Załóżmy hipotetyczny scenariusz, w którym stoisz na środku rozbiegu szyn kolejowych, a dokładniej przy zwrotnicy. W Twoją stronę jedzie rozpędzony tytułowy wagonik, którego nie da się zatrzymać i musi obrać trasę, którą wytyczysz mu zwrotnicą.
Tutaj pojawia się problem, na jednym torze leży związany mężczyzna. Znasz go z telewizji, to seryjny morderca i osoba poszukiwana czerwoną notą Interpolu. Z drugiej zaś leży widocznie chora kobieta. Na pierwszy rzut oka słusznie zauważasz, że ma zaawansowany stopień nowotworu i nie zostało jej prawdopodobnie dużo życia. Na Twoje nieszczęście, nie zdążył_byś dobiec do kogokolwiek, aby rozwiązać tę osobę i uratować jej życie.
Jedynym rozwiązaniem jest przekierowanie zwrotnicy w jedną z dwóch stron. Najprawdopodobniej w Twojej głowie dojdzie do wybuchu myśli pokroju, „Jak mam wybrać kogo zabić?!”, „Czy mogę zrobić coś innego?!”, aż w końcu dojdziesz do właściwego pytania – „Jak wybrać mniejsze zło?”.
Geneza dylematu wagonika
Sam eksperyment myślowy powstał stosunkowo niedawno, jednakże stworzył ogromne pole do rozważań na temat granic moralnych i etycznych człowieka. Dylemat wagonika, potocznie zwany dylematem „zwrotnicy” bądź „zwrotniczego”, został zapoczątkowany przez Filippę Foot wraz z Judith Jarvis Thomson. Filippa rozważała o dylemacie w ramach artykułu z 1967 roku pt. „The Problem of Abortion and the Doctrine of the Double Effect”, datę tą uznaje się za oficjalne rozpoczęcie „życia” zagadnienia. Pierwotnie problem odnosił się do moralnie łatwiejszej sytuacji. Stojąc na zwrotnicy, trzeba było wybrać czy wagonik pojedzie torem, na którym jest 5 osób, czy na drugim, gdzie jest tylko jedna.
Po latach omawiania tego tematu zaczęto przypisywać zagwozdkę do miana uniwersalnego wyznacznika moralności. Tak jak w podanym przykładzie na początku artykułu, dylemat wagonika może być modyfikowany, a co za tym idzie, stawać się jeszcze trudniejszą bolączką do rozwiązania poprzez wybranie „właściwej” decyzji.
Oprócz aspektu moralności, samo rozmyślanie nad odpowiednią decyzją zmusza nas do przyzwolenia na śmierć danej osoby bądź osób. Niezależnie więc od podjętej decyzji, pokazujemy, że bylibyśmy w stanie wybrać, kto w najbliższym czasie zginie, gdybyśmy nie mieli innego wyboru.
Dylemat w popkulturze
Jak się okazało, dylemat wagonika odnalazł swoje miejsce także w popkulturze. Dokładniej mowa tu o grze „Dylemat Wagonika” wydawnictwa „Rebel”. O dziwo poziom gry został ustalony na „¼”. W skali tego samego wydawcy, gra planszowa pod nazwą „Story Cubes Science Fiction”, jest na tym samym miejscu pod względem trudności. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że druga pozycja opiera się na tworzeniu wymyślonych historii. Można więc śmiało powiedzieć, że dylemat wagonika nie jest postrzegany tak samo poważnie, jak inne zagadnienia moralne.
Jednakże zdarzają się przypadki, gdzie „wagonik” uzyskuje odpowiednie traktowanie względem jego powagi. Przykładem może być seria powieści kryminalnych autorstwa Remigiusza Mroza z głównym bohaterem w postaci Gerarda Edlinga, byłego behawiorysty. Pierwsza część serii dosyć dosadnie omawia zagadnienie dylematu wagonika, stawiając przed społeczeństwem liczne wybory bezpośrednio związane z tematyką dylematu. Sposób, w jaki ów problem został ukazany, wskazuje nie tylko na wieloperspektywiczne podejście autora, ale i chęć przekazania wiedzy na temat moralności człowieka. Wykreowany przestępca pod imieniem „Kompozytora” dosadnie pokazuje, do czego zdolny jest drugi człowiek. Dodatkowo zostaje uwidocznione, jak cienka granica dzieli moralność ludzi, od jej braku.
Problem sposobem na własne problemy?
Jak zostało to wspomniane, omawiany problem obejmuje szerokie spektrum sytuacji, do których może zostać on przypisany. Nie jest więc naturalnym myśl, że można wykorzystywać problem do rozwiązywania własnych zmartwień.
Korzystanie z tego typu rozwiązania, niesie za sobą stosunkowo dużo pozytywów, pomimo swojej bezkompromisowej natury. Jednakże to właśnie ta forma, pozwala na podejmowanie decyzji w szybki i efektywny sposób. Ponadto podejmowanie decyzji na podstawie owej łamigłówki daje nam możliwość wypracowania definitywnego zdania na nurtujące nas zagadnienia.
Co prawda jest to nauka w oparciu o ideę nihilizmu moralnego, jednakże pomimo pejoratywnego wydźwięku sytuacji, w której pozwala się na dokonanie „mniejszego zła”, wyzbycie się poczucia moralności, bądź przywiązania emocjonalnego, może zdecydowanie przyspieszyć proces podejmowania ważnych dla nas decyzji w przyszłości.
„Wagonik” w edukacji szkolnej, czy ma sens i dlaczego tak?
Można uznać, że jest to tak samo absurdalne stwierdzenie, co omawiana kwestia moralna. Jednakże wcale tak nie musi być, dylemat wagonika dzięki swojemu prostemu założeniu, a zarazem złożonemu rozwiązaniu pozwala na poznanie samego siebie. Jednocześnie dzięki niemu można uzyskać umiejętność szybkiego i wyrazistego podejmowania decyzji w sytuacjach stresowych bądź bez innego wyjścia. Dzięki wprowadzeniu zagadnienia na lekcje etyki albo do szkolnych kółek dyskusyjnych można by doprowadzić do samoistnego rozwoju już od najmłodszych lat. Najprawdopodobniej skutkowałoby to poszerzeniem percepcji względem ludzkiego życia, a także budowy charakteru opartego o konkretne i pewne decyzje.
Czas na refleksję
Dylemat wagonika nie jest całkowicie potrzebny w życiu, charakter sytuacji stresogennej, o której mowa, najprawdopodobniej nie wydarzy się nigdy komukolwiek z nas. Sytuacja tak radykalna i absurdalna stała się przez lata tematem popkultury, który bardzo chętnie poruszano, jednakże wykorzystywano ją głównie jako ciekawy dodatek do rozmów bądź temat do etycznie infantylnych gier. Można powiedzieć, że samo zagadnienie straciło swój potencjał, wskutek spłaszczenia jego znaczenia w rozwoju ludzi, a także możliwości, jakie daje w poznawaniu własnej osoby.
Źródła:
- http://www2.econ.iastate.edu/classes/econ362/hallam/readings/footdoubleeffect.pdf
- https://en.wikipedia.org/wiki/Philippa_Foot
- https://portalkryminalny.pl/aktualnosci/recenzje/behawiorysta-remigiusz-mroz
- https://www.wydawnictworebel.pl/games/dylemat-wagonika-1520.html
O autorze
Młody aktywista, absolwent Warszawskiej Akademii Młodych Liderów oraz lider projektów. Pasjonat prawa oraz działania społecznego. Jego celem jest szerzenie świadomości o społeczeństwie obywatelskim, a także możliwościach działania przez młodych. W wolnym czasie uwielbia czytać literaturę kryminalną i poznawać nowe osoby.