Wielu z nas, młodych, ma ten sam, odwiecznie nurtujący problem – naukę. Często gdy zawalamy już jakiś sprawdzian lub kartkówkę, zrzucamy odpowiedzialność na system edukacji, który jest albo niesprawiedliwy, albo sztuczny. To słuszna opinia – często wymaga się od nas wiedzy totalnie bezużytecznej, tymczasem ważne kwestie są pomijane albo wybiórczo poruszane. Jednakże nie zmienimy tego systemu, jeśli nie będziemy osiągać dobrych wyników, które na ten moment będą decydować o naszej przyszłości. Poniżej znajdziecie 5 produktywnych nawyków, które pomogą wam zarówno skupić się na nauce, jak i cieszyć się czasem wolnym.
Zacznij od siekiery
Kiedyś Abraham Lincoln powiedział: „Gdybym miał osiem godzin na ścięcie drzewa, spędziłbym sześć na ostrzeniu siekiery”. Nie chodzi tu o prawdziwą siekierę, a o siłę przygotowania. Dlatego warto zapytać samego siebie: po co mam się uczyć? Jeśli nic nie przychodzi ci do głowy, jest to pierwsza oznaka, że traktujesz szkołę jako przymus. Nauka oraz sama szkoła powinny przygotować do przyszłego życia, ale nie zrobią tego same. Wszystko zależy od ciebie. Placówka dostarczyć może jedynie potrzebnych narzędzi, które pomogą ci działać.
Strzał w dziesiątkę
Jeśli nie znałeś odpowiedzi na wcześniej zadane pytanie, tutaj możesz ją znaleźć. Nie bez powodu na rozmowie o pracę pytają się o twoją przyszłość. Proste pytanie, ale paradoksalnie trudno na nie odpowiedzieć. Gdzie widzisz się za 5, 10, 15 lat? Przypuszczalnie chciałbyś wyjechać na studia za granicą? Zostać prawnikiem, lekarzem lub przedsiębiorcą? Jeśli umiesz odpowiedzieć wprost, brawo! Możesz od razu wziąć się do pracy. A może pragniesz się po prostu spełnić i sprawdzić, co lubisz? Tutaj warto spojrzeć na zasadę: zdecydowanie tak lub nie. Jeśli nie wiesz, czego pragniesz, to korzystaj z każdej możliwości i z biegiem czasu odpowiedz sobie na pytanie: czy chcę to dalej robić? Jeśli odpowiedzią będzie „zdecydowanie tak!”, to kontynuuj! Jeśli nie jesteś pewny, to domyślną odpowiedzią powinno być „nie”. Nie zmuszaj się do czegoś, co nie daje ci frajdy.
Daj się zaprogramować
Jest to zasada kluczowa, jeśli chodzi o dobre wyniki w nauce. Zacznij korzystać z kalendarza! To on będzie dla ciebie listą wydarzeń, która na ciebie czeka. Ludzie sukcesu, jak Bill Gates lub Richard Branson, ciągle noszą ze sobą żółte karteczki, a ich wspólnicy narzekają, że ich miejsce pracy jest wręcz całe oblepione takimi papierkami. Możecie mieć wrażenie, że to infantylne albo paranoiczne, jednakże wszystko sprowadza się do samopoczucia i twojej głowy. Przypominając sobie bez przerwy o jakichś wydarzeniach, nie myślisz nad innowacjami lub pomysłami, które możesz wyróżnić w swoich rozprawkach. Głowa jest jak pendrive – jeśli masz tam dużo krótkich wiadomości, zaczynają one zabierać miejsce dla tych naprawdę ważnych.
Dodatkowo możesz, a nawet powinieneś wykorzystać potencjał swojego smartfona. Wyszukaj w Sklepie Play lub AppStore jakieś ciekawe aplikacje, które pomogą ci nauczyć się więcej lepiej i w milszej atmosferze. Osobiście polecam takie programy jak Khan Academy, Quizlet lub WordUp.
Bierz przykład
Teraz schodzimy do poziomu twoich pozornych zasad godności. Możesz czuć się nieswojo, podchodząc do prymusa klasowego lub szkolnego z pytaniem, w jaki sposób się uczy, jednak właśnie to powinieneś zrobić. Jeszcze nie było człowieka na ziemi, który wszystkie sukcesy zawdzięczał jedynie sobie. Zadając takie pytanie, możesz dowiedzieć się, jak inna osoba wyobraża sobie naukę, jaką odgrywa rolę oraz jakie sposoby wykorzystuje do osiągania lepszych wyników. To jedna z lepszych porad, jakie usłyszałem, bo poznałem ludzi, którzy nie tylko czegoś mnie nauczyli, ale zawiązałem również nowe przyjaźnie.
Bądź ambitny
Stawiaj sobie jasne cele, które pokażą ci w jakim miejscu jesteś. Nie oznacza to tylko, że postanowisz sobie, że zostaniesz malarzem. Nie maluj od razu Mona Lisy, ale rower, który stoi po drugiej stronie ulicy. Ciesz się, że możesz go malować i widzieć jak twój ołówek skraca się z każdym pociągnięciem.
Jednak ambicja tu się nie kończy. Ustalaj sobie konkretne deadline’y. Według prawa Parkinsona „praca rozszerza się tak, aby wypełnić czas dostępny na jej ukończenie”. Jest to poniekąd wynik naszego lenistwa. Sam wiesz, że gdy masz pracę zadaną na koniec semestru, to nie weźmiesz się za nią wcześniej niż na dwa tygodnie przed terminem. Skróć sobie ten czas, aby pokazać, że umiesz działać szybko i efektywnie lub zaimponować swojemu nauczycielowi – nie kojarz tego z podlizywaniem się.
Twoja kolej
Teraz, gdy znasz już te zasady, wystarczy wdrożyć je w życie. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tematyce produktywności i zarządzania swoim czasem, zapraszam na kanał Abiego Abdaala na YouTube. Abi jest absolwentem kierunku medycznego na uniwersytecie w Cambridge – podczas swojej kariery poznał wiele ciekawych sposobów na poprawę wyników i samopoczucia. Pamiętaj, że powyższe zasady nie ograniczają się jedynie do szkoły – używaj ich na co dzień, a na pewno osiągniesz wyznaczony cel.
O autorze
Uczeń Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II w Żarach. Interesuje się polityką, historią oraz prawem. Finalista 63 edycji Olimpiady Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym.