„Straciłam poczucie czasu. Nie wiem już czy jest niedziela, czy poniedziałek. Każdy dzień wygląda tak samo” – mówi dla The Diplomat mieszkająca w Kabulu 19-letnia Fatima Wojohat.
„Kryzys kobiet i dziewcząt w Afganistanie nasila się i końca nie widać” – komentuje sytuację Heather Barr, wicedyrektor ds. praw kobiet w Human Rights Watch.
„Jedenaście miesięcy po nagłym przejściu Afganistanu pod rządy talibów erozja praw kobiet jest jednym z najbardziej rażących aspektów dotychczasowej administracji” – 20 kwietnia 2022 informuje UNAMA (Misja ONZ w Afganistanie).
Od błyskawicznego wycofania się wojsk Stanów Zjednoczonych z Afganistanu minął już blisko rok
15 sierpnia 2021 roku talibowie powrócili do Kabulu, a w następnych miesiącach rozpoczęli wprowadzanie nowego „starego” porządku. Pomimo składanych początkowo obietnic dotyczących m.in. poszanowania praw człowieka, w szczególności kobiet, zapewnienia im możliwości pracy i edukacji, fundamentaliści wprowadzają coraz to nowsze ograniczenia. Po 20 latach mozolnych zmian i stopniowego postępu starsze pokolenie Afganek i Afgańczyków przypomina sobie dawne czasy, a młodsze na własnej skórze doświadcza tego, co niegdyś było opowieściami ich matek.
Talibowie skrupulatnie podejmują kroki, mające na celu wykluczenie kobiet z każdej sfery życia społecznego
„Poproszono mnie o przedstawienie męskiego członka rodziny, który zastąpiłby mnie w ministerstwie, abym mogła zostać zwolniona z pracy” – mówi The Guardianowi kobieta, która ponad dekadę pracowała w ministerstwie finansów.
Jak podaje ten portal, kobiety sprawujące funkcje na stanowiskach rządowych zostały odesłane do domów, a z powodu niemożliwości pracy, ich pensje zostały drastycznie obniżone. Według badań Human Rights Watch prawie wszystkie kobiety z prowincji Ghazni, z którymi przeprowadzono rozmowy, straciło pracę. Jedyne, które mogły ją zachować to nauczycielki i pracownice opieki zdrowotnej.
„Jestem jedyną żywicielką w mojej rodzinie” – Reuters cytuje Afgankę, której pracę ogranicza ministerstwo.
Wyłączenie 51% społeczeństwa z rynku pracy zdecydowanie nie działa na korzyść afgańskiej gospodarki.
„Szacuje się, że obecne ograniczenia w zatrudnianiu kobiet powodują natychmiastową stratę gospodarczą w wysokości do 1 miliarda dolarów – czyli do 5% PKB Afganistanu” – informuje Sima Bahous, dyrektor wykonawcza UN Women.
„W kraju panuje niemal powszechna bieda. Całe pokolenie zagrożone jest brakiem bezpieczeństwa żywnościowego” – dodaje.
„Talibowie mają za sobą długą historię eliminowania kobiet, więc słyszenie tego nie jest ani zaskakujące, ani nowe” – komentuje wydarzenia Sahar Fetrat, zajmująca się w organizacji dokumentowaniem działań talibów wobec kobiet.
UNICEF podaje, że mimo obietnic, talibowie wciąż nie odblokowali dostępu do edukacji około 850 tysiącom młodych Afganek. Jak podaje portal NPR, podczas konferencji, mającej miejsce od 30 czerwca do 2 lipca tego roku, z trzech tysięcy delegatów tylko dwóch poruszyło kwestię edukacji dziewcząt.
„Kiedy talibowie powiedzieli, że dziewczęta nie mogą już chodzić do szkoły średniej, pomyślałam sobie: co mogę zrobić?” – mówi NPR Afganka, która wraz z rodziną na własną rękę organizuje tajne lekcje dla dziewcząt.
„Fakt, że ludzie znaleźli sposoby, aby obejść zakazy talibów, wskazuje na to, jak rozpaczliwie chcą edukacji dla swoich córek, dla dziewcząt w swoich rodzinach” – komentuje Heather Barr.
Talibowie konsekwentnie pozbawiają kobiety wszelkich praw, które zyskały przez ostatnie 20 lat. W ciągu ostatnich miesięcy Ministerstwo ds. Kobiet zostało przez nich przekształcone w Ministerstwo Promocji Cnoty i Zapobiegania Występkom.
7 maja 2022 roku fundamentaliści po raz kolejny złamali swoje obietnice. Tego dnia tymczasowy szef wspomnianego resortu, Chalid Hanafi wydał dekret nakazujący kobietom zakrywanie całego ciała oraz twarzy w miejscach publicznych. Przepis ten nie dotyczy jedynie kilkuletnich dziewczynek i kobiet w podeszłym wieku, które mogą odsłonić twarz. Taką decyzję, polityk tłumaczył zasadami islamu.
„W niektórych przypadkach [talibowie] oddają pracę kobiet ich męskim krewnym, w innych, takich jak nienoszenie hidżabu, karzą ich” – mówi Sahar Fetrat.
Dotychczas talibowie zapewnili, że poprzednie kary za łamanie tych przepisów, tj. publiczna chłosta, nie będą stosowane. Dekret przewiduje natomiast trzy wymiary sankcji, które dotyczyć mają męskich krewnych kobiet. Za pierwszym razem ostrzeżeniem ma być „rozmowa dyscyplinująca” z funkcjonariuszami ministerstwa. Następnym krokiem jest wezwanie „męskiego opiekuna” do ministerstwa, a jeśli to nie powstrzyma kobiety przed łamaniem narzuconych zasad, jej mąż, brat lub ojciec będzie mógł zostać umieszczony w areszcie na kilka dni.
„Obserwatorzy spodziewają się jednak, że szybko mogą zostać wprowadzone kary fizyczne” – podaje NPR.
„Nie odwracajcie wzroku”
„Nigdy nie wyobrażałam sobie, że Afganistan upadnie tak szybko, jak to się stało. Nikt sobie tego nie wyobrażał” – mówi na konferencji TED-a Shabana Basij-Rasikh, działaczka humanitarna, obrończyni praw kobiet i założycielka szkoły, kształcącej przyszłe afgańskie liderki. Po powrocie talibów zmuszona była spalić akta swoich uczennic i wyemigrować za granicę, gdzie zgromadziła swoje podopieczne i ponownie, na obcej ziemi, otworzyła placówkę.
„Nie odwracajcie wzroku” – apeluje. „Gdy ucichnie hałas i Afganistan zniknie z pierwszych stron gazet, nie odwracajcie wzroku. Za dziewięć lat mam nadzieję, że znów będę do was mówić. Z kampusu SOLI w Kabulu, ze wszystkimi moimi uczennicami. Zobaczymy się wtedy. Jeśli nie odwrócicie wzroku”.
Ciekawie przedstawiona sytuacja kobiet w Afganistanie. Czy my, polskie kobiety możemy im pomóc? Przykre, ale poza podpisywaniem petycji, nic nie możemy zrobić w tej kwestii. Dominacja i totalna głupota wielu mężczyzn, szczególnie w takich krajach, jak Afganistan i jemu podobnych zbiera swoje żniwo. W ich oczach, kobieta to NIC… NIC, które ma się podporządkować i służyć mężczyźnie. Straszne!!!
Możliwość komentowania została wyłączona.