22 marca minęło sto dni urzędowania nowego rządu. W tym czasie jednym z najaktywniejszych polityków był Radosław Sikorski. Premier Donald Tusk, powierzając mu tekę ministra spraw zagranicznych, zdawał sobie sprawę z kluczowej roli, jaką będzie pełnił na tym stanowisku. Nowy szef dyplomacji musiał jak najszybciej poprawić wizerunek Polski w świecie.
Pierwsze wizyty i ich rezultaty
Najważniejszymi priorytetami polityki zagranicznej nowego rządu od początku stały się: sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, wzmocnienie relacji z partnerami europejskimi oraz odnowienie stosunków z Ukrainą.
W swoją pierwszą podróż nowy minister udał się właśnie do Kijowa, a jego wizyta w stolicy Ukrainy przypadała w dniu święta Służby Dyplomatycznej. Fakt, że Radosław Sikorski za cel pierwszego służbowego wyjazdu wybrał naszego wschodniego sąsiada, był uzasadniony koniecznością rozładowania istniejącego już od dawna napięcia. Minister w wygłoszonym przemówieniu zadeklarował, że Unia Europejska potrzebuje Ukrainy. co spotkało się z szerokim uznaniem. Wśród komplementujących ministra był na przykład Wasyl Zwarycz, ambasadora Ukrainy w Warszawie.
Bardzo istotne i poruszające było przemówienie ministra Sikorskiego podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, które odbyło się w lutym. Podkreślił wtedy, jakiego bestialstwa dopuszcza się Rosja, mordując ukraińską ludność, niszcząc kulturę i dążąc do wynarodowienia. Szef polskiej dyplomacji zaznaczył przy tym, że mimo łamania prawa międzynarodowego Rosja dalej pozostaje członkiem Rady Bezpieczeństwa, co jest szokiem dla społeczności międzynarodowej.
Od początku pełnienia funkcji w resorcie Radosław Sikorski konsekwentnie dąży do wzmocnienia polskich sojuszy w Europie. Najintensywniejsze działania od końca 2023 roku podejmowane są w ramach Trójkąta Weimarskiego. Na ostatnim spotkaniu z ministrami spraw zagranicznych Francji i Niemiec Sikorski wyraził nadzieję, że forum będzie ważnym organem współpracy gospodarczej i obronnej w Unii Europejskiej oraz spójnym głosem sprzeciwu wobec rosyjskiej agresji. Podczas rozmowy 12 lutego w Paryżu ministrowie jednogłośnie poparli trzynasty pakiet sankcji na Moskwę, który był już wcześniej konsultowany przez szefów rządów państw Unii Europejskiej.
Spór z prezydentem o wymianę dyplomatów
Tuż po wizycie prezydenta i premiera w Białym Domu, ale jeszcze przed powrotem Andrzeja Dudy do Polski kierownictwo resortu spraw zagranicznych podjęło decyzję o odwołaniu aż pięćdziesięciu polskich ambasadorów. Bardzo szybko ujawniono nazwiska tych, których współpraca z nowym rządem budziła wątpliwości. Jednak był jeden wyjątek, placówki w Stanach Zjednoczonych, gdzie nie podano, kto ma zastąpić zwolnionych dyplomatów. Ruch ministerstwa wywołał intensywną dyskusję wśród polityków. Minister Sikorski zapewniał, że zmiany personalne podjęte zostały po konsultacji z głową państwa. Jednak tym słowom stanowczo zaprzeczała Kancelaria Prezydenta. Konflikt trwa, a komentatorzy są zgodni, że odmowa Andrzeja Dudy ponownie zaszkodzi wizerunkowi Polski.
Potknięcia nowego kierownictwa resortu
Liczne sukcesy spowodowały, że błędy ministerstwa nie były zauważane i komentowane. Przez ostatnie miesiące nie brakowało jednak niezrozumiałych działań, a dowodem jest na przykład bierność ministra Sikorskiego wobec sporu o import ukraińskich towarów. Szczególnie zirytowani są przewoźnicy, którzy w grudniu zablokowali granicę z Ukrainą. Nie dopuszczali nawet przepływu pomocy humanitarnej, wywołując przy tym złość naszych sąsiadów. Z powodu narastającej krytyki protestujący zgodzili się ustąpić, jednak minister nie podjął z nimi żadnych rozmów i nie wysłuchał ich postulatów. Nowe przepisy, po trudnych negocjacjach, wypracowano na poziomie unijnym dopiero w marcu.
Wątpliwości budzi także liczebność kierownictwa MSZ. Zasiada w nim rekordowa liczba aż dziewięciu wiceministrów. Władysław T. Bartoszewski tłumaczy jednak, że liczne struktury są koniecznością z uwagi na wiele wyzwań niezbędnych do zrealizowania w krótkim czasie.
Niemałym zaskoczeniem była nieobecność polskiego przedstawiciela podczas upamiętnienia drugiej rocznicy rosyjskiej inwazji. W Kijowie nie było ani prezydenta, ani premiera, ani żadnego z członków Ministerstwa. Ukraińscy partnerzy odebrali to jako kolejny znak o trudnościach we wzajemnych relacjach. Zaledwie kilka dni przed rocznicą prezydent Duda w jednym z wywiadów przekonywał bowiem, że nie wierzy w pełną integralność Ukrainy. Argumentując tę tezę, stwierdził, że historycznie Krym był rosyjski.
Aktywność Radosława Sikorskiego w nowej-starej roli jest widoczna i doceniana przez zagranicznych sojuszników. Dzięki osiągnięciom spekuluje się, że minister obejmie tekę komisarza ds. obronności w Komisji Europejskiej nowej kadencji. Choć nie brak opinii, że Sikorski w ostatnim czasie „robi karierę”, priorytetem politycznym ministra wydaje się odbudowanie wizerunku Polski i przywracanie zaufania przywódców innych państw. By to zrobić, potrzeba odpowiedzialnych i stanowczych działań. Tu i teraz.
Fot. nagłówka: https://radeksikorski.eu/materialy-dla-mediow/zdjecia-do-pobrania/
O autorze
Student stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim. Od podstawówki zaangażowany w działalność dziennikarską. Najchętniej pisze o polityce krajowej i międzynarodowej oraz sprawach społecznych.
W wolnych chwilach wolontariusz niosący pomoc potrzebującym.
Miłośnik komunikacji miejskiej, dobrej książki i gier planszowych.