Przejdź do treści

Jak kobiety zdobywają naukowy wszechświat?

Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce obchodzony jest corocznie 11 lutego. Święto to zostało ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w grudniu 2015 roku, aby podkreślić kluczową rolę kobiet i dziewcząt w rozwoju nauki oraz promować ich nieograniczony i równy dostęp do edukacji czy szkoleń na wszystkich poziomach. Czy mimo upływu dekad od czasu uzyskania pełni praw przez kobiety w większości krajów na świecie, nadal pozostają one niedoceniane?

Liczby nie kłamią

Według danych UNESCO z 2021 roku, kobiety stanowią około 33% naukowców na świecie. W Polsce odsetek ten wynosi nieco więcej, bo około 36,4%. Mimo że liczba kobiet w nauce rośnie, nadal rzadko zajmują one kluczowe stanowiska akademickie czy w dziedzinach STEM (nauki ścisłe, technologia, inżynieria i matematyka). W analizie sztucznej inteligencji tylko jedna na pięć osób badawczych to kobieta. Naukowczynie z inicjatywy badawczej UAM:  „Gdy nauka jest kobietą” podjęły się analizy tego zjawiska. Jako przyczyny wyróżniły min.: „stereotypy dotyczące sztywnych ról społecznych ze względu na płeć; systemowe, wspólnotowe, jak i interpersonalne praktyki wspierające dyskryminację; niewystarczające mechanizmy instytucjonalnego, prawnego oraz ekonomicznego promowania równości oraz różnorodności”.

Kobiety, nawet wybitne, często pozostają w cieniu mężczyzn. Ten fenomen opisała i nazwała dopiero w XX wieku amerykańska historyczka nauki Margaret Rosstier. Wskazała, że często wkłady badawcze kobiet są pomijane i główne osiągnięcia oraz nagrody przypisywane są koordynatorom projektów, którymi z reguły zostają mężczyźni. Jak pokazuje historia faktycznie możemy to zaobserwować.

Fot. Unsplash

Historia nie kłamie: Znane, ale niedoceniane

Fot. Department of Sociology/University of Columbia

Harriet Zuckerman to amerykańska socjolożka nauki, która zajmowała się badaniem struktury świata akademickiego i mechanizmów przyznawania prestiżu w nauce. W swojej książce „Scientific Elite: Nobel Laureates in the United States”(1977) przeanalizowała kariery laureatów Nagrody Nobla, zwracając uwagę na sieci współpracy, hierarchię w nauce oraz mechanizmy sukcesu. Jej prace przyczyniły się do lepszego zrozumienia „efektu Matyldy”– zjawiska systemowego niedoceniania wkładu kobiet w naukę. Zuckerman wykazała, że prestiż i uznanie często koncentrują się wokół wąskiej elity naukowców, co wpływa na sposób, w jaki nagradzane są odkrycia i na to kto zostaje zapamiętany jako ich główny autor. Jednak sama poniekąd stała się ofiarą swojego odkrycia. Robertowi Mertonowi (jej mężowi) przypisuje się, między innymi, autorstwo koncepcji tzw. efektu Mateusza – nawiązującej do Biblii reguły, zgodnie z którą ci mający więcej dostają jeszcze więcej. Pomimo tego, że to Zuckerman skrupulatnie pracowała nad naukowym opisaniem efektu.

Rosalinda Franklin pozbawiona Nobla

Rosalind Franklin była wybitną chemiczką i krystalografką, której prace nad strukturą DNA odegrały kluczową rolę, ponieważ przyczyniła się do okrycia jego podwójnej helisy. To dzięki jej precyzyjnym zdjęciom rentgenowskim, zwłaszcza słynnej Fotografii 51, James Watson i Francis Crick mogli sformułować swój model struktury DNA, za co w 1962 roku otrzymali Nagrodę Nobla wraz z Maurice’em Wilkinsem. Niestety, Franklin zmarła na raka w 1958 roku i nie została uhonorowana tym prestiżowym wyróżnieniem, choć jej wkład w jedno z najważniejszych odkryć naukowych XX wieku jest niepodważalny. Dopiero po latach jej zasługi zaczęły być w pełni doceniane, a historia chemiczki stała się symbolem niedocenianej roli kobiet w nauce.

Fot. Wikipedia Commons

Jak możemy promować równość naukową?

Fot. Unspalsh

Badawczynie z UAM, a także Piotr Michoń autor artykułu: „Kobiety ciało obce. Nierówności płciowe w nauce” wskazują, że dużym problem okazują się przyjęte normy społeczne. Z reguły uwidacznia się to już w momencie uczestnictwa w konkursach grantowych. Jednym z istotnych problemów jest sposób oceny dorobku naukowego. Badania wskazują, że anonimowe recenzowanie prac zwiększa szanse kobiet na publikację, co sugeruje, że nieświadome uprzedzenia wciąż odgrywają rolę w procesie selekcji. Dlatego wprowadzenie podwójnie ślepej recenzji, w której tożsamość zarówno autora, jak i recenzenta jest ukryta, może pomóc w redukcji nierówności. Ponadto konieczne jest monitorowanie wyników konkursów grantowych oraz rekrutacji akademickich, aby identyfikować ewentualne uprzedzenia i im przeciwdziałać.

Większa obecność kobiet na kierowniczych stanowiskach w instytucjach naukowych mogłaby znacząco wpłynąć na zmianę kultury akademickiej. W tym celu należy wspierać rozwój liderek w nauce poprzez dedykowane programy szkoleniowe oraz promować politykę zapewniającą równowagę płci w komitetach naukowych. Kluczowe znaczenie ma także wdrażanie rozwiązań umożliwiających godzenie kariery naukowej z życiem prywatnym, takich jak elastyczne godziny pracy czy wsparcie dla rodziców.

Fot. nagłówka: Unsplash

O autorze

Studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pasjonatka historii Polski XIX wieku i czasów napoleońskich. Prywatnie wielbicielka literatury pięknej, a także działaczka społeczna. Ulubione tematy to polityka krajowa i międzynarodowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *