Przejdź do treści

Co wydarzyło się w 1917 roku?

W swoim przemówieniu, reagując na pucz Prigożyna, Putin porównywał sytuację do wydarzeń, które rozegrały się w 1917 roku. W mocnych, emocjonalnych słowach mówił o ciosie plecy i groźbie wojny domowej. „Rosjanie zabijali Rosjan, bracia zabijali braci” – nawiązywał do rewolucji, która wstrząsnęła Rosją u końca I wojny światowej.

ROSJA KWITNIE

Lenin określił wojnę jako „akuszerkę rewolucji”, trafnie opisując sytuację Rosji w przededniu rewolucji. Jednak w roku 1914 nic nie zapowiadało podobnych wydarzeń. Tuż przed wojną, Rosja weszła na drogę dynamicznego rozwoju. Powstawały nowe fabryki, a główne ośrodki przemysłowe, jak np. Petersburg czy Moskwa, rozkwitały. Przeważający udział w gospodarce wciąż miało rolnictwo, ale kwestia ta nie wadziła. Wręcz przeciwnie – Rosja nazywana była spichlerzem Europy, a pod względem eksportu żywności była niekwestionowaną potęgą. Jak zatem doszło do tego, że w 1917 r. na ulice wyszli głodujący?

NIEZDECYDOWANY CAR

Mikołaj II nie palił się do wojny. Wymieniał listy z kuzynem. Wilhelm II zapewniał cara o swoich dobrych intencjach, a nieśmiały w usposobieniu Mikołaj sam dopowiadał sobie, że agresywne treści oficjalnych not muszą być jakimś przeoczeniem. Car podpisywał się w listach swoim rodzinnym przezwiskiem „Nicky”, a kajzer kończył list jako „twój kuzyn, Willy”. Wilhelm grał na emocjach Mikołaja, twierdząc, że jest zaniepokojony rosyjskimi krokami. Swojemu ministrowi ds. wojny car wyznał: „nie chcę być odpowiedzialny za potworną rzeź”. Jednak informacje o tajnej mobilizacji w Niemczech i rozbieżności w tonie kajzera, w końcu spowodowały puszczenie nerwów Mikołaja. Car nakazał przygotowanie wojsk, ale już nazajutrz, pełen nadziei, dopytywał swoich generałów, czy nie można by odwołać tej decyzji. Domino jednak runęło i mocarstwa szły na zwarcie. Początkowy sceptycyzm klas wyższych i niezdecydowane zabiegi dyplomatyczne władców, nie mogły zapobiec wojnie.

OJCZULEK ROSJAN

Herb wielki Imperium pod koniec XIX w. Fot. Domena publiczna

W całej Europie wojna przyjęta została z patriotyczną egzaltacją. Poeci i artyści przedstawiali ją jako szlachetny akt ostatecznej ofiary w imię ojczyzny, katharsis narodu czy romantyczną przygodę. Ankiety przeprowadzane w ośrodkach studenckich wskazywały na spore poparcie młodzieży dla działań rządu. Wojnę traktowano bardziej jako sportową rozrywkę, zacieśniającą przyjacielskie więzy wyprawę. Wyjeżdżających na front żegnały parady, doniosłe pieśni, na ulicach rozstawiano banery, ośmieszające wroga i aprobujące patriotyczne poświęcenie. Nie inaczej było w Rosji. Car, który przemawiał w dniu ogłoszenia mobilizacji, spotkał się z wiwatem tłumu, oddającego mu pełnię władzy, postrzegającego go jako ojca wszystkich Rosjan. Poparcie dla działań wojennych i polityki caratu było znaczne.

BRUTALNA RZECZYWISTOŚĆ

Początkowe sukcesy na froncie m.in. opanowanie Lwowa i zdobycie nowoczesnej twierdzy Przemyśl, szybko się skończyły. Rosyjska gospodarka i społeczeństwo zaczęły odczuwać skutki prowadzonej na wyczerpanie wojny. Mobilizacja, która objęła 5 mln mężczyzn, miała tragiczne skutki. Produkcja stanęła, zabrakło rąk do pracy. Cały transport przeznaczany był na potrzeby wojska, więc zaczęło brakować podstawowych surowców. Lwów został przez Austriaków odbity, podobnie jak inne strategicznie ważne punkty. Rosjanie utracili spore terytoria. W 1915 r. do Warszawy wkroczyły wojska niemieckie. Wielu synów i mężów nie wróciło do domów. Wzrosły trudności aprowizacyjne, nastąpiła zwyżka cen, rozprzestrzeniła się spekulacja.

CARYCA „NIEMKA” I MROCZNY STARIEC

Wojna uwydatniła niesprawność systemu. Autorytet dworu spadał z dnia na dzień, a rodzina carska zaczęła być wykluczana z towarzystwa. Doświadczyła tego Olga, najstarsza córka Mikołaja i Aleksandry, która na spotkaniu dobroczynnym była po prostu traktowana, jak powietrze.

Car dzielił się władzą z żoną, która w ostatnich latach wojny miała znaczący wpływ na politykę państwa. Aleksandra zupełnie nie nadawała się do pełnienia takiej roli – była nazbyt ambitna i dumna, nie słuchała żadnych rad ani krytyki. Twierdziła, że wynika ona z zazdrości. Dodatkowo była księżniczką heską, co wzbudzało niepokój społeczeństwa. Szczyciła się, że jest pierwszą kobietą od czasów Katarzyny Wielkiej o tak ogromnych wpływach w państwie. Gdy Rasputin nazywał ją „Katarzyną III”, zdobywał w jej oczach coraz większe uznanie.

Rasputin – syberyjski kaznodzieja; przez cara i carycę, określany jako „Nasz Przyjaciel”, miał na dworze wielu przeciwników. Tajemnicza postać mistycznego starca obrosła w plotki i historie. Powiadano, że para się on czarną magią, a car i caryca to tylko jego marionetki. W rzeczywistości jednak nie miał on takich wpływów. Nie był zainteresowany władzą polityczną, a w łaski carskie wkradł się z racji… lizusostwa. Wiele pomysłów, przypisywanych jemu, narodziło się w głowie Aleksandry lub Mikołaja. Podczas konsultacji „Ich Przyjaciel” jedynie utwierdzał parę w nieomylności.

Na dworze Rasputin nie cieszył się jednak popularnością. Wierzono, że jest on niemieckim agentem, optującym za separatystycznym pokojem z Rzeszą. W bliskim otoczeniu cara szybko pojawiła się opinia, że ten człowiek będzie powodem upadku Romanowów. Spisek zawiązał się między bliskimi przyjaciółmi Mikołaja. Ich motywem była obrona systemu i dynastii Romanowów.

DOMEK Z KART SIĘ SYPIE

Rasputin został zamordowany, ale wbrew oczekiwaniom spiskowców – wielkiego księcia Dymitra i Feliksa Jusupowa, sytuacja nie uległa zmianie. Monarchistyczne ugrupowania postulowały zastąpienie Mikołaja bardziej energiczny Romanowem, a liberałowie pozwalali sobie optować za demokratycznym, odpowiedzialnym przed parlamentem rządem. Sytuację pogorszyła zima z końca roku 1916.

W największych rosyjskich miastach zabrakło jedzenia. Głodujący wyszli na ulicę, żądając poprawy sytuacji. Protesty odbyły się m.in. w Moskwie i Petersburgu, ale za początek rewolucji uznaje się strajk w Zakładach Putiłowskich. 8 marca 1917 roku robotnicy wstrzymali produkcję maszyn, pokazując swoje niezadowolenie.

Hasła ekonomiczne szybko przerodziły się w polityczne. Żądano poszerzenia swobód i większego udziału obywateli w sprawowaniu rządów. Car nakazał stłumienie protestów przez wojsko, jednak część żołnierzy odmówiła strzelania do protestujących – wręcz przeciwnie – przyłączyła się do nich. Mikołaj wraz z zaufanymi doradcami postanowił przybyć na miejsce, by tam przejąć dowodzenie nad pozostałymi, wiernymi mu oddziałami. Jego plany pokrzyżowali jednak… kolejarze. Strajkująca obsługa odmówiła dowiezienia cara na miejsce.

OBALENIE SYSTEMU

Posłowie do Dumy, widząc w zdarzeniu znakomitą sytuację do działania, przejęli inicjatywę. Ogłosili powstanie Tymczasowego Komitetu Wykonawczego Dumy, który potem zastąpiony został przez Rząd Tymczasowy. Na jego czele stanął deputowany Grigorij Lwow. Jednak nie tylko parlamentarzyści wpadli na pomysł utworzenia nowego ośrodka władzy. W całym kraju powstawać zaczęły rady robotnicze. 12 marca w Piotrogrodzie (dzisiejszym Petersburgu) powstała Rada Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. To „rozdwojenie” władzy miało być jedną z przyczyn późniejszych problemów z jakimi zmierzyć się musiało społeczeństwo rosyjskie.

15 marca car zmuszony został do abdykacji. Zrobił to także w imieniu swojego chorowitego syna, Aleksego. Tron zaproponowano jego bratu, wielkiemu księciu Michałowi, który jednak go nie przyjął.

Mikołaj II po abdykacji. Fot. Domena publiczna

DWUWŁADZA

Za czasów Rządu Tymczasowego polityka władzy znacznie się rozluźniła. Zniesiono karę śmierci, wprowadzono wolność słowa i druku oraz swobodę zgromadzeń. Nowy rząd odżegnywał się od imperialistycznej polityki caratu i zapowiedział nawet złagodzenie polityki rusyfikacyjnej wobec narodów nierosyjskich.

Z drugiej strony, poważnymi wpływami cieszyły się rady robotnicze, reprezentujące interes niższych warstw społecznych. Rewolucja „lutowa” (według obowiązującego wówczas w Rosji kalendarza juliańskiego był luty, a nie marzec) nie pozbyła się dawnego systemu po całości. W rządzie wciąż zasiadała większość szlachetnie urodzonych, a jego przewodniczący był arystokratą z rodowodem.

Nie to spowodowało jednak kolejną tego roku rewolucję w Rosji. Dwuwładza kulała jako system rządów, a kraj oscylował między wolnością a anarchią. Główny cel Rządu Tymczasowego – postawienie gospodarki na nogi – wydawał się daleki do zrealizowania.

POCIĄG Z NIEMIEC

Często opowiadana anegdota o przyjeździe Lenina do Rosji w zaplombowanym, niemieckim pociągu jest prawdą. Wywiad Rzeszy robił co w jego mocy, by jeszcze bardziej zdestabilizować Imperium Rosyjskie.

Włodzimierz Ulijanow przed rewolucją lutową swoje poglądy głosił w szwajcarskim Zimmerwaldzie. Należał jednak wówczas do mniejszości postulującej zakończenie wojny, a jego przemowy nie natrafiały na szerokie grono słuchaczy – na jego mityngach wiało pustką. Wraz z pogarszaniem się sytuacji materialnej Rosjan, poglądy zmieniały się i radykalizowały. Niemcy wiedzieli, że wysyłają Lenina i jego idee na podatny grunt, ale nie mogli przewidzieć konsekwencji, jakie z tego wynikły.

BOLSZEWICY STAWIAJĄ PIERWSZE KROKI

Lenin, przybywszy do Rosji, rozpoczął budowanie zaplecza społecznego. W tym samym miesiącu, w którym wysiadł z pociągu w ojczyźnie, ogłosił tzw. tezy kwietniowe. Krytykował w nich działania Rządu Tymczasowego i nawoływał do radykalnych przekształceń systemowych. Na jego liście niezbędnych poczynań znajdowało się m.in.: likwidacja policji, wojska, biurokracji, konfiskata gruntów obszarniczych przez państwo i ścisła kontrola robotnicza nad pracodawcami. Wielu anarchistów widzieć w nim zaczęło nowego lidera. Dodatkowo Lenin planował utworzenie międzynarodówki rewolucyjnej, mającej zajmować się szerzeniem rewolucji poza granicami Imperium.

Odpowiedzią rządu na działania bolszewików było zdelegalizowanie ich. Nie ujęło im to popularności, a czasy były na tyle ciężkie, że walka z opozycją nie zaprzątała głowy ministrów w pierwszej kolejności.

OSTATNIA PRÓBA

Rząd Tymczasowy zamierzał uszanować decyzję poprzedników i kontynuować działania wojenne. W tamtym czasie jednak, na froncie nie szło Rosjanom zbyt dobrze. Ostatnią, desperacką próbą odzyskania inicjatywy była ofensywa Kiereńskiego, nazwana od nazwiska ministra wojny. Ona również zakończyła się klęską, co przelało czarę goryczy.

W Piotrogrodzie doszło do gwałtownych manifestacji antywojennych. Nie był to jednak koniec problemów, z jakimi zmierzyć się musiał rząd.

PUCZ WOJSKOWY

We wrześniu doszło do konserwatywnego puczu generała Ławra Korniłowa. Miał on za sobą długą karierę w armii carskiej, ale po wybuchu rewolucji zachował wysoki status w wojsku. Rząd Tymczasowy nie był w stanie poradzić sobie samodzielnie i zwrócił się o pomoc do bolszewików. Partia została ponownie zalegalizowana, a związane z nią bojówki pomogły rozprawić się ze zbuntowanymi wojskowymi. Od tego czasu było jednak wiadomo, że rząd traci grunt pod nogami.

REWOLUCJA BOLSZEWIKÓW

Władimir Ulijanow „Lenin”. Fot. Domena publiczna

Po przybyciu Lenina do Rosji wpływy bolszewików szybko się rozrosły, a ugrupowanie zdobyło posłuch i zwolenników. Jesienią było ich już na tyle dużo, że Ulijanow podjął decyzję o zamachu stanu.

W nocy z 6 na 7 listopada bolszewicy przystąpili do działania. Bojówki z pomocą marynarzy garnizonu Piotrogrodzkiego, opanowały strategiczne punkty stolicy. Szybko Pałac Zimowy, siedziba rządu, został zajęty, a ministrowie aresztowani. Jedynym, który tego uniknął był Kiereński – ówczesny premier. Posiadając informacje o planowanym przewrocie zawczasu, zdołał wyjechać. Miał w planach sprowadzić pomoc i odbić władzę z rąk bolszewików. Jego apele ginęły jednak w pustce.

RADA KOMISARZY LUDOWYCH

Na zjeździe Rad Robotniczych i Żołnierskich w Piotrogrodzie powołany został nowy rząd pod przewodnictwem Lenina. W składzie znaleźli się jego bliscy współpracownicy, m.in. Lew Trocki i Józef Stalin. Już nazajutrz rząd wydał dwa dekrety – O ziemi O pokoju. Pierwszy wzywał do zakończenia wojny, a drugi wbrew dotychczasowemu programowi, zapowiadał oddanie ziemi chłopom na prywatny użytek. Ogłoszona została również Deklaracja Praw Narodów Rosji zawierająca prawo do samostanowienia. Przynajmniej w teorii.

JEDNA WOJNA SIĘ KOŃCZY, DRUGA ZACZYNA

3 marca 1918 roku podpisany został pokój w Brześciu Litewskim – kończył on udział Rosji w I wojnie światowej.

Po przejęciu władzy przez bolszewików, nie wszyscy czuli się zobowiązani respektować nowy system rządów. Część mieszkańców rewolucję uznało za ostateczne pozbycie się kodeksu prawnego. Inni zaczęli się burzyć w imieniu poprzedniego rządu. W zorganizowanych wyborach bolszewicy uzyskali zaledwie 25% głosów – a frekwencja nie była niska. Lenin i jego zwolennicy nie zamierzali jednak uznać takich wyników.

Do sporadycznych walk dochodziło już na początku panowania bolszewików, ale za początek wojny domowej w Rosji uznaje się powstanie Kozaków i zbrojny marsz Legionu Czeskiego z Ukrainy do Władywostoku.

INTERWENCJA, „BIALI”, „CZARNI”, „ZIELONI”, „CZERWONI”

Przeciwko bolszewikom wystąpiły państwa europejskie, które zdecydowały się na zbrojną interwencję w imieniu „rządów prawa” w Rosji. Uformowały się całkiem pokaźne siły, wrogie władzy radzieckiej. „Białymi” określano armie dowodzone przez dawnych oficerów carskich, a „zielonych” tworzyły chłopskie jednostki lub oddziały złożone z narodów podbitych. „Czarni” byli anarchistami, rozczarowanymi odejściem Lenina i bolszewików od pierwotnych, antypaństwowych postulatów.

Przeciwnicy bolszewików, nieważne jaką barwą określani, mieli za sobą państwa interweniujące. Było ich aż 14, między innymi najważniejsze mocarstwa świata: Francja, Wielka Brytania, Japonia i Stany Zjednoczone.

WALKA Z KONTRREWOLUCJĄ

Bolszewicy musieli zmierzyć się z falą protestów. Przedstawiony przez nich przed parlamentem wniosek, aby ten zrzekł się swoich uprawnień, spotkał się z oburzeniem deputowanych i mieszkańców Petersburga. Ludzie wyszli na ulice, broniąc praw, które jeszcze w lutym, myśleli, że uzyskali na dobre.

Protesty zostały jednak brutalnie stłumione, a Lenin powołał Wszechrosyjską Komisję Nadzwyczajną do Walki Z Kontrrewolucją i Sabotażem (w skrócie Czeka – od rosyjskiej nazwy). Jej przewodniczącym został Feliks Dzierżyński, Polak od młodości zaangażowany w działalność socjalistyczną. Nowa policja posiadała szerokie uprawnienia – od prowadzenia śledztw po wykonywanie wyroków śmierci.

RODZINA CARSKA W PIWNICY

Rodzina carska. Fot. Domena publiczna

Żołnierze Legionu Czeskiego opanowali kolej transsyberyjską, co pozwalało im na szybkie przemieszczenie się w głąb Rosji. Bolszewicy stanęli w obliczu zagrożenia – utraty przetrzymywanej w areszcie domowym rodziny carskiej. Wtedy zapadła decyzja o zbrodni.

Istnieje duże niebezpieczeństwo, że obywatel Romanow wpadnie w ręce Czechosłowaków i innych kontrrewolucjonistów. Nie możemy uchylić się od naszego obowiązku wobec Rewolucji. Rodzina Romanowów musi zostać zlikwidowana. – brzmiało stanowisko lokalnych władz.

16 lipca nic nie zapowiadało tragicznych wydarzeń, które tego samego dnia miały się rozegrać. Rodzina carska spokojnie zjadła śniadanie i oddała się swoim rutynowym zajęciom. Kiedy dzieci kładły się do snu, pod dom podjechała ciężarówka. Jurowski, szef lokalnej jednostki Czeki, wmówił rodzicom, że w mieście wybuchły zamieszki. Bez większych pytań, byli car i caryca wraz z dziećmi zajęli miejsca w ciężarówce. Pojazd zawiózł ich do domu, w którego piwnicy ustawieni zostali pod ścianą. Zorientowali się dopiero, gdy do środka wbiegł pluton egzekucyjny.

ROSJA W CHAOSIE

Kraj ogarnęła wojna domowa. Pod kontrolą bolszewików znajdywały się tylko największe miasta – reszta terytoriów pogrążona była w chaosie administracyjnym. Aby przeciwstawić się siłom „białych”, powołana została Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona. W zastraszającym tempie wojennych realiów formował się nowy system. Formalnie określany jako dyktatura proletariatu, szybko okazał się dyktaturą jednej partii.

KOMUNIZM WOJENNY

Lenin zarządził wprowadzenie komunizmu wojennego, aby poradzić sobie w czasach wojny. Nowy system oficjalnie zwalczał „wyzyskiwaczy”, jednak nie mniej brutalnie uderzył w wieś. Chłopi byli wcielani przymusowo do armii, a w dodatku musieli zapewniać jedzenie miastom. Zmuszani oddawać wszystko, co zebrali z pola, sami głodowali. Wielu lepszą drogą wydawał się bunt. Bolszewicy nie obchodzili się jednak z nimi łagodnie – dochodziło do masowych egzekucji całych wsi. Terror szalał w najlepsze.

Podobnie masowe strajki robotników były krwawo zwalczane. Nawet marynarze z twierdzy Kronsztad, początkowo wierni bolszewikom do tego stopnia, że symbolem nowej władzy stał się marynarz z karabinem, zaczęli protestować. Równie szybko i brutalnie zostali sprowadzeni do pionu.

CZERWONY TERROR

Po nieudanym zamachu na Lenina wprowadzona w życie została Ustawa o Czerwonym Terrorze. Pozwalała ona prześladować opozycję polityczną, ale nie tylko. Przemocy doświadczali także kupcy i przemysłowcy, oskarżani o chowanie żywności. Szerzona była atmosfera wzajemnej nieufności i strachu.

WYNIK WOJNY

Oddziały Armii Czerwonej. Fot. Domena publiczna

Bolszewicy odnieśli zdecydowane zwycięstwo w Rosji, Ukrainie, Białorusi, Kaukazie Południowym, Azji Środkowej, Tuwie i Mongolii. Część narodów okupowanych przez Imperium Rosyjskie zdołało wywalczyć sobie niepodległość – między innymi Polska. Jednak co sprawiło, że bolszewicy, zaczynający jako nieliczna grupa o spiskowym charakterze odniosła takie zwycięstwo?

Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie – przyczyn takiego wyniku wojny jest wiele. Rewolucja budziła nadzieję na wolność i wyrównanie krzywd. Jak głosiła propaganda, od teraz każdy chłop i robotnik stawał się panem. W Rosji XIX w. hierarchia społeczna była ściśle określona. Hasła rewolucji przyciągały rzesze sfrustrowanej dotychczasowym stanem rzeczy biedoty. Prometeizm robotniczy stał w parze z mesjanizmem rosyjskim. Idea wyzwalania narodów słowiańskich była w Rosji obecna za caratu. Taki pogląd na sprawę dodatkowo upewniła interwencja państw europejskich. W Rosjanach umocniony został obraz oblężonej twierdzy.

PRAGMATYZM BOLSZEWIKÓW

Istotną cechą bolszewików był zupełny pragmatyzm w dążeniu do władzy. Propaganda mogła zmienić się z dnia na dzień – w zależności od sytuacji. Lenin i jego zwolennicy umiejętnie stosowali obietnicę utopii i terror, brutalnie rozprawiając się z jakimkolwiek zagrożeniem dla rewolucji – choćby takim, na odległym horyzoncie. Dobrze obrazuje to tragiczna historia rodziny carskiej.

Przeciwnicy bolszewików byli natomiast rozbici i brakowało im charyzmatycznych przywódców. Generałowie kluczowych jednostek nie ufali sobie nawzajem i działali chaotycznie.

NOWA ROSJA

Do dziś toczą się spory nad mechanizmem wydarzeń 1917 roku. W żadnym innym kraju w czasie I wojny światowej radykalne ugrupowania nie zyskały takich wpływów. Obie rewolucje oraz wojna domowa raz na zawsze zakończyły pewną epokę. Samodzierżawie oraz wielcy carowie i caryce stali się historią. Rozpoczęła się epoka bezwzględnego terroru radzieckiego.

Fot. nagłówka: domena publiczna

Źródła:

Romanowowie, Simon Sebag Montefiore

Samobójstwo Europy, Andrzej Chwalba

Historia 1871 – 1939, Anna Radziwiłł, Wojciech Roszkowski