Myślę, że sprawą kluczową dla nas powinna być wiedza. Sam Sokrates podkreślał, że cnotą jest wiedza, a wiedza to mądrość! Uważał, że ludzie postępują nieetycznie jedynie przez jej brak. A podstawowym miejscem, gdzie człowiek tę wiedzę uzyskuje, jest szkoła.
Postępować sprawiedliwie, to wiedzieć co jest sprawiedliwe: można postawić kolejną tezę, że wiedza to mądrość, a mądrość prowadzi do sprawiedliwości. Szkoła ma więc tworzyć człowieka sprawiedliwego, wiedzącego, co dobre, a co złe. Szkoła musi tworzyć człowieka przede wszystkim świadomego. Świadomego swoich praw, ale również obowiązków.
Edukacja ma czynić człowieka prawdziwie wolnym. Tak jak deklarowali Stoicy: wolny może być jedynie człowiek mądry. Bo przecież: Non scholae, sed vitae discimus (nie uczymy się dla szkoły, ale dla życia). Przez szkołę do sprawiedliwości i wolności! A człowiek wolny i sprawiedliwy to obywatel świadomy, a tylko tacy zdołają stworzyć dobre państwo.
Dywagacje na temat oświaty rozpoczęliśmy od teoretycznego i filozoficznego wstępu. Obrazuje on bardzo mocno powagę tematu. Człowiek trafia do szkoły już w najmłodszych latach i od samego początku swojego życia funkcjonuje w jej społeczności, tam dorasta i dojrzewa. To szkoła – klasa, nauczyciele, dyrekcja, całe otoczenie – kształtuje jego poglądy, przekonania, osobowość. Szkoła twoim drugim domem – brzmiał napis nad jedną z podstawówek. Dziś szkoła zrównuje się z domem rodzinnym i tym większa jest jej rola. I w taki sposób trzeba popatrzeć na edukację – jak na rodzinę.
Potrzebne jest więc wychowanie, przekazywanie wiedzy i doświadczenia. Dodatkowo kluczową sprawą musi być odpowiednio ułożona hierarchia z zachowaniem równowagi i wzajemnie otwartych relacji. Uczeń musi być świadomy, że tworzy szkołę i za nią odpowiada. Jest jej integralną częścią. Dlatego szkoła dla ucznia powinna być osobistą wartością, o którą dba i się troszczy. Aby w uczniu powstało poczucie odpowiedzialności za swoją szkołę, niezbędne jest otrzymanie przez niego możliwości kształtowania rozwoju swojej placówki.
Podstawą powinny być tutaj dobrze prowadzone Samorządu Uczniowskie jako stały element współtworzący szkołę. Organ SU musi być pierwszym miejscem kształtowania młodych liderów. Aby tak było, Samorząd Uczniowski musi być wyposażony w nowe instrumenty, stanowiące o jego sile przebicia. Myślę tutaj o instrumentach finansowych. Jedną sprawą powinno być wspieranie grantami pieniężnymi inicjatyw SU, a drugą możliwość stypendialnego wsparcia dla osób angażujących się w pracę na rzecz szkoły. Działalność szkolna nie może być tylko wolontariatem. Jeśli chcemy, aby stanowisko przewodniczącego szkoły przyciągało odpowiednie i kompetentne osoby, musi być stanowiskiem „opłacalnym” dla ucznia. Przede wszystkim umożliwiającym realne wpływanie na życie szkoły, udział w procesach decyzyjnych i możliwość stabilnego finansowego wsparcia działań SU. Dodatkowo trzeba się zastanowić nad programem stypendialnym oraz wynagradzaniem aktywności uczniów w szkołach średnich w postaci dodatkowych punktów w rekrutacji na studia.
Razem z nadaniem większych uprawnień Samorządom Uczniowskim musi się zwiększyć zakres obowiązków SU i ich odpowiedzialność. Organ SU powinien odpowiadać przed społecznością szkolną, głównie przed dyrekcją. W przypadku zaniedbywania pracy i niewypełniania swoich obowiązków SU musi być pociągnięty do odpowiedzialności. Jest to wprowadzenie elementu korporacyjnego. Więcej mogę – to więcej się ode mnie wymaga.
Ten temat wymaga głębokiej dyskusji z przedstawicielami Samorządów. Obecnie przede wszystkim trzeba podkreślać znaczenie Samorządów i w pełni korzystać z obecnych uprawnień i możliwości. Jeśli uda się poprawić ten element, w poczucie kolegialnej odpowiedzialności społeczności uczniowskiej za szkołę, to uczeń, zamiast iść do „tej” szkoły pójdzie do „mojej szkoły”, co tym samym poprawi motywację ucznia do nauki, relacje z gronem pedagogicznym, poszanowanie samej instytucji. Zarazem SU stanie się zalążkiem społeczeństwa obywatelskiego i akademią liderów. Być może polska szkoła, w której uczeń jest traktowany podmiotowo i ma wpływ na funkcjonowanie placówki, i od najmłodszych lat uczy się pracować i działać na rzecz społeczności lokalnej, będzie przykładem dla innych państw.
Samorządy Szkolne to ogromne pole do działań i dyskusji. Zarazem ich funkcjonowanie jest tematem niezwykle bliski nam – młodym ludziom. Sam przez wiele lat byłem związany z SU i dlatego poruszyłem tę tematykę jako pierwszą. Przyjdzie czas na kolejne zagadnienia!
Edukacja 590
O autorze
Szymon Szurlej
Szymon Szurlej - student prawa na Uniwersytecie Rzeszowskim, przewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa Podkarpackiego, członek Młodzieżowej Rady Ekologicznej. Uczestnik wielu projektów, m.in. PLdlaMłodych oraz Akademii Samorządu.