Zbigniew Religa był niezwykłą postacią, która zapisała się na kartach historii jako kardiochirurg, transplantolog, twórca polskiego sztucznego serca, naukowiec i minister zdrowia. Był on jednym z najbardziej zasłużonych i znanych polskich lekarzy.
Religa ukończył medycynę w 1963 roku. Następnie pracował kilkanaście lat w Szpitalu Wolskim w Warszawie. Na początku lat siedemdziesiątych zaczął swoje wyjazdy do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował i kształcił się. Swoją rezydenturę odbywał na oddziale kardiochirurgii w szpitalu w Detroit pod okiem Adriana Kantrowitza – jednego z najlepszych kardiochirurgów na świecie, który po raz pierwszy w USA przeszczepił człowiekowi serce. Pod okiem doświadczonego kolegi Religa pracował niezwykle ciężko i intensywnie – opisywany był później jako „ten, który niemal nie wychodził ze szpitala”. Z powodu swej wybitności, dostał ofertę pozostania na stałe w Detroit. Religa, wielki patriota, postanowił jednak powrócić do swojej ojczyzny i właśnie tam przyczynić się do rozwoju medycyny. W Polsce były wtedy o wiele gorsze i cięższe warunki pracy, brakowało sprzętu, a przede wszystkim pieniędzy, za które można by było go kupić.
Po powrocie do Polski Zbigniew Religa objął Klinikę Kardiologii Wojewódzkiego Ośrodka Kardiologii w Zabrzu. Swój zespół zbudował częściowo ze znanych już mu ludzi z Warszawy. Byli to młodzi lekarze, a innowacyjny okazał się fakt, iż w Zabrzu nikt z odpowiednimi umiejętnościami nie musiał czekać kilkadziesiąt lat, aby przeprowadzić pierwszą operację. Co więcej, inaczej, niż w pozostałych szpitalach, w zabrzańskiej placówce zdanie reszty personelu medycznego, na przykład pielęgniarek, również było brane pod uwagę. Na te czasy, była to prawdziwa rewolucja.
Współcześnie to, co kojarzy nam się najczęściej z tą wybitną postacią, to wyrażenie „przeszczep serca”. I słusznie, była to innowacja. Religa w Zabrzu chce robić przeszczepy. Józef Krawczyk, rolnik z Częstochowy, pierwszy pacjent, który był kandydatem na przeszczep serca, był całkowicie zdziwiony tą propozycją. Wiedział jednak, że jest to jego jedyna szansa na przeżycie. Przeszczep serca się udał, jednak po 8 dniach pacjent zmarł z powodu problemów z wątrobą, samo serce „działało, jak należy”. Po tym innowacyjnym zabiegu odbywały się kolejne przeszczepy, a po nich jeszcze kolejne. Pochłonięty pracą Religa praktycznie nie wychodził z kliniki.
Zbigniew Religa był także wspaniałym naukowcem, stale rozwijał swoją karierę naukową – uzyskał doktorat, habilitację, tytuł profesora nauk medycznych, był też rektorem Śląskiej Akademii Medycznej. W 1991 roku założył Fundację Rozwoju Kardiochirurgii i pierwszy raz, z powodzeniem, podłączył sztuczne serce u chorego. Dzięki swoim imponującym zasługom w latach 2005-2007 pełnił funkcję ministra zdrowia, natomiast od 2007 do 2009 roku był posłem na Sejm VI kadencji. Działał również społecznie, będąc członkiem Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu oraz patronem programu Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”.
W 2007 u Zbigniewa Religi został zdiagnozowany złośliwy nowotwór płuc, w wyniku którego wybitny lekarz zmarł w marcu 2009 roku. Nie da się wyrazić, jak wiele przyczynił się do rozwoju Polski. Ratował życia ludzi, był pionierem w dziedzinie medycyny, ale równocześnie był niezwykłym człowiekiem, który dobrze traktował swój zespół, z którym pracował na co dzień.
Na zakończenie, chciałabym polecić świetną książkę o Zbigniewie Relidze: „Religa. Biografia najsłynniejszego polskiego kardiochirurga” autorstwa Dariusza Kortko i Justyny Watoły.
O autorze
Amelia Kudasik, Uczennica V Liceum Ogólnokształcącego im. Augusta Witkowskiego w Krakowie.
Założycielka organizacji BRAIN for STEM zainteresowana neurobiologią, medycyną oraz zdrowiem publicznym.