W Warszawie nie brakuje wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych. Corocznie wiele instytucji, organizacji, a także oddolnych inicjatyw zaprasza na festiwale, koncerty czy zajęcia, często skierowane do młodzieży mieszkającej lub uczącej się w stolicy. Nie zawsze jednak udaje się im przemówić do swoich grup docelowych i okazuje się, że nie są one atrakcyjne dla odbiorców. – My, jako młodzi ludzie, najlepiej znamy potrzeby naszych rówieśników. Dlatego też możemy robić festiwal, którego formuła faktycznie im odpowiada i który z roku na rok coraz mocniej się rozwija – mówi nam Filip Bujakowski, trzecioklasista z IX Liceum Ogólnokształcącego im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie i tegoroczny szef Festiwalu Małych Form Teatralnych „12 Minut”.
Festiwal odbywa się corocznie nieprzerwanie od 2009 roku, kiedy to po raz pierwszy grupa nauczycieli i uczniów Liceum podjęła się organizacji konkursu teatralnego, będącego jednym z wydarzeń Święta Szkoły – dnia organizacji wielu inicjatyw uczniowskich. Nie przeszkodziły zmiany takie jak przeprowadzka szkoły do innego budynku czy reforma edukacji, czyniąca naukę w liceach czteroletnią. Przez kolejne lata Festiwal 12 Minut stawał się coraz bardziej niezależny, angażował większe grono uczniów, pozyskiwał sponsorów i partnerów, zapraszał gości specjalnych, by wreszcie uzyskać niezależność finansową i organizować event międzyszkolny na dużą skalę. Obecnie, przed czternastą edycją Festiwalu, jego organizatorzy mogą pochwalić się atrakcyjnymi nagrodami, elitarnym składem jury, realizacją profesjonalnej transmisji z obu dni wydarzenia, co zapewnia uczniowska Hoffmanowa Television, a także stawianiem na rozwój grup teatralnych. – W tym roku jednym z wprowadzanych przez nas udoskonaleń jest organizacja warsztatów dla wszystkich chętnych osób tworzących przedstawienia. Odbędą się one w formie spotkań ze studentami Akademii Teatralnej, czyli ludźmi na dobrą sprawę niewiele starszymi od aktorów, którzy mają już odpowiednią wiedzę i doświadczenie, żeby naszym występującym pokazać różne podstawowe techniki, ćwiczenia i praktyki, które pozwolą im radzić sobie ze stresem, kontrolować swoje ciało i głos podczas występu, i po prostu wyglądać w tym wszystkim pewniej – przekonuje Weronika Zielińska, która wraz z Filipem koordynuje pracę wszystkich sekcji przygotowujących Festiwal.
A jest to duża grupa ludzi, w ostatnich latach wydarzenie odbywa się dzięki pracy około 300 osób, które od strony finansowej, logistycznej, technicznej, promocyjnej czy dekoracyjnej sprawiają, że goście przybywający na Festiwal doceniają staranność widoczną w jego organizacji. Większość z nich to osoby niepełnoletnie, które dzięki pracy w sekcjach mogą rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Konferansjerzy, fotografowie, operatorzy kamer, dyrektorzy artystyczni, specjaliści techniczni – to tylko kilka z funkcji, w które wcielają się uczniowie Hoffmanowej na czas Festiwalu. Wielu z nich występuje także na scenie, i tu stawiając na różnorodność. W ciągu dwóch listopadowych dni zobaczyć można monodramy, tragedie, komedie, improwizacje, adaptacje i realizacje autorskich scenariuszy. Także różnice w charakterze grup są widoczne – część pracuje pod okiem dorosłych opiekunów, a w dorobku ma już niejedno wystąpienie, podczas gdy inne są zawiązywane z myślą o jednym występie na Festiwalu. Nie przeszkadza to jednak w tym, by jak równy z równym walczyły o aprobatę widzów i jurorów. Ponadto, część przedstawień przygotowywana jest międzyszkolnie, co, jak mówią ich członkowie, nie zawsze jest łatwe do pogodzenia z koniecznością nauki. Wielu osobom się jednak udaje, co ma odzwierciedlenie w rosnącym poziomie Festiwalu. Tegoroczny Festiwal obfitował w bardzo wiele wspaniałych przedstawień. Wybór był niezwykle trudny i towarzyszyła mu burzliwa dyskusja. W każdym spektaklu widać było pasję, ale i wielką radość z zabawy w teatr, co jest najważniejszą kwintesencją Festiwalu – tak brzmi fragment werdyktu jurorów ubiegłorocznej, trzynastej edycji wydarzenia. Była ona rekordowa pod względem intensywności: w ciągu dwóch dni publiczność oglądała 10 przedstawień oraz 2 wydarzenia towarzyszące, spędziła godzinę z aktorami i moderatorami na dyskusjach po przedstawieniach oraz mogła być świadkiem wręczenia aż sześciu nagród: nagrody głównej, nagrody publiczności, Samorządu Uczniowskiego, nagrody specjalnej, dla najlepszego aktora i reżysera.
To wszystko odbyło się przy jednoczesnych sukcesach organizacyjnych, jakimi było pozyskanie 23 partnerów i sponsorów oraz zebranie w szkole około 600, a przed ekranami ponad 4300 widzów obcujących z teatrem w niekonwencjonalnej, młodzieżowej formule. – Mamy nadzieję na ciągły rozwój, na to, że Festiwal na aktualnym poziomie się nie zatrzyma. Skoro organizacyjnie i artystycznie notujemy progres od trzynastu lat, to liczymy na to, że nadal jest to możliwe, żeby być nie tylko jednym z największych festiwali szkolnych w Warszawie, ale także po prostu konkurencyjnym wydarzeniem dla coraz poważniejszych grup, dla jeszcze większej widowni i dla sponsorów, partnerów czy patronów medialnych – to słowa Magdaleny Muchy, dyrektorki artystycznej rekrutującej konferansjerów i odpowiadającej za kontakt z twórcami spektakli.
W tym roku Festiwal Małych Form Teatralnych „12 Minut” odbędzie się 21 i 22 listopada. Będzie obfitował w przedstawienia młodzieżowe, przygotowywane przez grupy nie tylko spoza szkoły, lecz także spoza województwa mazowieckiego. To wyzwanie organizacyjne, bo młodzież wraz z opiekunami często potrzebuje noclegu, wyżywienia czy zwyczajnej pomocy w odnalezieniu się w Warszawie, ale organizatorzy eventu są pewni, że to dobry krok ku zwiększeniu jego jakości i poszerzeniu grupy odbiorców. Także z tego powodu w tym roku Festiwal współpracuje z Fundacją Kupalinka, która promuje kulturę białoruską i dialog międzykulturowy w naszym kraju. Fundacja przeprowadzi warsztaty kulturoznawcze, a także gościnnie wystąpi na Festiwalu z jasnym celem: pokazania, że niezależnie od okoliczności rolą kultury i teatru jest poszerzanie horyzontów i promowanie wzajemnego szacunku, niezależnie od pochodzenia. Dzięki temu tegoroczny Festiwal 12 Minut zapowiada się jako pełen teatralnych wrażeń, których warto doświadczyć. Aby to zrobić, wystarczy śledzić transmisje z wydarzenia lub przybyć do szkoły i oglądać występy młodych pasjonatów teatru, których występy pokazują, że warto rozwijać swoje pasje. Zachęcamy wszystkich młodych warszawiaków do śledzenia informacji o wydarzeniu i zapraszamy już 21 i 22 listopada!
Fot. nagłówka: materiały prasowe organizatorów
O autorze
Redaktor Prowadzący Gazety. W projekt zaangażowany od grudnia 2021 roku. Pisze o polityce, edukacji oraz organizacjach pozarządowych. Laureat programu „Liderzy Innowacji”. W wolnym czasie smakosz kawy, amator książek i miłośnik nauk społecznych.
Gazeta Kongresy to młodzieżowe media o ogólnopolskim zasięgu. Jesteśmy blisko spraw ważnych dla młodego pokolenia – naszych spraw.