Fot. Grzegorz Krzyżewski | Senat RP
W subkulturze Internetu spopularyzował się humor na bazie schematu „znalazł jeden prosty sposób!”, „ZOBACZ JAK!”. Parafrazując go, można by stwierdzić: Młodzi znaleźli nie jeden, a TRZY proste sposoby na poprawę działania samorządów. Zobacz jak!
Parlament Młodych
20 listopada, po raz pierwszy w gmachu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, odbyło się listopadowe VI posiedzenie Parlamentu Młodych RP – inicjatywy, w której zaangażowani działacze polityczni i społeczni wdają się w rolę parlamentarzystów, pracując nad rozwiązaniami pod danym zagadnieniem tematycznym posiedzenia. Tematem listopadowego zgromadzenia były samorządy – młodzi parlamentarzyści wypracowali w sumie siedem projektów.
Jednym z projektów, którego miałem przyjemność być głównym autorem i sprawozdawcą, jest projekt traktujący o reformie działalności samorządów, sygnowany hasłem „Trójka Samorządowa”. Projekt koncentruje się na trzech indywidualnych zmianach w działalności samorządów. Wszystkie można, z założenia, relatywnie prosto wprowadzić w życie, wszystkie także nie są duże. Po prostu. Uznaliśmy, że skoncentrowanie się na małych zmianach może docelowo przynieść duże rezultaty. Nie znajdziemy tam zatem żadnych rewolucji, ale konkretne zmiany, które mogą zwrócić samorządy w kierunku bardziej proobywatelskim.
Co to za zmiany?
REFORMA REGIONALNYCH IZB OBRACHUNKOWYCH
Regionalne Izby Obrachunkowe to organ kontroli samorządów pod kątem finansowym. Zdarza się, że wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci miast lubują się w traktowaniu ocen RIO jako wyznacznika (w domyśle) dobrego zarządzania finansami gminy. W czym kłopot?
Otóż Regionalne Izby Obrachunkowe oceniają faktycznie finanse gminy, ale jedynie pod kątem zgodności z prawem i… zasadniczo niczym więcej. Nie mają prawa oceniać gospodarności wydawanych środków, a także ich celowości itp.
Pożądana zmiana zakłada przyznanie RIO kompetencji opiniodawczych oraz możliwości tworzenia raportów w kwestiach dot. gospodarności i celowości działalności finansowej gminy.
REFORMA SPOSOBU PREZENTOWANIA WYDATKÓW BUDŻETOWYCH
Ważnym elementem działalności strażniczej, polegającej na kontrolowaniu działalności samorządów, jest ocena transparentności wydatków budżetowych, efektywności wydawanych środków oraz oceny, czy danej inwestycji nie dałoby się zrealizować taniej przy pożądanym efekcie.
Druga reforma, jaka zawiera się w pakiecie „Trójki Samorządowej”, mówi o prezentowaniu wydatków „w sposób przystępny i możliwie jak najłatwiejszy do przyswojenia dla mieszkańców”, jednakże, oprócz dosyć relatywnych, luźnych pomysłów, mowa także o tych konkretniejszych:
- W sprawozdaniach za rok budżetowy powinny być obligatoryjnie przedstawiane prawdopodobne zagrożenia dotyczące możliwych wydatków jednostki samorządu terytorialnego w przyszłości.
- Budżet powinien zawierać możliwie szczegółowy wykaz zadań, które są i będą realizowane, oraz ich kosztorysy.
- Organ wykonawczy każdej jednostki samorządu terytorialnego powinien na co najmniej dwa tygodnie przed sesją organu uchwałodawczego, na której przedstawiany będzie raport o stanie danej jednostki samorządu terytorialnego, przedstawić szczegółowe sprawozdanie finansowe z ostatniego roku budżetowego, zawierające informacje o wszelkich wydatkach ponoszonych przez organ przedstawiający sprawozdanie.
Wyobraźcie sobie, że w obecnej konstrukcji prawnej na podstawie czegoś, co sformułowane jest jako „przedłużający się brak skuteczności w wykonywaniu zadań publicznych” i „brak nadziei na szybką poprawę skuteczności działania” premier (na wniosek wojewody) może powołać komisarza rządowego. Czyli de facto zamienić demokratycznie wybrane władze gminy swoim namiestnikiem. Przerażająca wizja?
Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież w naszej obecnej kulturze politycznej powyższy środek nie jest wykorzystywany prawie wcale, a jak już to te, sporadyczne przypadki są okraszone odpowiednią atencją medialną. Tutaj za przykład może posłużyć (nieistniejąca już) gmina Ostrowice (woj. zachodniopomorskie), której w pewnym momencie „na ratunek” posłano właśnie komisarza rządowego.
Jednakże, czy już istnienie takiego relatywnego i potężnego narzędzia wywierania nacisku na samorządy, samo w sobie nie stwarza zagrożenia?
Proponowane zmiany w uchwale Parlamentu Młodych zakładają „stępienie” tego narzędzia. Według niej potencjalny komisarz byłby wybierany przez organ uchwałodawczy gminy na początku kadencji spośród osób posiadających odpowiednie kompetencje do sprawowania tej funkcji – jak, chociażby w niektórych spółkach.
Komisarzem, o którym mowa w ustępie poprzedzającym, nie mógłby być radny danej gminy (miasta). Zamiast tego rada gminy (miasta) wybierałaby go większością 2/3 głosów spośród osób posiadających odpowiednie kompetencje. Jednocześnie musiałaby to być osoba niezaangażowana politycznie w ramach organów władzy gminy (miasta). Wybrany komisarz nie miałby żadnej władzy – jego rola powinna być czysto teoretyczna, dopóki nie zaistniałyby okoliczności uzasadniające wejście w życie jego uprawnień.
Dlaczego warto?
Wyżej wspomniana uchwała Parlamentu Młodych (podobnie jak wszystkie inne) została przekazana do przedstawicieli władzy w naszym kraju. Szansa, że odpowiednie organy zainspirują się powyższymi pomysłami, jest doprawdy niewielka, jednakże warto lobbować na ich rzecz.
Jako klub „Młodzi dla Wolności” w PMRP już na czerwcowej sesji mogliśmy się pochwalić innym, ambitnym projektem, o którym miałem przyjemność pisać na łamach Kongresów. Projekt „Młoda Polska Przedsiębiorcza”, który koncentruje się na wzbogaceniu toku nauczania lekcji podstaw przedsiębiorczości o zajęcia praktyczne z przedsiębiorcami, odnosi już swoje pierwsze sukcesy. Jest on bowiem w początkowych etapach realizowany oddolnie w Mielcu, z perspektywą na kolejne miasta. Warto działać – kto wie, co z ambitnych pomysłów młodych ludzi może ostatecznie wykiełkować…
O autorze
Działacz na rzecz budowy dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego, inicjator powołania struktur ideowej wolności w rodzimej Jeleniej Górze, prezes okręgu Jelenia Góra-Legnica Młodych dla Wolności, współzałożyciel stowarzyszenia "Przyszłość Karkonoszy", parlamentarzysta na "Parlament Młodych RP" redaktor i grafik Kongresów.