zatrzymań
W sierpniu 1975 roku Ted Bundy został zatrzymany po tym, jak policja znalazła w jego samochodzie kominiarkę, łom, szpikulec do lodu oraz kajdanki. Nie mieli jednak wystarczających dowodów, żeby go zatrzymać. Dopiero drugiego października tego samego roku, Bundy został rozpoznany przez trzy kobiety jako ich oprawca. Został skazany na 15 lat pozbawienia wolności za porwanie jednej z kobiet.
Siódmego stycznia 1977 w sądzie odbyła się rozprawa dotycząca jednego z morderstw popełnionych przez Bundy’ego. Śledczy znaleźli w jego samochodzie włosy jednej z ofiar. Pojawił się też naoczny świadek porwania. Bundy’emu udało się uciec z biblioteki znajdującej się w sądzie. Po sześciu dniach zatrzymano mężczyznę w skradzionym samochodzie.
W grudniu 1977 roku Ted Bundy uciekł po raz drugi, tym razem z dobrze strzeżonego więzienia w Glenwood Springs w Kolorado. Mężczyzna schudł do tego stopnia, że przecisnął się przez otwór do kanału wentylacyjnego w swojej celi. Przeszedł nim do mieszkania jednego z pracowników więzienia, gdzie przebrał się w cywilne ubrania i wyszedł z terenu więzienia.
W ciągu dwóch kolejnych miesięcy Bundy zabił trzy kobiety, w tym dwunastoletnią Kimberly Leach. Piętnastego lutego został zatrzymany – za jazdę bez świateł.
Mr. Bundy
Podczas jednej z rozpraw, w Miami, Bundy zaczął od opisania sędziemu złych warunków panujących w więzieniu. Rozprawa ciągnęła się przez miesiąc, podczas którego Bundy pokłócił się ze swoim obrońcą i przejął swoją sprawę. Reprezentując sam siebie, mówił o sobie „pan Bundy” (Mr. Bundy), podczas zeznań siedział na krześle z nogą podciągniętą do góry. Po zeznaniach świadków i przedstawieniu dowodów Bundy dostał podwójny wyrok kary śmierci. Jednak to nie był koniec posiedzeń w sądzie. Za zabójstwo dwunastoletniej Kimberly Leach Ted po raz trzeci otrzymał wyrok kary śmierci. Podczas rozprawy dotyczącej tego zabójstwa, Bundy wezwał na świadka swoją ówczesną partnerkę – Carole Ann Boone, której oświadczył się w trakcie przesłuchania. W 1982 roku para doczekała się dziecka, jednak już w roku 1986 małżeństwo się zakończyło.
Po zakończeniu rozpraw Ted Bundy powiedział:
– Nie będę błagał o litość, bo uważam za absurdalne błagać o litość za coś, czego nie zrobiłem. Będę torturowany, będę cierpiał za ten czyn i doznam bólu za ten czyn, ale nie będę czuł ciężaru winy.
Dwudziestego czwartego stycznia 1989 roku, w przeddzień wykonania kary śmierci, Ted Bundy przyznał się do trzydziestu zabójstw.
Książki źródłowe:
Serial Killers: The Minds, Methods, and Mayhem of History’s Most Notorious Murderers, Richard Estep
The Big Book of Serial Killers, Jack Rosewood i Rebecca Lo
Zdjęcie tytułowe: Fot. FBI – Zdjęcie z listy FBI dziesięciu najbardziej poszukiwanych przestępców, 1978