Młodzież wchodząca do teatru? Brzmi jak obraz z przymusowej wycieczki szkolnej, a nie jak życie. Czy teza, że szeroko rozumiana kultura, taka jak kino czy teatr, wymarła wśród młodych jest na pewno prawdziwa? A tak w ogóle to warto poświęcić te przysłowiowe półtorej godziny w zamkniętym pomieszczeniu z ekranem, który do nas gada?
Kino – po co się gapić w ekran?
Kino bardzo często nam się kojarzy z dobrą rozrywką ze znajomymi albo zapraszaniem naszych sympatii, żeby cały film, zamiast patrzyć się w ekran, patrzyć na nią albo na niego. Z pewnością każdy ma inne doświadczenia związane z salą kinową. Jeden skupi się na tym, że to go relaksuje, drugi, że może się z filmu nauczyć czegoś fajnego, a jeszcze inny stwierdzi, że kino to całkowite dno i nie warto marnować czasu. To właściwie, po co chodzić do kina? Czy to w ogóle ma jakikolwiek sens? Otóż to, że to ma ogromny sens. Kino poza tym, że samo w sobie jest genialnym wyjściem na pozbycie się stresu i złych emocji, to przy okazji w miły i przyjemny sposób uczy wielu wartościowych rzeczy. Bo na przykładzie filmu można mieć wiele budujących przemyśleń, jakich błędów w swoim życiu nie popełnić, które to błędy nam się nie podobały w zachowaniu bohatera na dużym ekranie. Daje ono także możliwość wzięcia udziału w dyskusji na temat danego filmu, która odbywa się w stacjonarnym czy wirtualnym filmowym klubie dyskusyjnym.
Teatr – przestarzała rozrywka?
Czasami nam się wydaje, że teatr to jakaś stara rozrywka, która była popularna kiedyś, w czasach nowożytnych. Nic bardziej mylnego. Mimo że w młodzieżowym umyśle teatr może kojarzyć się tylko z wizytowym i niewygodnym ubiorem, czy nudnym spektaklem, to jednak sam teatr jest niezwykle wartościowy także teraz. Poza tym, że samo oglądanie aktorów grających na scenie to niezapomniane doświadczenie, to przy okazji można doświadczyć rozrywki, bo oglądanie lekkiej komedii, np. „Zemsty” w Och-Teatrze, może zdecydowanie poprawić humor. Oprócz tego sam żywy kontakt ze znanymi aktorami, a bardzo często także spotkanie z nimi po spektaklu, zapewnia nam takie wrażenia, że z pewnością długo tego nie zapomnimy. Jest to także z pewnością kultura na najwyższym poziomie, bo tutaj już nie zobaczymy biegających dzieci czy chrupiącego popcornu. A tak jak wszystko rozszerza nasze horyzonty – potem w rozmowach możemy odwoływać się do naszych osobistych przemyśleń ze spektaklu, który zobaczyliśmy.
To potrzebna ta kultura czy nie?
Przeprowadzając prosty rachunek korzyści, po tych wszystkich argumentach możemy wywnioskować, że jest to genialna propozycja na wolne popołudnie czy wieczór. Chociaż jestem świadom, że jeśli komuś będzie niezwykle zależało, to wszystkie te argumenty obali. Jeżeli chociaż jeden z czytelników tego artykułu postanowi pójść pod jego wpływem do kina czy teatru, czuję się spełniony, bo wtedy to, co tutaj piszę, ma sens. A jak już pójdziesz na coś, to bardzo chętnie z Tobą o tym porozmawiam. Nie wiem, jak Ty, ale ja idę do kina i do teatru.
Zapraszamy na koncert młodych artystów, uczestników Festiwalu Kultura Nieponura! Wydarzenie odbędzie się już w najbliższą sobotę 17 lipca, w Centrum Praskim Koneser, w Warszawie: https://fb.me/e/3K7JtKh4L
O autorze
Piotr Maciejewski - absolwent szkoły średniej, poznaniak i katolik. Zaangażowany w szereg projektów szkolnych oraz poza szkolnych. Chce podarować innym cząstkę siebie jako dziennikarz. Godzinami może rozmawiać o Niemczech, języku niemieckim, Parlamencie Europejskim czy Giełdzie Papierów Wartościowych. Zakochany w dwóch miastach: Poznaniu i Frankfurcie nad Menem. Wieczory spędza z ciekawą książką czy dobrym filmem. Odpoczywa przy poezji Mickiewicza oraz dobrej dyskusji. W redakcji zajmuje się przede wszystkim polityką niemiecką i amerykańską oraz kulturą. Ukończył ESMH Summer School 2023 "Storytelling in Science" w Parlamencie Europejskim w Strasbourgu.