Wakacje to czas jedyny w swoim rodzaju. Słoneczna pogoda, duża ilość wolnego czasu oraz wysoka temperatura na zewnątrz zachęcają nas do letnich wyjazdów i uczestnictwa w spotkaniach towarzyskich. Jest to niewątpliwie także okres, kiedy nawiązujemy niejednokrotnie nowe znajomości z rówieśnikami. W wielu przypadkach wspomniane relacje, zwłaszcza pomiędzy nastolatkami, rozwijają się na tyle, że młodzi ludzie pod wpływem chwili podejmują decyzję o współżyciu seksualnym, zapominając niejednokrotnie o stosowaniu odpowiedniej antykoncepcji. W ten sposób osoby partnerskie narażają się na nieprzyjemne konsekwencje, chociażby w postaci nieplanowanej ciąży bądź chorób wenerycznych.
Choroby weneryczne wśród młodzieży – skala problemu
Lekkomyślne zachowania młodzieży oraz młodych dorosłych, które wynikają przede wszystkim z braku rzetelnej edukacji seksualnej oraz tworzenia z kwestii seksualności tematu tabu, mają swoje odzwierciedlenie w statystykach. Jak wynika z amerykańskich badań, za aż połowę wszystkich nowo wykrywanych zakażeń chorobami wenerycznymi odpowiadają osoby w wieku 15-24 lat![1] Sytuacji młodych ludzi nie poprawia fakt, że nawet 20-40% polskich nastolatków nie stosuje prezerwatyw podczas seksu[2], a nasz kraj znajduje się w czołówce państw o najgorszym dostępie do środków antykoncepcyjnych w Europie![3]
Potrzeba zmian w mentalności społecznej, podstawie programowej oraz ochronie zdrowia
W naszym kraju szeroko pojęta seksualność wciąż jest tematem tabu. Zaledwie kilkanaście procent polskich rodziców rozmawia ze swoimi dorastającymi dziećmi o potrzebach seksualnych i popędzie płciowym, będącym przecież integralną częścią życia człowieka. W konsekwencji polska młodzież informacji na ten temat szuka wśród znajomych, którzy w większości przypadków także nie posiadają rzetelnej wiedzy w kontekście seksualności człowieka. Jeszcze gorszym zjawiskiem jest bezkrytyczne czerpanie wzorców z pornografii, powszechnie oglądanej już przez 11-latków! Jak wskazują badania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, aż 63% nastolatków w wieku 17-18 lat regularnie ogląda treści pornograficzne, 31% z nich robi to przynajmniej raz w tygodniu, a 8% z nich sięga do nich codziennie[4].
Swojej wychowawczej roli – również na płaszczyźnie wychowania seksualnego – nie wypełnia także polska szkoła. Wychowanie do życia w rodzinie nie spełnia naukowych kryteriów rzetelnej edukacji seksualnej, wyznaczonych przez Światową Organizację Zdrowia. W podstawie programowej tego przedmiotu zamiast o sposobach zabezpieczania się przed chorobami wenerycznymi szybciej dowiemy się o znaczeniu sakramentalnego, katolickiego ślubu w rozumieniu obecnej ekipy rządzącej oraz stereotypach względem płci – tyle że w tym negatywnym znaczeniu, bo podczas zajęć lekcyjnych są one wyłącznie ugruntowywane w głowach uczniów i uczennic.
Jedną z najważniejszych, niezbędnych do wprowadzenia zmian jest wzbogacenie puli świadczeń gwarantowanych przez NFZ o bezpłatne, powszechne testy profilaktyczne na choroby przenoszone drogą płciową. Funkcjonują one w wielu krajach europejskich, a najlepszym tego przykładem jest Wielka Brytania. Z kolei we Francji można spotkać się z pełną refundacją antykoncepcji i procedur z nią związanych dla wszystkich kobiet do ukończenia 25. roku życia! Takie rozwiązanie umożliwia zadbanie o swoją autonomię seksualną tym, które z powodów finansowych nie mają możliwości zakupu środków zapobiegających ciąży. Z kolei badania profilaktyczne zwiększają wczesną wykrywalność chorób przenoszonych drogą płciową, co ogranicza ryzyko ich nieświadomego przenoszenia na kolejnych partnerów seksualnych oraz daje wyższą szansę na wyleczenie zakażenia.
Bezpieczeństwo nie tylko od święta
Inicjacja seksualna to jeden z ważniejszych momentów w życiu człowieka, dlatego warto zadbać o to, aby tę chwilę przeżyć w sposób odpowiedzialny oraz bezpieczny. W tym celu należy przede wszystkim stosować skuteczne środki antykoncepcyjne, które uchronią nas jednocześnie przed zakażeniem chorobami wenerycznymi. Oba te zadania spełniają prezerwatywy, zarówno w wersji dla mężczyzn, jak i kobiet. Pamiętajmy również o tym, by zapytać naszego partnera lub partnerkę o wyniki badań na obecność chorób przenoszonych drogą płciową – jeśli takowych nie posiada, niech wykona je, zanim przejdziecie do współżycia seksualnego. W wielu przypadkach infekcja przed długi czas może nie dawać żadnych objawów, a seks oralny także jest potencjalnym źródłem zakażenia!
Bibliografia:
[2] http://dlibra-czytelnik.pzh.gov.pl:8080/Content/44/Zdrowie_i_zachowania_zdrowotne_www_24.pdf
[3] https://www.termedia.pl/mz/Polska-ma-najgorsza-dostepnosc-do-antykoncepcji-w-Europie,39089.html
O autorze
Student dziennikarstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego i członek Rady ds. Równego Traktowania przy prezydencie Krakowa. W przeszłości radny Młodzieżowej Rady Krakowa. Laureat VIII i IX Olimpiady Wiedzy o Mediach. Na co dzień interesuje się zagadnieniami z zakresu geopolityki, geografii społeczno-gospodarczej oraz historii.