Fot. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę
„Podpisz apel, podaj dalej” – takim hasłem rozpoczął się poniedziałkowy wpis fundacji Dajemy Dzieciom Siłę na Facebooku. 14 lat temu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadziło linię 116 111 – telefon wsparcia dla dzieci i młodzieży, gdzie o pomoc o każdej porze dnia i nocy mogą zgłaszać się najmłodsi obywatele Rzeczypospolitej. „W pierwszych latach działania telefonu 116 111 współfinansowanie ze środków publicznych oscylowało między 30 a 60% rocznego budżetu utrzymania telefonu” – czytamy w poniedziałkowym wpisie organizacji. W ostatnim czasie rządowe wsparcie nie przekraczało 6%, a w bieżącym roku FDDS nie może liczyć nawet na symboliczne wsparcie finansowe koalicji rządzącej.
Do tej pory, działacze fundacji odebrali aż 1,4 mln połączeń, odpowiedzieli na prawie 100 tys. wiadomości i przeprowadzili ponad 3,3 tys. interwencji zagrożenia życia i zdrowia dzieci i młodzieży.
Fot. Kampania na rzecz Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
Już kilka godzin po opublikowaniu porannej wiadomości w social mediach, utworzona została zbiórka w celu ratowania telefonu i wsparcia fundacji. Założona przez Aleksandra Twardowskiego akcja na zrzutka.pl szybko przyciągnęła zainteresowanie internautów. Wymagane, do przetrwania linii, 350 tys. złotych zebrano jeszcze tego samego dnia. Kilkanaście minut przed południem, we wtorek 18 stycznia, fundacja dr Moniki Sajkowskiej mogła świętować zebrany milion złotych. Na tym licznik się nie zatrzymuje, na 30 godzin od startu, zbiórka zgromadziła ponad 150% wymaganej kwoty. Jej sukces przerósł najśmielsze oczekiwania organizatora, co przyznaje w licznych twitterowych dyskusjach z darczyńcami.
Skandaliczna decyzja
W okresie od stycznia do listopada ubiegłego roku, aż 1339 nastolatków podjęło próbę samobójczą. Jest to o blisko 500 osób więcej względem danych za cały 2020 rok. Poprzedni rok odebrał nam, w wyniku prób samobójczych, odpowiednio 47 młodych kobiet i 72 młodych mężczyzn – podaje Komenda Główna Policji. Statystyki z roku na rok są coraz gorsze, a brak finansowania telefonu, który rokrocznie ratuje i wspiera tysiące dzieci, jest niewyobrażalnym skandalem.
Codziennie Polska zobowiązana jest do płacenia horrendalnych kar za pracę elektrowni w Turowie. W tym samym czasie nie stać nas na zadbanie o zdrowie psychiczne młodych Polek i Polaków. Tutaj nasuwa się fundamentalne pytanie: Panie premierze, dlaczego?!
Problemy psychiczne dzieci i młodzieży
Eksperci są zgodni, pandemia koronawirusa, z którą wszyscy zmagamy się od marca 2020 roku, zdecydowanie odcisnęła swoje piętno na zdrowiu psychicznym najmłodszych. „Jako pierwszy powód przychodzi nam do głowy pandemia, nauczanie online, rozluźnienie relacji rówieśniczych, ale także niekiedy zamknięcie w domu ze sprawcą przemocy domowej. Powiedzmy to w ten sposób, pandemia nasiliła problemy, które dzieci i nastolatkowie mieli od lat” – skomentowała w wywiadzie dla TVN24 dr Halszka Witkowska, ekspertka Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego.
Czy w tak trudnym czasie dla nas wszystkich rząd powinien decydować się na zerwanie wsparcia dla organizacji ratującej życie młodym ludziom? Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę, że nie. Więc dlaczego ministerstwo zdecydowało się na zakończenie współpracy. Czy w tym wszystkim najważniejsi byli młodzi i ich dobro?
Fot. Wojciech Jargieło/PAP
Apel do premiera Morawieckiego
Zbiórka internetowa założona przez Twardowskiego to jedna z dwóch form pomocy, na które najbardziej czeka fundacja. Na stronie internetowej możemy znaleźć apel do Prezesa Rady Ministrów, który każdy z nas może podpisać.
„Nie rozumiemy tej sytuacji. Wobec pogarszającej się kondycji psychicznej dzieci i młodzieży i ogromnych problemów społecznych wywołanych pandemią, telefon 116 111 jest ważnym zasobem zdalnej pomocy psychologicznej dla najmłodszych obywateli naszego kraju” – czytamy w argumentacji odzewu.
Każdy z nas podpisując apel i wpłacając nawet symboliczną kwotę na zbiórkę, może przyłączyć się do obywatelskiego sprzeciwu. Wszyscy, solidarnie dajmy jasny przekaz i pomóżmy najbardziej potrzebującym dzieciom i młodzieży. Nie zapominajmy, że ów telefon jest niezbędny i już nie raz uchronił młode osoby przed targnięciem się na własne życie.
O autorze
Redaktor Prowadzący Gazety. W projekt zaangażowany od grudnia 2021 roku. Pisze o polityce, edukacji oraz organizacjach pozarządowych. Laureat programu „Liderzy Innowacji”. W wolnym czasie smakosz kawy, amator książek i miłośnik nauk społecznych.