Przejdź do treści

Czym są Katolickie Kościoły Wschodnie? Grekokatolicyzm i nie tylko

W Kościele Katolickim, oprócz dominującego obrządku łacińskiego (zrzeszeni w kościele rzymskokatolickim stanowią ok. 98,5% wszystkich członków Kościoła), występują także autonomiczne Kościoły o innym obrządku, który wynika z wielowiekowej tradycji, dawnej odrębności. Mowa tu o Katolickich Kościołach Wschodnich. Obecnie jest ich 23, mają one osobną hierarchię, niezależną od siebie, podlegają tylko papieżowi. Można wyróżnić pięć tradycji wschodnich: grekokatolicką (bizantyjską), aleksandryjską (Kościół Koptyjski i Etiopski), antiocheńską, chaldejską i ormiańską. Obrządki te mogą bardzo różnić się od siebie liturgią, a nawet nakazem celibatu księży (w większości Kościołów wschodnich nie ma takiego obowiązku), ale jest brak większych różnic doktrynalnych. W Polsce Cerkiew Grekokatolicka jest nieliczna i jest częścią Kościoła obrządku Bizantyjsko-Ukraińskiego z siedzibą arcybiskupią we Lwowie.

Schizmy w pierwszych wiekach chrześcijaństwa

Od ogłoszenia edyktu mediolańskiego w 313, chrześcijaństwo zaczęło zyskiwać na znaczeniu, jako dominująca religia w całym basenie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie. Niepewności względem doktryny powodowały spory między uczonymi biskupami i intelektualistami chrześcijańskimi. Aby uporządkować naukę Kościoła zaczęto organizować sobory – zgromadzenie wszystkich biskupów. Pierwszy z nich odbył się w 325 w Nicei w Azji Mniejszej – to tam przyjęto obowiązujące do dziś wyznanie wiary, a także ustalono okres świętowania Wielkanocy.

Kolejne sobory doprecyzowały kwestie doktrynalne – jednym z nich był Sobór Efeski (431). Doszło tam doszło do dyskusji w sprawie natury Chrystusa – zwolennicy biskupa Konstantynopola Nestoriusza nie uznali decyzji soboru i wkrótce zostali wygnani. Rozwijali swoje wyznanie na terytorium Mezopotamii – tak powstały niezależne, choć później znacznie osłabione Kościoły asyryjski i perski (ta tradycja jest kontynuowana w postaci katolickiego Kościoła chaldejskiego).

Kolejna schizma miała miejsce na Soborze Chalcedońskim (451), kiedy to odizolowali się chrześcijanie w Egipcie. Powodem były rzekomo różnice teologiczne, jednak wydaje się bardziej prawdopodobne, że wynikało to z opozycji Koptów wobec greckich biskupów, którzy narzucali swój język w Kościele. Z chrześcijaństwa koptyjskiego wyodrębnił się Kościół Etiopski (do dzisiaj dominujący w tym kraju i u sąsiadów).

Tymczasem chrześcijańskie królestwo Armenii straciło kontakt z głównym nurtem Kościoła, nie wysyłało delegatów na sobory. Podobnie było z Maronitami w górzystym Libanie, którzy, co ciekawe, zostali ponownie odkryci przez Europejczyków podczas krucjat. Szybko też podporządkowali się zwierzchnictwu papieża, nie rezygnując z własnych tradycji i obrządku – można uznać to za pierwszą udaną unię kościelną. Maronici posiadali od XVI wieku własne kolegium w Rzymie, a do dnia dzisiejszego są trzecią (ok. 21%) największą grupą wyznaniową w Libanie.

Symboliczny podział chrześcijaństwa na zachodni Kościół rzymski oraz wschodnią cerkiew prawosławną miał miejsce w 1054, kiedy to legat papieski i biskup Konstantynopola wzajemnie obłożyli się ekskomuniką. Oczywiście tzw. wielka schizma wschodnia nie była dla współczesnych żadnym momentem przełomowym, po prostu taką została uznana przez historyków. Symptomy podziału było już widać wcześniej – odmienne tradycje, język, a także przede wszystkim interesy polityczne. Do reform Grzegorza VII z lat 70-tych Kościół nie był instytucją silnie zhierarchizowaną – przewodnictwo papieża było raczej tylko honorowe. Tak samo po roku 1054 nie zrywano jeszcze wszystkich więzów – na niektórych soborach pojawiali się delegaci cerkiewni. Na pewno relacje pogorszyła osławiona IV krucjata, kiedy to w 1204 krzyżowcy z poduszczenia żądnych łupów Wenecjan zniszczyli i obrabowali Konstantynopol. Porozumienia szukano także później – na drugim soborze lyońskim w 1274 zawarto nawet unię, która nie przetrwała próby czasu. Kolejną nietrwałą próbą była tzw. Unia Florencka, podjęta na soborze w tym mieście w 1439. W obu przypadkach zwolennikami uznania supremacji papieskiego Rzymu byli cesarze bizantyjscy, z powodu trudnej sytuacji politycznej w jaką popadli. Zaledwie 14 lat po ogłoszeniu Unii florenckiej, Konstantynopol został zajęty przez Turków, a cesarstwo upadło.

Ciekawą postacią zaangażowaną w sprawę nieudanej Unii florenckiej był Izydor, od 1436 metropolita kijowski i całej Rusi, z pochodzenia Grek cypryjski. Całym sercem zaangażowany w podporządkowanie się Cerkwi papiestwu, w zamian za pomoc zagrożonemu przez Turków Bizancjum. W celu praktycznego wykonania unii na ziemiach ruskich, jako legat papieski pojechał do jagiellońskiej Polski i Litwy, a następnie na moskiewski dwór Wasyla II, gdzie został uwięziony i skazany na śmierć na stosie za herezję. W po dziś dzień niewyjaśnionych okolicznościach, udało mu się uciec. Następnie przebywał w oblężonym Konstantynopolu, skąd wzięty do niewoli przez Turków, również zbiegł. Moskiewscy hierarchowie uznali go za pozbawionego godności metropolity kijowskiego. Był to początek schizmy w metropolii kijowskiej, utworzenie metropolii moskiewskiej, niedługo później uznanej przez Konstantynopol.

Unia Brzeska (1596) – powstanie Cerkwi grekokatolickiej w Rzeczypospolitej

Kiedy Kazimierz Wielki przyjmował koronę polską w 1333, królestwo było w całości katolickie, podobnie jak inne kraje Europy Zachodniej w średniowieczu. Sytuacja zaczęła się zmieniać już w 1340, gdy Kazimierz odziedziczył po szwagrze prawosławne księstwo Rusi Halicko-Włodzimierskiej. Wbrew postępowaniom  zachodnioeuropejskich dynastów z czasów wojen krzyżowych (szczególnie IV, kiedy to prześladowano prawosławie, narzucając obrządek łaciński), król Polski był tolerancyjny i współpracował z prawosławnym metropolitą Lwowa. Z inicjatywy Kazimierza i jego poselstwa do patriarchy konstantynopolitańskiego, w 1371 rok po jego śmierci metropolia lwowska została przywrócona po 24-letniej nieobecności. Oczywiście, z początkiem polskiego panowania, stworzono tam również struktury Kościoła rzymskokatolickiego – archidiecezję lwowską. Wyznania katolickiego jednak nie narzucano, choć prawosławni biskupi nie mogli zasiadać w Senacie (Radzie Królewskiej).

Sytuacja diametralnie inaczej wyglądała na Litwie, gdzie większość ziem Wielkiego Księstwa była prawosławna, natomiast jedynie Litwa właściwa i Żmudź były pogańskie, a po chrzcie Litwy katolickie.  Nieliczni katolicy mieli pierwszeństwo w dostępie do urzędów senatorskich, ale nie wykluczało to lojalnych wyznawców Cerkwi od uczestnictwa w polityce litewskiej.

Należałoby tu wspomnieć o rodzie kniaziów Ostrogskich, wywodzących się z bocznej linii Rurykowiczów. Konstanty Ostrogski (1460-1560) był zwycięzcą w bitwie pod Orszą (1514), a jego syn – Konstanty Wasyl był protektorem rozkwitu obrządku wschodniego w Rzeczypospolitej. Działał też dla podwyższenia stanu intelektualnego prawosławnego kleru – w tym celu utworzył w Ostrogu Akademię, wzorowaną na jezuickich. Nauczano tam języka cerkiewnosłowiańskiego (liturgicznego), greki, łaciny, arytmetyki, muzyki i retoryki. W Ostrogu zlecono tłumaczenie i drukowano tzw. Biblię Ostrogską w języku cerkiewnosłowiańskim.

Kniaź Konstanty Wasyl Ostrogski (1526-1608) protektor prawosławia w Rzeczypospolitej, w ostatnim momencie wycofał się z Unii brzeskiej

To właśnie od Konstantego wyszła idea reformy Cerkwi i przystosowania innowacyjnych renesansowych pomysłów. Część hierarchów, a także mieszczańskie bractwa cerkiewne (zakładane przez ruskich, prawosławnych mieszczan stowarzyszenia, działające również na polu nauki, sztuki, a nawet polityki) chciały wejścia obrządku wschodniego pod zwierzchnictwo Kościoła katolickiego. Prawosławni stanowili ok. 40% ludności Rzeczypospolitej, część z nich uczęszczała do słynących z wysokiego poziomu i nowoczesnego nauczania kolegiów jezuickich, a niektórzy przechodzili na katolicyzm. Kolejnym powodem do zawarcia unii z Rzymem był problem bardziej polityczny – ustanowienie w 1589 Patriarchatu Moskiewskiego, co czyniło go niezależnym od patriarchy Konstantynopolitańskiego. W tej sytuacji nowy król – Zygmunt III Waza, pospołu z jezuitami (pomysł ów popularyzował ks. Piotr Skarga), hierarchami katolickimi i metropolitą kijowskim Michałem Rahozą rozpoczęli starania o wejście cerkwi pod zwierzchność papieża, z zachowaniem własnego obrządku i tradycji. W latach 1590-1596 odbywały się synody w Brześciu Litewskim (nad Bugiem), gdzie uzgodniono, że unici (bo tak nazwano prawosławnych, którzy zaakceptowali zwierzchność papieża) zachowają własną liturgię, cerkwie, a także kalendarz juliański (od 1582 w Kościele Rzymskim obowiązywał nowy kalendarz gregoriański), a także możność zawierania małżeństwa przez kapłanów niższego stopnia. Obiecano także (choć słowa nigdy nie dotrzymano), że grekokatoliccy biskupi (eparchowie) i metropolita kijowski będą mogli zasiadać w Senacie, jak hierarchowie rzymskokatoliccy.

Początkowo ideę unii wspierał książę Konstanty Wasyl Ostrogski, jednak razem z dwoma biskupami zmienił on front tuż przed Synodem Brzeskim w październiku 1596, kiedy miano przypieczętować Unię. Zamiast synodu zjednoczeniowego miał miejsce podział prawosławnych na unitów i dyzunitów (przeciwników unii). Dwaj biskupi sprzeciwiający się unii – eparchowie lwowski i przemyski, na mocy decyzji Sejmu zachowali prawa do swoich godności, niezależnie od Rzymu. Unaoczniło to wadliwość Unii Brzeskiej, która spowodowała konflikt w chrześcijaństwie wschodnim. Dyzunici kreowali siebie na ortodoksyjnych obrońców prawdziwej tradycji oraz żywiołu ruskiego. Unici byli uważani za konformistów i zwolenników latynizacji. Ruskie chłopstwo, Kozacy i mieszczaństwo stali za prawosławnymi dyzunitami.

Często dochodziło do konfliktów o cerkwie i obrządek. Ofiarą takich niepokojów był zamordowany w 1623 w Witebsku eparcha połocki Jozafat Kuncewicz, który niedługo później został ogłoszony świętym. Kościół prawosławny nadal działał, można rzecz w podziemiu, choć po śmierci Zygmunta III Wazy w 1632, jego syn król Władysław IV nie przeszkadzał cerkwi prawosławnej w sprawowaniu kultu. Metropolitą kijowskim w latach 1632-1647 był Piotr Mohyla, który założył w obecnej stolicy Ukrainy akademię, nawiązując do tej Ostrogskiej oraz jezuickich kolegiów. Chciał on dokonać reformy prawosławia i zrównania go w prawach z Kościołem rzymskim. Jednocześnie lojalnie wspierał króla Władysława Wazę i zwalczał wpływy promoskiewskie w Cerkwi.

Mimo wad i niepełnego sukcesu w Rzeczypospolitej, powstanie Cerkwi unickiej miało swoje niezwykle pozytywne skutki. Jedyny grekokatolicki zakon – Bazylianie – za sprawą Józefa Rutskiego przeorganizował się, stawiając za wzór jezuitów. Bazylianie przy licznych klasztorach we wschodniej części Rzeczypospolitej zakładali szkoły, gdzie nauczano po polsku oraz rusku. Sami księża grekokatoliccy kształcili się na seminariach (także rzymskokatolickich), a także w Kolegium Greckim w Rzymie.

Eparchie (diecezje) Cerkwi grekokatolickiej w przeddzień rozbioru Polski Fot. Wikimedia

Po rozbiorach Polski cerkiew unicka przetrwała w Imperium habsburskim, gdzie uległa częściowemu upodobnieniu tradycji do Kościoła łacińskiego (dodano organy, wprowadzono kazania, lecz zachowano cerkiewnosłowiański język nabożeństw). Cerkiew stała się miejscem narodzin ukraińskiego ruchu narodowego, w który angażowało się wielu unickich księży. Natomiast w zaborze rosyjskim Kościół grekokatolicki został przymusowo podporządkowany Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej do 1839, a po powstaniu styczniowym również w Królestwie Kongresowym (ostatnia diecezja chełmska została zlikwidowana w 1875, co wiązało się z falą represji wobec grekokatolickich wiernych).

Również ciężki okres dla cerkwi unickiej na Ukrainie miał miejsce w czasie ZSRR, kiedy też został zlikwidowany i zmuszony do połączenia z Cerkwią prawosławną.

Obecnie katolickie kościoły obrządku bizantyjskiego istnieją w wielu krajach światach, w różnych odmianach, jednak najpopularniejsza jest Cerkiew Bizantyjsko-Ukraińska, której podporządkowany jest również Kościół Unicki w Polsce. Oprócz tego istnieją niezależne kościoły, w pewnym momencie połączone unią z Rzymem. Takie obrządki istnieją m.in. na Węgrzech, Słowacji, Rumunii i Grecji, choć mają one bardzo małą liczbę wiernych. Najwięcej grekokatolików znajduje się na Ukrainie (3 850 tys., czyli 8,5%).

Kościół bizantyjsko-włoski i bizantyjsko-albański

Ciekawym przykładem kościoła o wschodnim obrządku liturgicznym jest Kościół bizantyjsko-włoski, istniejący w Kalabrii i na Sycylii. Tereny południowych Włoch były aż do podboju normańskiego w XI wieku pod wpływem Cesarstwa Bizantyjskiego. W średniowieczu niektóre tamtejsze parafie zachowywały grecką tradycję liturgiczną, mimo podporządkowania rzymskim hierarchom. W XV wieku do południowych Włoch uciekali dotychczas prawosławni Albańczycy i Grecy. Istniały tam (nawet w Lacjum w miejscowości Grottaferrata) opactwa kontynuujące wschodnią tradycję liturgiczną. Ten regionalizm liturgiczny został odkryty po Soborze Trydenckim w XVI wieku, kiedy to zmierzono do zaproszenia wszystkich prawosławnych do unii z Kościołem katolickim. „Greckie” klasztory we Włoszech zostały zjednoczone w jedną organizację bazyliańską, a proboszczom nielicznych parafii pozwolono kontynuować obrządek wschodni. Dla kapłanów obrządku wschodniego utworzono w Rzymie w 1577 Kolegium Greckie. W XX wieku utworzono dla wiernych tego obrządku niezależną hierarchię kościelną eparchie (diecezje), które istnieją do dzisiaj: w Piana degli Albanesi na Sycylii (miejscowość ta została w XV wieku w większości zasiedlona przez Albańczyków, do dzisiaj istnieje tam diaspora albańska, a mieszkańcy w większości są grekokatolikami) i w Lungro w Kalabrii, a także Opactwo Bazyliańskie w Santa Maria di Grottaferrata zaledwie 36 km od Rzymu. Do Kościoła Bizantyjsko-Włoskiego należy ok. 78 tys. wiernych, głównie na Sycylii. Katolicki ryt grecko-albański odrodził się również w XIX-wiecznej Albanii, choć jest to wyznanie bardzo marginalne (tylko niemal 4 tys. wiernych).

Ikonostas w Katedrze Świętego Demetriusza w Piana degli Albanesi sycylijskiej wioski zasiedlonej w XV stuleciu przez albańskich uciekinierów, do dzisiaj większość mieszkańców wyznaje katolicki obrządek wschodni Fot. Wikimedia

Ormiański Kościół katolicki

Apostolski Kościół Ormiański stracił łączność z Kościołem rzymskim w V wieku. Wpływy państwa armeńskiego w średniowieczu sięgały aż do Cylicji (tzw. Mała Armenia, dzisiejsza południowo-wschodnia Turcja). Na czele Kościoła armeńskiego stali patriarchowie, w tym dwóch najważniejszych z nich nosiło tytuł Katolikosa (odpowiednio w górzystej Armenii i nadmorskiej Cylicji). Po najazdach Mongolskich sporo Ormian wyjechało na Ruś Kijowską, gdzie zachowali własne obyczaje, a kościelnie byli podporządkowani Katolikosom. Tolerancja religijna utrzymała się po wcieleniu Rusi Czerwonej do Polski. Katedra Ormiańska istnieje we Lwowie od XIV wieku. Barwne kościoły ormiańskie istniały w wielu miejscowościach Rzeczypospolitej, szczególnie na ziemiach ruskich. W XVII wieku, z Ormianami poczyniono podobnie jak z prawosławnymi Rusinami – pozwolono zachować własne obyczaje, kościoły, organizację, ale narzucono zwierzchność papieża. Wkrótce do unii przystąpili też niektórzy skłóceni chrześcijanie ormiańscy z Bliskiego Wschodu. Dzisiaj Kościół Katolicki obrządku ormiańskiego jest podporządkowany Katolikosowi – Patriarsze Cylicji, który rezyduje w libańskim Bejrucie.

O autorze

Uczeń trzeciej klasy liceum w Poznaniu. Wielkopolanin, choć urodzony w Kłodzku. Interesuje się historią, polityką i społeczeństwem. Zwolennik nowej, ekologicznej i wrażliwej społecznie chadecji.