Maciej Chlewiński dla Kongresów
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyło 400 milionów (5,714 Sasina) złotych na Fundusz Wsparcia Kultury. *
Zgadzam się z tym, że szeroko pojęta kultura i rozrywka potrzebuje wsparcia na przeżycie tych ciężkich czasów. Paweł Kukiz, były wokalista, wielokrotnie podkreślał, że artyści tego wsparcia potrzebują, bo bez tego nie przetrwają. Zadajmy sobie jednak pytanie, czy tak kolosalne kwoty są niezbędne?
Jedni z beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury to bracia Golec (wsparcie dla firmy Golec Fabryka sp. z o.o.). Parę ładnych lat temu nagrali oni piosenkę na wzór Wojciecha Gąssowskiego o tamtych prywatkach – Gdzie się podziały nasze podatki? I tak oto, jako Golec uOrkiestra, humorystycznie komentują: „Życie by mogło być takie piękne i kolorowe, a tutaj trzeba ze swej kapusty oddać połowę”. W ten sposób dwóch braci zainkasowało z Funduszu ponad 1,8 miliona złotych!
Wśród artystów, którzy mogą liczyć na wsparcie jest wyszczególniony również zespół Bayer Full, którego wokalista jest znany z bycia „ekspertem ds. wszystkiego” w TVP. Wsparcie finansowe z Funduszu w wysokości ponad 500 tysięcy złotych. Dlaczego pieniądze z funduszu na przetrwanie branży to taka ogromna kwota? Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina, jak śpiewał zespół? Według mnie zdecydowanie bardziej pasują tu słowa innego polskiego wokalisty, a jakże, Pawła Kukiza – bo tutaj jest jak jest, po prostu.
Jakie rozwiązania będą skuteczniejsze?
Wzorem do naśladowania jest Kazik Staszewski, który w poście dotyczącym Funduszu Wsparcia Kultury jednoznacznie odniósł się do opisywanej sytuacji. Cytując wpis: „(…) rząd nie może ci dać żadnych pieniędzy, bo ich nie ma. Jeśli jednak komuś daje to znaczy że przedtem komuś zabrał. Zabrał setkom tysięcy uczciwie pracujących ludzi, którym teraz na dodatek zamyka interesy. Nie chcemy tych ukradzionych wam pieniędzy.” Sami muzycy rozpoczęli częściowo pracować poza swoją branżą, aby się utrzymać. Jednocześnie, w tym samym wpisie, zespół promuje swoją płytę i tym samym zachęca do wsparcia ich działalności. Więcej na temat poglądu zespołu na tę sprawę znajdziecie tutaj. I pod takim zachowaniem podpisuję się z wielką przyjemnością.
Jak wszyscy wiemy, cierpią teatry, firmy eventowe, muzycy i wiele innych podmiotów z gałęzi kultury i rozrywki. Oczywiście popieram wsparcie dla najbardziej poszkodowanych przedstawicieli branży artystycznej.
Jednocześnie uważam, że kwoty w setkach tysięcy lub milionach złotych są nieosiągalne dla wielu milionów obywateli. Oceniam je jako zdecydowanie zawyżone dla wielu podmiotów z ponad 2000 beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury.
*- Po fali sprzeciwu wobec gigantycznych kwot zapomogi, minister Gliński poinformował, że wstrzymuje wypłaty FWK do czasu „pilnego wyjaśnienia wszystkich wątpliwości”. To pokazuje, że presja działa. Szkoda, że ludzie, którzy nami rządzą, nie zauważyli tych wątpliwości wcześniej, tylko bezmyślnie wydają państwowe pieniądze.
O autorze
Maciej Chlewiński
Pochodzący z Trójmiasta pasjonat futbolu. Zwolennik demokracji bezpośredniej, dnia referendalnego i sędziów pokoju. Pracuje w branży turystycznej oraz rozwija swoje kompetencje w zakresie zarządzania hotelem na Wyższej Szkole Turystyki i Hotelarstwa w Gdańsku. Interesuje się polityką, sportem, astronomią oraz geografią. Ceni w ludziach szczerość i poczucie humoru. Jest kreatywny i podchodzi do życia z pozytywnym nastawieniem.