W odpowiedzi na popularny plebiscyt na młodzieżowe słowo roku, po raz kolejny wyłonione zostało także to, określone przez organizatorów jako „boomerskie”.
„Proszę ja ciebie” – oto nie słowo, lecz zwycięski zwrot, który okazał się w tym roku najbardziej nieaktualny dla dzisiejszego języka.
Przyjrzyjmy się bliżej zwycięzcy plebiscytu. „Proszę ja ciebie” jest niezwykle ciekawym tworem językowym, gdyż sam w sobie nie posiada konkretnego znaczenia. Raczej nie używamy go w sytuacji faktycznej prośby, lecz jako „dodatek” do wypowiedzi, charakterystyczny dla gawędziarskiej, a przy tym słusznie lekko przestarzałej manierze mówienia. Można powiedzieć, że zwrot ten stanowi pewnego rodzaju wtręt językowy, używany głównie przez przedstawicieli starszego pokolenia, ale jednocześnie paradoksalnie słyszany coraz częściej w mowie potocznej ludzi młodych.
Autorzy plebiscytu sami wskazują na niejakie odrodzenie „Proszę ja ciebie” w języku codziennym, jednak z istotnym wskazaniem na prześmiewczość tej frazy.
„W którymś momencie »smacznej kawusi« zmienia się z żartu w rzeczywiste życzenia i nawet nie wiadomo, kiedy to się dzieje!” – mówią organizatorzy i mają tu dużo racji.
Język zdecydowanie nie jest pozbawiony humoru, a ten jest w stanie znacząco wpłynąć na jego całokształt. Słowa teoretycznie niemodne wchodzą do języka w formie swoistego „memu”, a następnie albo umierają (tak samo właśnie jak niektóre memy w internecie), albo przyjmują się w użyciu na stałe lub na dłużej.
„Proszę ja ciebie” jest więc zwrotem nacechowanym niejednoznacznie. Właściwość ta zdecydowanie wyróżniała go na tle innych słownych kandydatów – na podium uplasowały się dawno już zapomniana „facetka” i najbardziej dziaderski tekst świata: „Za moich czasów”. Reszta rankingu prezentuje się następująco:
klawo – 7,40%
wihajster – 6,74%
pannica – 6,39%
serwus – 4,68%
pekaes – 4,38%
prywatka – 4,28%
git – 4,23%
ten teges – 4,18%
kaszana – 3,27%
sień – 3,07%
dyskoteka – 2,67%
wiocha – 2,52%
synek – 2,42%
essa – 2,11%
w dechę – 2,11%
saturator – 2,01%
wapniak – 1,91%
boomer – 1,16
Boomerskie słowo roku to kolejna inicjatywa miłośników języka, która zarówno dostarcza nam rozrywki, jak też pozwala zaobserwować ważne zmiany i procesy zachodzące w naszym ojczystym języku. Pokazuje, że słowa to nie tylko zlepki liter, lecz przede wszystkim nieodłączne elementy naszej rzeczywistości, składającej się na językowy obraz świata.
O autorze
Studentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Zafascynowana literaturą, szczególnie jej twórczą i życiodajną właściwością opowiadania świata. W czasie wolnym amatorka rysunku i tenisa.