W ostatnim czasie w polityce młodzieżowej zawrzało. Grupa radnych Rady Dzieci i Młodzieży przy Ministrze Przemysławie Czarnku chce odwołać przewodniczącego Rady. Przewodniczący wziął m.in. udział w konferencji prasowej, w której skrytykował urzędującego ministra i podejmowane przez niego działania, co opisywaliśmy we wczorajszym artykule.
O całej sytuacji rozmawiamy z Jakubem Lewandowskim, przewodniczącym Rady Dzieci i Młodzieży, aby poznać jego zdanie i opinię o działaniach radnych.
(Filip Borawski – F.B.) Czy spodziewałeś się takiego odzewu na Twoją konferencję od części radnych?
(Jakub Lewandowski – J.L.) Odpowiedź kilku osób z Rady jest czymś, z czym faktycznie się liczyłem. Podpisali się ci, którzy są zwolennikami Ministra Czarnka i jego skandalicznych zmian. Warto spojrzeć na profile tych osób – mają one wiele wspólnego z Panem Ministrem.
(F.B.) Czy Minister Czarnek zareagował na Twoje słowa?
(J.L.) Reakcja Ministra była, krótko mówiąc, słaba. Zaproszenie w tweecie resortu na spotkanie i udostępnienie wpisu na prywatnym profilu przez Pana Ministra nie było czymś, czego oczekiwałem. Miałem nadzieję na zaproszenie na rozmowę całej Rady – czas najwyższy.
(F.B.) Jak odpowiesz na zarzuty od części radnych w piśmie o odwołanie Ciebie z funkcji przewodniczącego?
(J.L.) Jeśli chodzi o stawiane mi oskarżenia, to są to bzdury bez podparcia. Robiłem tyle, ile mogłem zrobić w czasie pandemii, bez żadnego zaproszenia, bez słowa zamienionego z Panem Ministrem, któremu de facto doradzamy. Zarzuty sabotowania prac rady są irracjonalne – miałbym kierować czymś, co chcę popsuć; to przecież absurd. Próby kontaktu z Ministerstwem następowały z mojej strony od początku, niestety słyszałem… tylko odmowę.
Dotarliśmy także do Adama Goleńskiego, radnego Rady Dzieci i Młodzieży, który podpisał się pod wnioskiem o odwołanie przewodniczącego.
(F.B.) Jaki był powód złożenia wniosku o odwołanie przewodniczącego?
(Adam Goleński – A.G.) Jest wiele powodów, które nas do tego zmusiły. Główną przyczyną był brak jakiegokolwiek zainteresowania działaniami i inicjatywami członków Rady. Zaczęły wychodzić braki w umiejętnościach zarządzania całą Radą. Przewodniczący nie zwołał żadnej sesji stacjonarnej ani zdalnej dla wszystkich zasiadających w Radzie Dzieci i Młodzieży RP. Największym ciosem był fakt, że sabotował nasze działania na rzecz poprawy edukacji, m.in. blokując i utrudniając pracę z Młodzieżową Radą Klimatyczną nad wprowadzeniem edukacji klimatycznej i ekologicznej. Nie brał aktywnego udziału w pracach Rady, nie zjawiał się na spotkaniach komisji ani tych, które organizowaliśmy zdalnie na własną rękę. Dla mnie motywem do podpisania wniosku było też upolitycznianie stanowiska Rady. Jakub nieraz występował jako Przewodniczący RDiM na konferencjach „Porozumienia” bez wiedzy i zgody całej Rady.
(F.B.) Jaka atmosfera panuje w Radzie po konferencji przewodniczącego?
(A.G.) Nie ukrywam, że sytuacja w Radzie jest bardzo napięta. Od początku wakacji do tej pory na naszej konwersacji panowała cisza, aż tu nagle dowiadujemy się z mediów społecznościowych, że „nasz” przewodniczący będzie brał udział jako przewodniczący RDiM w konferencji prasowej z politykami „Porozumienia” nt. edukacji. W tej sytuacji przekroczył wszelkie granice. Co bardzo ważne: wniosek do ministra o odwołanie Jakuba z pełnionej funkcji złożyliśmy jeszcze przed konferencją.
(F.B.) Słyszałem, że pojawił się pomysł samorozwiązania Młodzieżowej Rady? Czy jest to brane pod uwagę? Jeśli tak, to na jakich zasadach?
(A.G.) Do końca kadencji został niecały miesiąc. Na pewno nikt z podpisujących wniosek o odwołanie nie będzie rezygnował z mandatu. Samorozwiązanie jest tutaj ciekawą plotką, też o niej słyszałem, ale nie od osób będących w obecnej kadencji RDiM. Żeby ją zdementować, powiem, że większość Rady zostanie do końca kadencji. Na pewno rozwiązanie RDiM nie wyjdzie z jej inicjatywy.
O autorze
Filip Borawski - licealista, polski działacz społeczny i młodzieżowy, członek stowarzyszenia "Młodzi Demokraci", gdańszczanin, współpracownik Posła na Sejm RP Jerzego Borowczaka, organizator eventów związanych z aktywnością społeczną, pasjonat piłki nożnej i nauk społecznych, Młodzieżowy Radny Miasta Gdańska VI kadencji.
W redakcji zajmuje się głównie polityką młodzieżową i organizacjami młodzieżowymi. W wolnym czasie czyta, chodzi na siłownię oraz pływa.