„Pierwszym słowem, jakie przychodzi mi do głowy to energia, bo mam jeszcze takie wspomnienia sprzed paru edycji, kiedy spotykaliśmy się jeszcze w formie stacjonarnej, kiedy na terenie naszych festiwalowych kin znajdowały się setki, jeśli nie tysiące dzieciaków w wieku szkolnym, które były tak podekscytowane faktem uczestnictwa w seansie filmowym w ramach festiwalu filmowego, że ta energia udzielała się na nas wszystkich” – mówi Karolina Kulig, rzecznik prasowa festiwalu „ALE KINO”. W tym roku pandemia zmusiła organizatorów do przeniesienia się w przestrzeń wirtualną. Jak przebiegł festiwal? Jakie filmy można było zobaczyć? Jak wybierane są filmy, które będą pokazywane? Jak będzie wyglądać przyszłoroczna edycja? Na te pytania odpowiesz, czytając poniższy tekst.
Fot. 39. MFFMW „ALE KINO”
„ALE KINO” – czyli co?
Jak mówi rzecznik prasowa festiwalu słowem, które najlepiej opisuje festiwal, jest energia, „bo mam jeszcze takie wspomnienia sprzed paru edycji, kiedy spotykaliśmy się jeszcze w formie stacjonarnej, kiedy na terenie naszych festiwalowych kin znajdowały się setki, jeśli nie tysiące dzieciaków w wieku szkolnym, które były tak podekscytowane faktem uczestnictwa w seansie filmowym w ramach festiwalu filmowego, że ta energia udzielała się na nas wszystkich”. Pandemia zmusiła do wyobrażenia sobie entuzjazmu dzieci i młodzieży w kinach domowych czy szkolnych. „Młodzieńcza energia to jest to co „ALE KINO” charakteryzuje”.
Historia festiwalu
„ALE KINO jest drugim najstarszym festiwalem filmowym skierowanym w Europie i drugim najstarszym festiwalem filmowym w Polsce”. Korzenie festiwalu sięgają lat 60. ubiegłego wieku. Festiwal różnił się wtedy oczywiście formułą. Był tylko polski, odbywał się w czerwcu, a nie w grudniu i był zasadniczo skierowany do rodzin. „Z naszej długiej historii jesteśmy wyjątkowo dumni”.
„Młody widz” – czyli dla kogo?
„Młody widz” to ma być tylko figura retoryczna, że widz jest otwarty i pełen ciekawości, bo takie są właśnie dzieci” W programie festiwalu są najróżniejsze filmy, zarówno dla dzieci trzyletnich, dziesięcioletnich, czy także dla dorosłych. „To jest dla nas najważniejsze, żeby filmy przeradzały się w dyskusję. To spotkanie wokół filmu, ta dyskusja pomiędzy widzami to jest to, co jest dla nas najważniejsze”.
Filmy – kto i jak decyduje, co będziemy oglądać?
„To jest niezwykle precyzyjna, mrówcza wręcz praca naszych selekcjonerów, którzy z ponad 3000 propozycji muszą wybrać te, które będą puszczone”. Każdy film, który zostaje do festiwalu zgłoszony, zostaje szczegółowo obejrzany i przedyskutowany, aby na sam festiwal trafiły już jedynie największe perełki młodzieżowego kina. Istotna jest także nowość filmów. „Jednym z kryteriów zgłoszeniowych jest to, że filmy mogą pochodzić z ostatnich dwóch lat”. Program także bierze pod uwagę aktualne tematy, teraz na przykład tematykę bliskości czy relacji, co jest utrudnione poprzez trwającą epidemię. „ALE KINO jest odbiciem tego, co jest najciekawsze w światowym kinie”.
Publiczność – jak budowana jest popularność?
„Kiedy festiwal odbywał się jeszcze w formie stacjonarnej, 80% naszej publiczności stanowiły szkoły, więc właśnie z nauczycielami zbudowaliśmy niezwykle bliskie relacje” Jednakże epidemia zmusiła organizatorów do zmiany polityki popularności – wtedy konieczne było dotarcie do rodziców, do widzów indywidualnych, ale istotny był także rozwój mediów społecznościowych oraz próba dotarcia do starszych widzów właśnie tymi kanałami informacyjnymi. „Forma zdalna umożliwiła nam dotarcie do wszystkich chętnych widzów w całej Polsce, a nie tylko ograniczenie do Poznania i okolic”.
Refleksja i Akcja – czyli jak połączyć ogień i wodę?
„Często zdarza się, że w filmie, który pozornie jest niewinną komedią czy kreskówką, przemycane są treści, na które dziecko w poważnym filmie nie byłoby gotowe”. Tematy poruszane podczas festiwalu są bardzo trudne, ale nie można zapomnieć, że one w życiu młodych ludzi są. Poruszanie tych tematów poprzez film jest lepsze niż zmierzać się z nimi na żywo bez uprzedniego przygotowania. „Film jest takim filtrem, który pozwala rozliczyć się z trudnymi emocjami, dlatego zawsze kładziemy nacisk na to, że ta rozrywka towarzyszyła tym niezwykle istotnym tematom”.
Tematy – czyli o czym?
„W tym poruszyliśmy dużo relacji rodzinnych, a więc także tych związanych z odchodzeniem – co zrobić, kiedy ukochana mama bardzo choruje i jak sobie poradzić z tą potencjalną stratą? Co zrobić, jeśli jestem inny od pozostałych? Jak budować swoją własną tożsamość?” Można na festiwalu w tym roku spotkać trudne tematy związane z odchodzeniem czy różnego rodzaju przemocą. Jednak to wszystko jest pokazywane poprzez „uczłowieczenie tych tematów”.
„ALE KINO 2021” – jak to było w tym roku?
„Widzimy w tym roku, że dotarliśmy do zupełnie nowych rodzin, do zupełnie nowych szkół – filmy były wyświetlane w klasach. Jednak zdecydowanie tęsknimy za tą tradycyjną wersją, do spotkania w kinach” Organizatorzy zaznaczają, że nie znają jeszcze liczby widzów, ale z pewnością w tym roku padły rekordy pozytywnego feedbacku ze strony widzów, co potwierdzają z pewnością dyskusje w komentarzach pod postami w mediach społecznościowych. „Każdy młody widz zainteresowany kinem to jest dla nas sukces”.
„ALE KINO 2022” – jaki będzie jubileusz?
„W przyszłym roku obchodzimy 40. edycję festiwalu „ALE KINO”, więc będzie trzeba obejść ją z odpowiednimi fanfarami”. Planowanie jubileuszu jest dla organizatorów o tyle trudne, o ile obawiają się dynamicznej zmiany sytuacji pandemicznej. „Już teraz mogę w ciemno powiedzieć, że oryginalni goście, ważne filmy, tak jak zwykle około 100 filmów w naszym programie to jest to, czego nasi widzowie mogą być pewni”.
„ALE KINO” w wymiarze osobistym
Na koniec relacji festiwalu pragnę dopisać parę słów komentarza od siebie, gdyż jestem uczestnikiem festiwalu „ALE KINO” od czwartej klasy szkoły podstawowej, czyli już prawie 8 lat z przerwami i zawsze ten festiwal kojarzył mi się z dobrymi filmami, które dają okazję do przemyślenia czy przedyskutowania niezwykle ważnych życiowych tematów. Zawsze będę pamiętał, jak moja polonistka zabrała nas w czwartej klasie podstawówki na festiwal i jakie wrażenie wtedy na mnie sprawiło kino. Chyba śmiało mogę powiedzieć, że to właśnie „ALE KINO” zaszczepiło we mnie miłość do kina i pewnego rodzaju kinomanię, że dziś ciężko mi jest przeżyć miesiąc bez wizyty w kinie czy tydzień bez obejrzenia filmu w sieci.
O autorze
Piotr Maciejewski - absolwent szkoły średniej, poznaniak i katolik. Zaangażowany w szereg projektów szkolnych oraz poza szkolnych. Chce podarować innym cząstkę siebie jako dziennikarz. Godzinami może rozmawiać o Niemczech, języku niemieckim, Parlamencie Europejskim czy Giełdzie Papierów Wartościowych. Zakochany w dwóch miastach: Poznaniu i Frankfurcie nad Menem. Wieczory spędza z ciekawą książką czy dobrym filmem. Odpoczywa przy poezji Mickiewicza oraz dobrej dyskusji. W redakcji zajmuje się przede wszystkim polityką niemiecką i amerykańską oraz kulturą. Ukończył ESMH Summer School 2023 "Storytelling in Science" w Parlamencie Europejskim w Strasbourgu.