W życiu politycznym bardzo często pojawiają się partie satyryczne. Jedną z najbardziej znanych tego typu organizacji jest Węgierska Partia Psa o Dwóch Ogonach. Często przy pomocy prześmiewczych happeningów stara się ośmieszyć działania węgierskiego rządu, jak i opozycji. Za podobny typ partii wiele osób uważa nową inicjatywę Marianny Schreiber o nazwie „Mam Dość 2023”. Na pierwszy rzut oka trudno odmówić im racji, ale nie można również wykluczyć, że Schreiber traktuje swój projekt poważnie i być może namiesza nawet minimalnie w polskiej polityce.
Żona ministra
Marianna Schreiber do niedawna istniała w przestrzeni publicznej tylko jako żona ministra z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pierwszy raz Polacy mogli o niej usłyszeć za sprawą homofobicznego tweeta, w którym zamieściła zdjęcie dziewczynki z tęczową torbą i skomentowała je słowami „Won z mojego miasta”. Sytuacja ta miała miejsce w 2018, a sama Schreiber utrzymuje, że winna była temu atmosfera rozsiewana przez PiS, niezwykle żałuje swojego wpisu i dzisiaj współpracuje z osobami LGBT+.
Po raz kolejny głośno o niej zrobiło się w 2021, kiedy to zdecydowała się wystartować w „Top Model”. Już w pierwszym odcinku oświadczyła, że robi to bez wiedzy męża. Jej występ od razu wzbudził ogromne zainteresowanie medialne i, pomimo że odpadła niemal na samym starcie, zapewniła sobie relatywnie sporą rozpoznawalność. Szybko zrezygnowała jednak z kariery w modelingu, zamiast tego zaczęła się pojawiać na kolejnych wydarzeniach skierowanych przeciwko partii męża. Schreiber odżegnywała się od polityki, jednak coraz częściej można było zauważyć jej rosnącą aktywność na tym polu. Starała się bezskutecznie dołączyć do Nowoczesnej. W końcu zdecydowała się ogłosić powstanie partii „Mam Dość”. Partii o profilu liberalnym zarówno w sferze światopoglądu, jak i gospodarki. W skrócie, zupełne przeciwieństwo Prawa i Sprawiedliwości.
Spontaniczna decyzja czy plan?
Biorąc pod uwagę, jak szybko Marianna Schreiber przeszła ze świata modelingu do polityki, możemy odnieść wrażenie, że jej partia jest tylko próbą wzbudzenia kontrowersji. Jeśli jednak popatrzymy na to jako poważną inicjatywę, to faktycznie jesteśmy w stanie zauważyć, że jest to konsekwentnie realizowany plan. Po pierwsze Schreiber, biorąc udział w „Top Model”, wzbudzała kontrowersje. Akurat zupełnym „przypadkiem” zdecydowała się na to w momencie pojawienia się Lex TVN wspieranej m.in. przez jej męża. Po drugie bardzo świadomie zaczęła coraz częściej przemycać polityczne wątki pomimo zadeklarowania, że chce się od tego trzymać z daleka. W końcu większość jej działalności publicznej jest nastawiona przeciwko partii rządzącej i co za tym idzie – jej mężowi. Kolejnym dowodem na istnienie planu jest to, że zdecydowała się założyć partię o profilu, którego wyraźnie brakuje na scenie politycznej. Ponadto Schreiber finansuje działania partii ze swoich prywatnych środków, co wyraźnie wskazuje, że jakkolwiek wiąże z nią swoją przyszłość.
Nowa siła w polityce?
Czy to wystarczy, żeby zawojować polską scenę polityczną? Z jednej strony może wydawać się, że będzie to trudne, biorąc pod uwagę fakt, że nie uwzględnia się jej w sondażach. Z drugiej zaś strony polityka nieraz nas już zaskoczyła. W Polsce praktycznie co wybory pojawia się ruch, który chce odmienić oblicze polityki i odcina się od istniejących partii. Warto wspomnieć, chociażby Janusza Palikota, Ryszarda Petru, Pawła Kukiza i Szymona Hołownię. Polityka pamięta jednak również nazwiska, które niewiele osiągnęły pomimo wywołania pewnego szumu. Najlepszymi przykładami mogą być tutaj Stanisław Żółtek i Paweł Tanajno. Mimo wszystko nie należy skreślać partii Marianny Schreiber. Przede wszystkim wyraźnie widać, że liderka „Mam dość 2023” bardzo mocno opiera się na działalności w social mediach. Ponadto, jeśli wierzyć informacjom podanym przez samą Schreiber, przy tworzeniu partii działa już ok. 500 osób, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Przed liderką stoi jednak poważne wyzwanie. Musi zebrać podpisy wymagane do rejestracji partii. Jeśli uda jej się to zrobić w dość krótkim czasie, oznaczać to będzie, że nie można jej ignorować.
Mimo wszystko jestem gotów założyć, że partia „Mam Dość 2023” nie osiągnie większego sukcesu w polityce. Przede wszystkim trudno będzie jej pozbyć się otoczki partii satyrycznej. Ponadto przed Marianną Schreiber stoją wyzwania, którym nie potrafili sprostać doświadczeni politycy, jak wypromowanie i rozwój własnego ruchu. Pomimo tego na tak wczesnym etapie nie możemy wykluczyć, że uda jej się coś osiągnąć. Niewątpliwie Schreiber zapisze się w pamięci niejednej osoby.
O autorze
Uczeń III klasy o profilu prawniczym w V LO w Krakowie, członek zarządu oddziału krakowskiego OFM, pasjonat polskiej polityki, tenisista, ale tylko rekreacyjnie, miłośnik dobrego kryminału, liberał